Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Pogoda dla bogaczy

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • grzeber
    Senior
    • 05-2002
    • 2868

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika chemmobile Wyświetlenie odpowiedzi
    W cenę Heinekena wliczona jest premia za "elitarność", w cenę craftów wliczono "amortyzację". Różnica jest taka, że pijący crafty śmieją się z tych pierwszych, choć obie grupy często przepłacają.
    W rzemieślnikach ceny z amortyzacją były w 2014 roku, w 2015 dodano jeszcze koszty wejścia na rynek.
    pozdrawiam
    www.BrowaryMazowsza.pl - kompendium wiedzy o piwowarstwie ziemi mazowieckiej

    Comment

    • ART
      mAD'MINd
      • 02-2001
      • 23807

      Głupia sprawa, teraz jak zwiększą produkcję żeby zmniejszyć koszty jednostkowe, to będzie lament że się zeszmacili
      - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
      - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
      - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

      Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

      Comment

      • grzeber
        Senior
        • 05-2002
        • 2868

        Można to sprawnie rozwiązać. Zwiększyć produkcję, zmniejszyć koszty oraz podwyższyć cenę. Będzie zgodnie z rewolucją.
        pozdrawiam
        www.BrowaryMazowsza.pl - kompendium wiedzy o piwowarstwie ziemi mazowieckiej

        Comment

        • Cooper
          Senior
          • 11-2002
          • 6055

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika chemmobile Wyświetlenie odpowiedzi
          W cenę Heinekena wliczona jest premia za "elitarność
          A co takiego elitarnego (ewentualnie "elitarnego" w cudzysłowiu, jeśli to ma znaczenie) jest w Wunekenie ?
          Elitarność kojarzy mi się z czym mało dostępnym, luksusowym czymś zdecydowanie dla ilościowej mniejsości dodatkowo górującym jakością i oczywiście ceną.
          Rzeczony Wujneken to dokładne przeciwieństwo. Masowo dostępna marka pita chyba przez największą rzeszę konsumentów (a na pewno jedna z najbardziej powszechnych marek), jakościowo też dno bo płaski, wyprany smak (jak zresztą i inne masowe koncerniaki) i stosowna do tego cena za którą można kupić (generalizując) pół piwa z browaru rzemieślniczego.
          Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
          1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.

          Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku

          Comment

          • Piktor
            Senior
            • 11-2011
            • 109

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cooper Wyświetlenie odpowiedzi
            A co takiego elitarnego (ewentualnie "elitarnego" w cudzysłowiu, jeśli to ma znaczenie) jest w Wunekenie ?
            Elitarność kojarzy mi się z czym mało dostępnym, luksusowym czymś zdecydowanie dla ilościowej mniejsości dodatkowo górującym jakością i oczywiście ceną.
            Rzeczony Wujneken to dokładne przeciwieństwo. Masowo dostępna marka pita chyba przez największą rzeszę konsumentów (a na pewno jedna z najbardziej powszechnych marek), jakościowo też dno bo płaski, wyprany smak (jak zresztą i inne masowe koncerniaki) i stosowna do tego cena za którą można kupić (generalizując) pół piwa z browaru rzemieślniczego.
            No po to jest cudzysłów, żeby mieć znaczenie. To oczywiste, co jest elitarnego w Heinekenie w tzw. powszechnym mniemaniu: jest "zagraniczny" (mnóstwo, a nawet pewnie pokaźna większość osób myśli, że jest importowany) i istotnie droższy od Tyskiego, Żywca, Lecha i po prostu każdego korpolagera z polską nazwą. Czyli, jakby nie patrzeć, od zdecydowanej większości piwa warzonego w Polsce. To samo z Carlsbergiem, chociaż podobno coś się zmienia i sprzedają po taniości (i na tym chyba przykłady się kończą, acz nie śledzę od jakiegoś czasu oferty koncernów).
            Last edited by Piktor; 06-05-2015, 20:04.

            Comment

            • leona
              PremiumUżytkownik
              • 07-2009
              • 5853

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika grzeber Wyświetlenie odpowiedzi
              Można to sprawnie rozwiązać. Zwiększyć produkcję, zmniejszyć koszty oraz podwyższyć cenę. Będzie zgodnie z rewolucją.
              Nie znam cen hurtowych ale jako konsument mam wrażenie, że są tacy, którzy właśnie na to wpadli

              Comment

              • dlugas
                Senior
                • 04-2006
                • 4014

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Piktor Wyświetlenie odpowiedzi
                To samo z Carlsbergiem, chociaż podobno coś się zmienia i sprzedają po taniości (i na tym chyba przykłady się kończą, acz nie śledzę od jakiegoś czasu oferty koncernów).
                Carsl przestał się reklamować w TV to mógł zejść z cen Teraz kosztuje tyle co Tatra w puszce. 95% narodu nadal nie wie gdzie faktycznie go warzą, a tym bardziej, że w Polsce.

                Grolsch też niby "elitarny", ale mało znany, bo nie reklamowany i nie tak szerokodostępny jak Heniek i Carls

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cooper Wyświetlenie odpowiedzi
                A co takiego elitarnego (ewentualnie "elitarnego" w cudzysłowiu, jeśli to ma znaczenie) jest w Wunekenie ?
                "elitarne"=snobistyczne
                w tym naszym konkretnym przykładzie
                Dzieciaki i japiszony piją etykiety i reklamy, a nie piwo
                Last edited by dlugas; 07-05-2015, 09:27.
                Google Zdjęcia - wypite piwa PL [brak częstych aktualizacji]
                Instagram [zawsze świeże zdjęcia, nie zawsze świeże piwa]
                FaceBook -To co na Instagramie, tylko że na FB

                Comment

                • Shedao
                  Senior
                  • 09-2007
                  • 900

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cooper Wyświetlenie odpowiedzi
                  A co takiego elitarnego (ewentualnie "elitarnego" w cudzysłowiu, jeśli to ma znaczenie) jest w Wunekenie ?
                  Elitarność kojarzy mi się z czym mało dostępnym, luksusowym czymś zdecydowanie dla ilościowej mniejsości dodatkowo górującym jakością i oczywiście ceną.
                  Rzeczony Wujneken to dokładne przeciwieństwo. Masowo dostępna marka pita chyba przez największą rzeszę konsumentów (a na pewno jedna z najbardziej powszechnych marek), jakościowo też dno bo płaski, wyprany smak (jak zresztą i inne masowe koncerniaki) i stosowna do tego cena za którą można kupić (generalizując) pół piwa z browaru rzemieślniczego.
                  Ty to wiesz, ja to wiem, ale większość łyka marketing GŻ jak pelikany i się nawet nie zastanowi, tylko kupi dwa Heńki na piąteczek z miną "kto bogatemu zabroni"

                  Comment

                  • dlugas
                    Senior
                    • 04-2006
                    • 4014

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Cooper Wyświetlenie odpowiedzi
                    Rzeczony Wujneken...................jakościowo też dno bo płaski, wyprany smak (jak zresztą i inne masowe koncerniaki)
                    ale jak trafimy skunksika (a trafić bardzo łatwo) to wtedy nabywca wie, że kupił coś innego i premium. Piwo pachnie "ziołem" i tak "chmielowo". Dlatego Heniek musi kosztować ponad 5zł, a nie jak zwykły ŻUBR dla biedoty za 1.99zł

                    Snobizm i tyle. Ich kasa i ich wybór.
                    Last edited by dlugas; 07-05-2015, 10:11.
                    Google Zdjęcia - wypite piwa PL [brak częstych aktualizacji]
                    Instagram [zawsze świeże zdjęcia, nie zawsze świeże piwa]
                    FaceBook -To co na Instagramie, tylko że na FB

                    Comment


                    • Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika grzeber Wyświetlenie odpowiedzi
                      Nie róbmy z siebie wariatów. Większość z tych browarów (lub podmiotów wynajmujących browary) weszła na rynek w 2014 lub nawet wcześniej. Zatem koszty wejścia na rynek musiały być podstawą ich biznes planu i zapewne były już wliczone w cenę ich pierwszych piw. Nie można tłumaczyć tymi kosztami podwyżki o klika PLN w ostatnich miesiącach. No chyba, że krafty i rzemieślnicy nagle dostali mega podwyżkę podatków o której nikt nie słyszał.

                      Jestem w stanie zrozumieć chęć maksymalizacji zarobku w ich wypadku. Jakbym był producentem i mógł sprzedać towar za 10 PLN zamiast 5 PLN to także chętnie bym tak zrobił. Ale nazywajmy to po imieniu, a nie czarujmy kosztami wejścia na rynek, rewolucją, amortyzacją i innymi hokus-pokus. A, że jako klient chciałbym czegoś odwrotnego to już temat na inną bajkę.
                      Przepraszam, nie obrażaj się, ale jak większość nie zauważasz, że czym trudniejsze wejście na rynek, tym mniejsza konkurencja, a to przekłada się na cenę. (Jak wchodził na rynek nowy operator komórkowy to ceny spadły znacząco, a jeśli byłoby nowych byłoby ze trzech ...). Weksla konkurencja zawsze wymusza niższe ceny i lepszą jakość, takie są prawa rynku, obrzydliwego wolnego rynku

                      Comment

                      • dlugas
                        Senior
                        • 04-2006
                        • 4014

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wojmat74 Wyświetlenie odpowiedzi
                        Weksla konkurencja zawsze wymusza niższe ceny i lepszą jakość, takie są prawa rynku, obrzydliwego wolnego rynku
                        no to czekamy na jeszcze większą konkurencję i jeszcze lepszą jakość
                        bo ceny chyba stanęły lub prą w górę

                        Oprócz niektórych piw Pinty (Atak w leclercu itp.) które lekko zjechały cenowo w dół, lub inne browary są po prostu droższe.
                        Nie pamiętam po ile kupowałem swój pierwszy atak chmielu, ale chyba coś 6,5zł-7zł?
                        Google Zdjęcia - wypite piwa PL [brak częstych aktualizacji]
                        Instagram [zawsze świeże zdjęcia, nie zawsze świeże piwa]
                        FaceBook -To co na Instagramie, tylko że na FB

                        Comment

                        • becik
                          Senior
                          • 07-2002
                          • 14999

                          Czym uzasadnić wysokie ceny na ostatnim festiwalu we Wrocławiu?
                          Ktoś wspomniał o butelkowej Duli za 13 zł na stoisku browaru. Nie mówiąc o już o chorych cenach (bo inaczej nie można tego określić) za próbki 0,2.
                          Ten festiwal dla browarów miał być:
                          1) promocją, pokazaniem się, wybiciem wśród konkurencji lepszym towarem, zaistnieniem w świadomości konsumenta?
                          czy
                          2) kolejnym miejscem by zarobić, coraz więcej, za coraz mniej?

                          Dla mnie, tego typu festiwale/targi mają głównie na celu promocję producentów i ich towarów. Wtedy, dany browar czy kontraktowiec powinien dawać próbki (nawet i 0.1) za darmo. Dlaczego tu tak nie mogło być? Czy żadnego z producentów na to nie stać nawet gdyby cała beczka jednego piwa poszła na te próbki 0.1? Nie jest to miejsce na pokazanie się z najlepszej strony, wybicie się? Dosłownie na każdej kropli, nie zawsze dobrego piwa muszą zarabiać?
                          Wstyd i blamaż, inaczej tego nazwać nie mogę.
                          Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                          Comment

                          • jacer
                            Senior
                            • 03-2006
                            • 9875

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                            Wtedy, dany browar czy kontraktowiec powinien dawać próbki (nawet i 0.1) za darmo. Dlaczego tu tak nie mogło być?
                            skąd wiesz, że tak nie było?
                            Milicki Browar Rynkowy
                            Grupa STYRIAN

                            (1+sqrt5)/2
                            "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                            "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                            No Hops, no Glory :)

                            Comment

                            • e-prezes
                              Senior
                              • 05-2002
                              • 19169

                              Dolewasz oliwy do ognia Nie wstyd Ci?

                              Comment

                              • franekf
                                Senior
                                • 06-2004
                                • 944

                                Pisali chyba tu gdzieś o wysokich kosztach marketingu i promocji, ale jeden KEG za 300 złotych chyba się do nich nie zalicza.
                                Poza tym - dadzą spróbować za darmo, a potem już nikt nie kupi, bo w międzyczasie na rynku pokaże się ze 30 nowości.
                                Birofilia Trapistów poszukiwane - sprawdź co mam
                                http://mojedegustacje.blogspot.com/ - mój blog o alkoholach; ostatni wpis - Królewskie Porter
                                Piwny Janusz bez Teku

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎