Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Bankrutujący kontraktowiec

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Prusak
    Senior
    • 07-2005
    • 4312

    Haha, no tak...

    Comment

    • e-prezes
      Senior
      • 05-2002
      • 19167

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
      Czyli jeżeli kupisz prezesowi szpanerski fotel, to już jesteś kontrakt, a jak tylko pożyczysz pokrowiec, to nie?

      Podobnie, jeśli chodzi o ten mityczny "udział w produkcji" - na czym ma polegać:
      a) samodzielne warzenie, sprzątanie, badania laboratoryjne, papierologię, nadzór poprzez mieszkanie pod tankiem przez cały okres leżakowania,
      b) przyglądanie się przez szybę na kręcących się po warzelni pracowników,
      c) kilkakrotny telefon do szefa z pytaniem "jak leci"?

      Tworzenie na siłę kategorii "browarów" z czegoś, co fizycznie browarami nie jest, rodzi takie właśnie metodologiczne dylematy.
      Udział to udział. Czytaj jak chcesz. Tak jakby nie było dylematów przy fizycznych browarach. Np. rzemieślniczy browar to jaki? Nie wspominając o różnicach pomiędzy brewpubem a browarem restauracyjnym, niby oczywista, a jednak nie zawsze jest to takie oczywiste.

      Comment

      • becik
        Senior
        • 07-2002
        • 14999

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedzi
        Nie wspominając o różnicach pomiędzy brewpubem a browarem restauracyjnym, niby oczywista, a jednak nie zawsze jest to takie oczywiste.
        A ja do tej pory myślałem, że to jest, to samo, z tym, że jedno po angielsku, drugie po polsku. Do tej pory dla mnie browar restauracyjny po angielsku to brewpub i na odwrót. Chyba już stary jestem, więc proszę o napisanie czym jedno różni się od drugiego
        Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

        Comment

        • e-prezes
          Senior
          • 05-2002
          • 19167

          Brewpub = pub z wyszynkiem własnego piwa, nie ma kuchni, a jedynie przekąski i dania z mikrofali. Bliżej mu do multitapów, niż do browarów restauracyjnych.
          Restauracyjny browar = browar z restauracją lub odwrotnie. Jest kuchnia. Często piwo jest dodatkiem, a nie głównym menu.
          I jak to zwykle bywa są wyjątki. Browar rzemieślniczy (np. na zadupiu), który otworzył ogródek piwny z wyszynkiem własnego piwa nie pasuje do żadnego powyższego? Chyba, że przez wzgląd na posiadanie bądź nie kuchni traktowany jest jako jedno lub drugie.

          Comment

          • becik
            Senior
            • 07-2002
            • 14999

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedzi
            Brewpub = pub z wyszynkiem własnego piwa, nie ma kuchni, a jedynie przekąski i dania z mikrofali. Bliżej mu do multitapów, niż do browarów restauracyjnych.
            Hmmm, byłem w takich gdzie było napisane brewpub, a mieli kuchnię taką, że hoho i to z karty. Gesslerowa by się zawstydziła nawet.
            Dobra, chcecie sobie komplikować życie to komplikujcie, dla mnie brewpub będzie tym samym co browar restauracyjny i tyle.
            Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

            Comment

            • e-prezes
              Senior
              • 05-2002
              • 19167

              To nie to, że chcę. Nawiązuję do postu Krzysia.
              Bierhalle na RB jest określane jako brewpub, a wg. mnie to bardziej restauracja niż pub. Brovaria to znów brewpub/brewery. A czym się te dwa różnią, że inaczej się je określa? Brovaria udziela gościny kontraktowcom?

              Tamże również odróżnia się "zamawiaczy", czyli commissionerów od "kontraktowców" (choć i są błędy, ale przestałem z tym walczyć). Co moim zdaniem ma uzasadnienie, wbrew temu co pisze Krzysiu. Dalsze dzielenie "kontraktowców" znacząco nic nie zmieni.

              Comment

              • becik
                Senior
                • 07-2002
                • 14999

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes Wyświetlenie odpowiedzi
                Bierhalle na RB jest określane jako brewpub, a wg. mnie to bardziej restauracja niż pub. Brovaria to znów brewpub/brewery. A czym się te dwa różnią, że inaczej się je określa? Brovaria udziela gościny kontraktowcom?
                Przepraszam, jeśli kierujemy się tym co pisze RB to ja się wypisuję z dyskusji, portal gdzie miód pitny jest obok piwa oceniany, gdzie piwa b/a w ogóle nie są oceniane, gdzie EKU warzone na Seszelach traktuje się jako piwo niemieckie, gdzie, gdzie, gdzie - można wiele wyliczyć. Dlatego serwis RB odpuściłem sobie już na dobre.
                Kierujmy się sami swoim rozumiem, a nie RB.
                Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                Comment

                • Pendragon
                  Senior
                  • 03-2006
                  • 13950

                  Commissioner na RB dotyczy zamawiaczy ale w postaci hipermarketów czy hurtowni. Tak przynajmniej to zrozumiałem. Być może jankesi nie spotkali się jeszcze z praktyką malutkiego zamawiacza - podmieniacza etykiet?

                  Z kolei po rozmowie z Radkiem z RB zrozumiałem, że oznaczenie brewpub to taki który sprzedaje piwo tylko na miejscu, którego piw nie spotkamy raczej gdzie indziej. A brewpub/brewery - to taki który głownie sprzedaje na miejscu, ale napełnia też butelki/kegi na wynos.
                  Last edited by Pendragon; 01-02-2017, 22:42.

                  moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


                  Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

                  Comment

                  • e-prezes
                    Senior
                    • 05-2002
                    • 19167

                    Napisałem, tu, że są tam błędy, tak jak na Untappd też jest mnóstwo kwiatków. Na b.biz jest podział na 4 rodzaje browarów i koniec. Od lat wiele osób domaga się uznania kontraktów jako browary. Wskazałem, że dyskusja o tychże nie jest tak samo prosta jak o fizycznych, gdzie podział ich nie jest tak oczywisty. Szczerze zaczyna mi to już zwisać, bo lata mijają i dalej nic nie jest oczywiste. A strony się okopały. Nawet dyskusja o tym jak tytułować wątki piw kontraktowych została "zlana".

                    Comment

                    • e-prezes
                      Senior
                      • 05-2002
                      • 19167

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedzi
                      Commissioner na RB dotyczy zamawiaczy ale w postaci hipermarketów czy hurtowni. Tak przynajmniej to zrozumiałem. Być może jankesi nie spotkali się jeszcze z praktyką malutkiego zamawiacza - podmieniacza etykiet?

                      Z kolei po rozmowie z Radkiem z RB zrozumiałem, że oznaczenie brewpub to taki który sprzedaje piwo tylko na miejscu, którego piw nie spotkamy raczej gdzie indziej. A brewpub/brewery - to taki który głownie sprzedaje na miejscu, ale napełnia też butelki/kegi na wynos.
                      Commissioner z winiarskiego poletka to taki duży zamawiacz w ciemno. Ja ten termin w ujęciu piwnym rozszerzyłem na wszelakich zamawiaczy, którzy działają w ten sposób, czasem na mniejszą skalę.

                      Comment

                      • Krzysiu
                        Krzysiu
                        • 02-2001
                        • 14936

                        Powiedz, czego nie rozumiesz w sformułowaniu "browar to przedsiębiorstwo, w którym warzy się piwo"?

                        Comment

                        • e-prezes
                          Senior
                          • 05-2002
                          • 19167

                          Najpierw zdefiniuj pojęcia: "przedsiębiorstwo" i "warzy"?

                          Comment

                          • Krzysiu
                            Krzysiu
                            • 02-2001
                            • 14936

                            Zlituj się ...

                            Chociaż, skoro nie rozumiesz, że "rzemieślniczy" to forma własności, a "regionalny" pochodzi od zasięgu sprzedaży, to i możesz nie rozumieć, co to przedsiębiorstwo. Dlatego nie jesteś w stanie sformułować żadnej poprawnej definicji, bo nie rozumiesz znaczenia słów, którymi się posługujesz.

                            Comment

                            • e-prezes
                              Senior
                              • 05-2002
                              • 19167

                              Definicje są dostępne na SJP. Ogólne, ale w niczym nie kłamiące. Podmiot, który waży, paczkuje nie swój produkt też jest producentem. Odpowiada prawnie jak firma, gdzie rzeczywiście ów produkt jako prefabrykat został wytworzony. Nawet bardziej, bo to on jest producentem końcowym. A że nie warzy, tylko waży...
                              Skoro prawo dopuszcza taki stan prawny to nie widzę sensu zamykać oczy, bo coś nie jest tak jak ja widzę. Nie jest on browarem w świetle podatku akcyzowego, ale może dystrybuować piwo jak browar.
                              Definicje nie są na sztywno ustalane na lata, wieki, itd. Podlegają ewolucji związanej z tym co najprościej mówiąc określić jako zmiany uwarunkowań rynku. A te się zmieniają.
                              Spór o kontrakty toczy się nie od dziś i szczerze nie liczę na zmianę podejścia. Swoim wpisem sonduję jak dalece mentalność na tym forum uległa zmianom.

                              Comment

                              • Krzysiu
                                Krzysiu
                                • 02-2001
                                • 14936

                                Odkąd zostałeś urzędnikiem, stałeś się urzędasem i zajmujesz się głównie stwarzaniem niemałych trudności, dzieleniem włosa na czworo i wymyślaniem głupot. Nie widzisz lasu, bo ci drzewa zasłaniają. To tacy jak ty powodują, że kasta urzędników jest tak znienawidzona społecznie. Zazwyczaj bronię urzędników, ale t y swoimi rozważaniami o ilości diabłów na czubku szpilki sam wyłączasz się spod ochrony.

                                Jeśli chodzi o znaczenie słów, to kluczowy w tym względzie jest słownik języka polskiego, a nie ustawa o podatku akcyzowym.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎