Blogówka

[emes]

Niedługo pewnie też zacznie przez internet nawet uzdrawiać
Ci pozbawienie smaku, odzyskają go, ci co nie czują aromatów, będą je czuli

[Marusia]

Na naszym sekciarskim forum też już widziałam ze 2 razy teksty typu "u pana Kopyry na blogu było". Tak, tak, nie ma się co oszukiwać - kult rośnie w siłę

[przemo70]

Jeszcze trochę a będzie podawał numer konta niczym w znanym radyju

[dlugas]

Ale obiektywnie.
Czy dla światka piwnego oraz dla samego społeczeństwa, lepiej mieć w miarę rozpoznawalnego Kopyra (stacje benzynowe, natemat, itp. ), który rozpowszechnia "kulturę piwną", proponuje i przedstawia ciekawe piwa, opisuje style itp. czy lepiej aby on nigdy nie wypłynął/wypływał na szersze wody "mejnstrimowe" i żeby nadal pozostały tylko piwne blogi dla wtajemniczonych oraz bbiz dla sekciarzy :] ?

Trzeba też raczej szczerze przyznać, że dzięki Kopyrowi np. o Porterze Bałtyckim dowiedziała się spora część naszego społeczeństwa (poprzez portal natemat, YT i 30letni porter itp.) i może kilka osób sięgnęło po to piwo nie tylko w celu zrobienia porterówki.

O kultowości nie wiem nic, ale moje strony są ubogie w tzw. "vipowy światek piwny"

[chemmobile]

Trzeba też raczej szczerze przyznać, że dzięki Kopyrowi np. o Porterze Bałtyckim dowiedziała się spora część naszego społeczeństwa (poprzez portal natemat, YT i 30letni porter itp.)

Kurde, co za bzdury! Gadasz, jakby na rynku porter był jak yeti - mało kto go widział. Spora część społeczeństwa wiedziała o porterze jeszcze zanim na ten świat przyszli rodzice dzisiejszych blogerów, to raz. A dwa, to portery w sklepach są powszechnie dostępne od co najmniej kilku lat. I to stąd większość społeczeństwa o nim wie. Dzięki tym, którzy warzą portery...

[dlugas]

Ja znam kilka osób, które jakoś doczłapały się do linku 30letniego porterka na YT, a piwo traktują jako zwykły napitek. Czy kupiły lub spróbowały dzięki temu filmowi porteru/a? nie wiem, nie dopytałem, ale wiedzą, że takie coś istnieje i jak mniej więcej smakuje.
To że czarne butelki są na półkach X lat nie znaczy, że z roku na rok coraz więcej ludzi wie co to za butelki.


Dobra idę dalej dłubać w nosie, bo znowu wyjdę na maniakalnego wyznawcę kopyra, który na siłę go broni.

[Krzysiu]

... dzięki Kopyrowi np. o Porterze Bałtyckim dowiedziała się spora część naszego społeczeństwa (poprzez portal natemat, YT i 30letni porter itp.)...

Masz jakieś wiarygodne informacje, jaka dokładnie to była "spora część"?

Tak czy inaczej, Kopyr o porterze nie dowiedział się z portalu natemat, a jakoś źródłem podstaw swej wiedzy się nie chwali.

[concerto]

Na naszym sekciarskim forum też już widziałam ze 2 razy teksty typu "u pana Kopyry na blogu było". Tak, tak, nie ma się co oszukiwać - kult rośnie w siłę

Ale tak jest zawsze- nie ma co rozdzierać szat. Nie ten kto pierwszy był w jakiejś dziedzinie wypływa najwyżej, nie ten kto jest najlepszy merytorycznie ale przeważnie ktoś z drugiego, trzeciego rzutu kto wypływa na najwyższej fali.

Kto jest w Polsce kojarzony z winem? Od biedy parę osób wskaże Bieńczyka, dla którego nie jest to przecież główne zajęcie, ale w rankingu statystycznym penie wygra Marek Kondrad.

Kto w Polsce recenzuje książki w godzinach i mediach odbieranych przez więcej niż 100 osób na krzyż? Część ludzi może kojarzy Szczukę, ale bardziej z wystąpień ideologicznych a do lektury zachęca Dorota Welman i Beata Tyszkiewicz.

Makłowicz kucharzem jest średnim, ale jest sympatyczny i nie ma krępacji gadać o sprawach o których dowiedział się luźno przed chwilą.

itd, itd

Kopyrowi trzeba oddać że był 1. na polskim youtube i że chciało mu sie to rozkręcić. Bogiem a prawdą sporo czasu te wszystkie filmy mu zajęły. Gdyby nie był zakochany w sobie pewnie by mu się nie chciało, albo by się krępował- bo słaby angielski, bo nie na wszystkim się do końca zna.

Ale z drugiej strony- to jest blog popularyzatorski i pewnie lepiej, że jest taki jaki jest niżby go miało nie być w ogóle.

[becik]

Trzeba też raczej szczerze przyznać, że dzięki Kopyrowi np. o Porterze Bałtyckim dowiedziała się spora część naszego społeczeństwa

I to jest dowód by dać sobie z blogami i blogerami, bo takich bzdur to nawet czytać nie można.

[pioterb4]

I to jest dowód by dać sobie z blogami i blogerami, bo takich bzdur to nawet czytać nie można.

Podobnie jak i niektórych postów na forach tematycznych.

[sergioP]

Trzeba też raczej szczerze przyznać, że dzięki Kopyrowi np. o Porterze Bałtyckim dowiedziała się spora część naszego społeczeństwa

I to jest dowód by dać sobie z blogami i blogerami, bo takich bzdur to nawet czytać nie można.

To nie jest dowód na to, aby dać sobie spokój z blogami, ale na to, że dlugas uważa "sporą cześć naszego społeczeństwa" za debili, którzy gdyby nie Kopyr, mogliby żyć w przekonaniu, że Porter Bałtycki to taki, do uwarzenia którego wykorzystuje się (być może) wodę z bałtyku

W kwestii blogów i ich twórców - niech sobie blogują.
Szukałem jakiś czas temu odpowiedzi na temat kropek na puszkach i wyszukiwarka zaproponowała mi m.in. link do blogu Kopyra. Skorzystałem... Kopyr zaczął swój "videowywód"... Otworzyłem w przeglądarce drugą kartę...Odpowiedź na pytanie znalazłem zanim Kopyr dotarł do połowy swojego wywodu... Więcej na jego blogu niczego nie szukałem.

W kwestii tego wątku - hejtujecie, no...Krzysiu drze łacha.
Piszcie tutaj jak jakiś bloger napisze coś głupiego, a nie dlatego, że pisze. A, że ma parcie na szkło...? Niech ma. Niech napiera.
Jeśli ma tyle wejść i wyświetleń, to widocznie komuś to służy. Mi nie.

[becik]

Podobnie jak i niektórych postów na forach tematycznych.

Z tym też się zgodzę, tak samo jak i niektórych odpowiedzi na nie

[Krzysiu]

no...Krzysiu drze łacha...

I zobacz, jak udatnie - 50 wpisów od mojego zagajenia. Bez tego tematu można by tu umrzeć z nudów.

[Piktor]

Wydaje mi się, że z której strony nie spojrzeć, to fakt, że upieczenie przez Kopyra piernika z proszku powoduje nabicie tu w ciągu niecałej doby takiej masy postów, nie wygląda najszczęśliwiej.

[Latarnik]

Wydaje mi się, że z której strony nie spojrzeć, to fakt, że upieczenie przez Kopyra piernika z proszku powoduje nabicie tu w ciągu niecałej doby takiej masy postów, nie wygląda najszczęśliwiej.

Od czasu zamkniecia przez ARTa dzialu Polityka nie ma na forum miejsca na skanalizowanie emocji, wiec teraz kazde miejsce jest dobre.