Oczywiście, ja się zgodzę. Tylko nie łącze piwa z wyglądem. Poza tym jeśli coś ci nie odpowiada i jesteś takim strasznym nadwiekiem, nie musisz w tym brać udziału. Tak to już jest że to nowofalowe piwowarstwo kreuje pewne gwiazdy, tak jest na całym świecie a przyszło z USA (choć w Belgii mistrzowie mieszania lambików mają podobnie). Mnie się podoba że piwa mają teraz postać osobową, szczególnie jeśli ich twórcy wykonują dobrą robotę. Sporo w tym lansu, ale każdy trochę lubi się polansować szczególnie gdy ma czym. Poza tym wolę taką formę marketingu niż staroszkolne szczucie cycem. Niestety doctor brew to dalej robi, na swój sposób, ale do nich większego szacunku nie mam. Bo tam akurat zarzut o przypadkowych recepturach jest w miarę prawdziwy(daje im jeszcze ostatnią szansę tym nowym piwem na brettach, bo tego przepuścić nie mogę
).

Comment