( ) ciemne dosładzane ewentualnie nazywane karmelkowe (takie Maciejowe z Ciechana), ( )
Tu coś pokręciłeś były zarówno ciemne lagery "pełne", jak i piwo słodowe, które miało kilka Blg, np. Czarna Perła z Poznania. Maciejowe, czy nawet Diament z Zabrza, to jednak trochę co innego.
Poza tym, jak już coś cytujesz, to nie wyrywaj tego z kontekstu.
Ostatni akapit: "Szkoda tylko, że ten brak odpowiedzialności to publiczna fasada blogosfery, złożonej przecież nie tylko z takich internetowych celebrytów, ale także z mnóstwa blogerów, którzy blogują, bo lubią."
Tu coś pokręciłeś – były zarówno ciemne lagery "pełne", jak i piwo słodowe, które miało kilka Blg, np. Czarna Perła z Poznania. Maciejowe, czy nawet Diament z Zabrza, to jednak trochę co innego.
Było kiedyś piwo "Tatar", nieudolnie udające "Tatrę". Ale to kilka lat temu
Nie do końca się zgodzę - "Ciemne dosładzane" z Browarów Warszawskich to właśnie było takie "Maciejowe"...
Akurat Ewa Lalik, pseudonim "Laik" to pośmiewisko całej branży IT i social media.
Argument w cholerę merytoryczny. Zmasakrowałeś artykuł autorki serią celnych ripost
Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich. Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609
Akurat artykuł autorki bardzo trafnie zwraca uwagę na "tabloidyzację" blogów w celu zwiększania widowni. Nawiązując do tej "afery" tatarowej, to kibicuję Sokołowi, aby pogrążył tego niedouczonego blogera. Brak mu elementarnej wiedzy, więc chciał "zaszokować". Przypomnę tu mniejszy kaliber tego zjawiska - "dziennikarstwo śledzcze" kopyra. Skończyło się tym, że Kopyra podwinął ze strachu ogon, bo Browar Amber pokazał mu, że są granice wolności słowa.
Lwówek Śląski - 800 lat tradycji piwowarskich. Kto piwem szynkuje, dawać ma właściwą miarę, kto to ominie, zapłaci 4 białe grosze kary - lwóweckie prawo piwowarskie AD 1609
Nawiązując do tej "afery" tatarowej, to kibicuję Sokołowi, aby pogrążył tego niedouczonego blogera. Brak mu elementarnej wiedzy, więc chciał "zaszokować".
Znaczy, ty wiesz, czego tamten nie wie. Dlaczego więc ten "tatar" się nie zarumienił? W sumie nie jestem targetem, ale ciekawość pozostaje.
Badanie naukowe cechuje się pewną metodologią. Trzeba ją porządnie udokumentować, tymczasem jakiś bloger gada sobie bzdety.
Nie wiem, kto ma rację, ale nie ma dla mnie czegoś takiego jak bezwględna wolność słowa. Dlatego tak bardzo nie znoszę forumowiczów, obgadujących kogoś za plecami. Jak ktoś ma coś do powiedzenia, niech mówi prosto w twarz. A nasze forum przepełnione jest obelgami i wyzwiskami "odważnych inaczej" choćby pod adresem tzw. koncernów.
Badanie naukowe cechuje się pewną metodologią. Trzeba ją porządnie udokumentować, tymczasem jakiś bloger gada sobie bzdety.
Nie wiem, kto ma rację, ale nie ma dla mnie czegoś takiego jak bezwględna wolność słowa. Dlatego tak bardzo nie znoszę forumowiczów, obgadujących kogoś za plecami. Jak ktoś ma coś do powiedzenia, niech mówi prosto w twarz. A nasze forum przepełnione jest obelgami i wyzwiskami "odważnych inaczej" choćby pod adresem tzw. koncernów.
To ja Ci Krzysiu powiem
Jak wiesz w wielu rzeczach się z Tobą nie zgadzam, ale na swój dziwny, jak to forum, sposób i tak Cię lubię, mimo, że nie ma szans że jeden drugiego przekona...
I z drugiej strony - gdyby nie było tych obelg i wyzwisk, to temperatura na forum by też opadła i miałbyś mniejsze emocje pisząc kolejne posty
Prawda leży gdzieś po środku, ważne jest tylko to, żeby obelgami i wyzwiskami obdarzać się wzajemnie z klasą, bo w końcu te obelgi i wyzwiska są tak samo w słowniku ojczystym jak imponterabilia....
bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, Ojczyzna
Nieprawda. Ja staram się, może słabo mi to wychodzi, ale atakować tylko te osoby, które mogą to zobserwować i zareagować. Czyli głównie forumowiczów, czasem funkcjonariuszy firm piwowarskich. Tymczasem większość forumowiczów całkowicie bezstresowo jedzie sobie po bezimiennych pracownikach browarów, albo innych osobach, np. urzednikach (np. Jacer). Kosztowałoby mnie to kupę roboty, ale jestem w stanie wykazać stan obrażania osób, które nie mogą się bronić, prze poszczególnych forumowiczów.
Nie mów więc, że prawda leży pośrodku, bo mówimy o obgadywaniu. A tu nie ma żadnego środka. Albo ktoś obgaduje, albo nie. A co do tatara - z tego, co wyczytałem, gość nie przedstawił żadnej metodologii oceny. Może ma pecha, ale trzeba było się zastanowić.
Wspomniana Ewa Lalik poruszyła kilka ważnych kwestii dotyczących blogów (niejasna granica między tekstem zwykłym a sponsorowanym itp.), ale nie trafia do mnie argument, że tatara kupnego nie można porównywać z przyrządzonym własnoręcznie, bo to inna kategoria (własny jest świeży). Przecież produkt nazywa się "tatar" - z czym go porównywać, jeśli nie z tatarem?
Wspomniana Ewa Lalik poruszyła kilka ważnych kwestii dotyczących blogów (niejasna granica między tekstem zwykłym a sponsorowanym itp.), ale nie trafia do mnie argument, że tatara kupnego nie można porównywać z przyrządzonym własnoręcznie, bo to inna kategoria (własny jest świeży). Przecież produkt nazywa się "tatar" - z czym go porównywać, jeśli nie z tatarem?
I słusznie, bo własnoręcznie przyrządzony tatar, nie jest świeży - on jest co najwyżej świeżo zrobiony, bo jeśli mięso na tatar kupiliśmy w sklepie, to nie jest ono świeże, tylko głęboko mrożone przez około 2 lata - zatem produkt (tatar) z niego zrobiony świeżym nie jest...
No chyba, że ktoś sam sobie zwierzaki hoduje i ubija, to i mięso ma świeże...
bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, Ojczyzna
Comment