W zeszłym tygodniu odwiedzałem Lidla w celach piwnych cztery razy. Pierwszy raz wziąłem wszystkiego po trochę "na spróbowanie" a potem....ech, szkoda słów. W przedbiegach odpadły tylko Gauloise i Corsedonc Blond oprócz tego w zestawach Petrusa nienadzwyczajne jest Special ale cała reszta zacna. Czy warto było? Nie wiem. Z jednej strony boli wydanych jednorazowo pięć stówaków, z drugiej- mam piwo w dobrej jakości i akuratnych dawkach na najbliższe 2 miesiące. Więc chyba remis
tylko o dziwo jakiś starszy Pan myślał ile by tych Gulden Draaków zabrać
) więc ta sumka mnie zdziwiła. Chociaż przez 2 miesiące pić kilka tych samych Belgów, chyba by mi się znudziło
. Na rynku góruje ładny kościół, równie ładne kamienice, ale i wszechobecna betonoza, szkoda, bo cienia i...
Comment