Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Nazwy knajp: ciekawe, śmieszne, dziwne.

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • lzkamil
    kierowca bombowca
    • 01-2003
    • 3611

    zawodowiec

    bahtol napisał(a)
    Jeszcze was nie powaliłem nazwą jaką moi starzy wymyślili dla swojej knajpy o klimacie lekko rolnym- wiadomo o co chodzi, wóz, chomąto itp. Knajpa zwie się "Pod Dyszlem". Nazwa budzi u klientów rozmaite skojarzenia. Na potwierdzenie serdacznie zapraszam. Niestety leją tam tylko Tyskie
    Z tego cyklu u mnie w Lodzi jest (byla jeszcze rok temu nie wiem jak teraz) knajpa Raz Na Wozie
    Lepszy jabol pod okapem
    niż GŻ, CP i KP !


    Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

    Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

    Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)

    Comment

    • kiszot
      Senior
      • 08-2001
      • 8081

      U mnie jest kilka ciekawych knajp
      Pod klepsydrą,Apteka,Fabryka,Studnia,Brama.
      Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
      1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

      Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
      Mein Schlesierland, mein Heimatland,
      So von Natur, Natur in alter Weise,
      Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
      Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

      Comment

      • wriggle
        Senior
        • 12-2002
        • 322

        Nad jeziorem Rogóźno (poj. łęczyńsko - włodawskie) była kiedyś, i być może dalej jest, knajpa pod nazwą Złota Orfa. Niby to nic, ale anonimowy artysta ozdobił szyld takimi zawijasami że wyszła z tego Złota Qrfa. I tak już była przez wielu nazywana.
        ONE LOVE

        Comment

        • Jajacek
          † Piwosz w Raju
          • 03-2003
          • 7

          nazwy knajp...

          W Kosowie Lackim jeszcze dwa lata temu nad miejscowym barem wisiał szyld o treści: "Bar Zagłoba smacznie i tanio piwo kuflowe". Jeśli by kto zechciał sugerować to"smacznie i tanio" względem jedzenia, to ja tam przez ładnych parę lat nikogo jedzącego nie widziałem.

          Comment

          • Mszyca
            Junior
            • 08-2003
            • 21

            Ja znam śmieszną nazwę, ale dlatego, że jest nieadekwatna. Był w Lublinie taki jeden "Rock pub", który był ani rock, ani pub. Przychodzili tam wyłącznie bezzębni żule i małolaty, a największą zaletą tego lokalu było to, że można tam było kupić prytę (tanie wino) w plastikowych kubkach i "Mocne" na sztuki. Oczywiście o muzyce rockowej też nikt tam nie słyszał.

            Comment

            • robox
              = kapslarz =
              • 11-2002
              • 8188

              Odp: trupek

              Kudłaty napisał(a)
              Jest taka mordownia w Złotym Stoku "Pod trupkiem" ,znajduje się koło cmetarza.

              Może jest wiecej takich knajp ?
              Jak widać jest trochę tych knajp. W Lubinie też jest taka pijalnia, lokalizacja wiadomo.
              W Polkowicach była jeszcze do niedawna knajpa "Motorek". Nie był to jednak lokal dla miłośników dwóch kółek, tylko największa w tym mieście mordownia. Nazwa wzięła się z tego, że kiedyś, za PRLu mieścił się tam sklep motoryzacyjny.

              Comment

              • witkowskiartur
                Senior
                • 03-2003
                • 561

                Ojciec opowiadał mi, że w Warszawie koło Cmentarza Powązkowskiego też była mordownia "Pod Trupkiem" i tradycyjnie kończyły sie tam wszystkie pogrzeby - z tym że w tamtych czasach serwowano tylko wódkę czystą.

                KONIEC BROWARÓW WARSZAWSKICH.PONAD 150 LAT TRADYCJI DIABLI WZIĘLI

                Comment

                • karol_inka
                  Junior
                  • 02-2008
                  • 5

                  nazwy nazwy

                  u mnie w mieście jest kilka barów o dośc oryginanych nazwach "Pantofelek" "Huśtawka" "Bohema" "Alibi" "Calmelot" "5 sztuk" "Egoista" "Avangarda" "Azyl" "Bosman" "Heaven" "Tico" "Tukan" "Miś" "U Emila"- najwieksza mordownia przy PKSach;D "Blaszak"(czynny od 6.00 do ostatniego klijenta;D) "Satelita" był kiedyś "Żółty Kot" "Trojan" "Klimatyzacja" "Belfast" "Tabu" "Gold Bar" wiecej nie pamietam jak coś sobie przypomne to napisze
                  ..lubie jak się zieleni, lubie gdy się piwo pieni..

                  Comment

                  • karol_inka
                    Junior
                    • 02-2008
                    • 5

                    a zapomnialam dodać ze w "Żółtym Kocie" na ścianach wisiał portret Lenina i stary rower "Ukraina" barmana Śmigla
                    ..lubie jak się zieleni, lubie gdy się piwo pieni..

                    Comment

                    • teodorehare
                      Member
                      • 11-2007
                      • 98

                      Na trasie Limanowa - Mszana Dln. na przełęczy we wsi Guszowiec jest knajpa "Pod Cyckiem", a właściwie była, bo napisane jest "Pod C.....m", podobno proboszcz tamtejszy nakazał zmiany zamieścić

                      Comment

                      • karol_inka
                        Junior
                        • 02-2008
                        • 5

                        to calkiem bosko ;D u nas byl zajazd-bar na trasie do Warszawy "Pod Krzywym Ryjem" ale zmieniono na "Tip Top" ;D szkoda a jednym z barow ktory odwiedzam jest "W patykach" przypomnialam sobie jeszcze inne nazwy w naszym "pieknym"miescie "Galaxia"(osiedlowa speluna) i "Piwniczka"
                        ..lubie jak się zieleni, lubie gdy się piwo pieni..

                        Comment

                        • karol_inka
                          Junior
                          • 02-2008
                          • 5

                          "Blue Bar" "Kuba" bardzo fajna atmosfera w stylu chaty myśliwego poroza dubeltowki skory kominek itp. "Zacisze" lokal z nazwa nie ma nic wspolnego czynny od 12 do ostatniego klijenta o ciszy nie ma tam mowy;D, jak sie jedzie do Zakopane to jest karczma "Na bani" ale nie pamietam miejscowosci, Na lubleszczyznie w pewnej wsi dyskoteka-bar "Fregata" przydrożny bar "Pod zdechłym kangurem". Jest taki przy drodze
                          Tarczyn - Grójec, na obwodnicy kolo poznania jest bar "Lizawka" wg mnie bardzo wymowna nazwa,w Olesnicy jak się wyjeżdzą na Kluczbork, przez kilka dobrych lat, fajna
                          knajpka na dachu miała szyld... "WC przy kominku"
                          ..lubie jak się zieleni, lubie gdy się piwo pieni..

                          Comment

                          • karol_inka
                            Junior
                            • 02-2008
                            • 5

                            w miejscowości Kozłów był swego czasu BAR RYZYKO oraz nazwa która mnie rozwalila bedac w Katowicach bar "PEPSI U JASIA",na trasie Lublin - Włodawa jest bar o wdzięcznej nazwie "NATO" styka ide spac ;D
                            ..lubie jak się zieleni, lubie gdy się piwo pieni..

                            Comment

                            • peter007
                              Senior
                              • 06-2004
                              • 2820

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika witkowskiartur Wyświetlenie odpowiedzi
                              Ojciec opowiadał mi, że w Warszawie koło Cmentarza Powązkowskiego też była mordownia "Pod Trupkiem" i tradycyjnie kończyły sie tam wszystkie pogrzeby - z tym że w tamtych czasach serwowano tylko wódkę czystą.

                              W Opocznie za czasów PRL była knajpa o identycznej nazwie. Znajdowała się dokładnie na przeciwko kostnicy miejskiej
                              Jeśli ci się wydaje, że mnie rozumiesz to masz racje - wydaje ci się

                              Comment

                              • MuadDib
                                Senior
                                • 11-2005
                                • 172

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika maryhh Wyświetlenie odpowiedzi
                                najlepszy lokal jaki widziałem był niestety w filmie a nazywał się
                                "Od zmierzchu do świtu"
                                W łodzi taki, który tak się naprawdę nazywał. Ale piwa w nim nie było, tylko napoje do niego zbliżone i to głównie nazwą no i łatwiej było o marychę niż alkohol :/

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎