Nowy browar w Warszawie? [Arkadia / Bierhalle]

[ART]

Carlsberg, Vanpur, itp

[kalifat]

Może w ogóle SAB Miller

I tak oto głównodowodzący całym browarem psuje fajną zabawę.
Może ART-cie wstałeś lewą nogą ?

No chyba, że nie chodzi o ten w Arkadii, bo wtedy finalnie - byłyby 2. Jeden sikacz, drugi ... nie wiadomo

[ART]

proszę nie ciągnąć za język. Sab-Miller nie ma siedziby w woj. mazowieckim

[becik]

ART napisał(a)
Jakieś pogłoski z tajnych źródeł mnie doszły że browar restauracyjny (choć nie wiem jednak czy na 100% o ten przyszłościowo zlokalizowany w Arkadii chodzi) ma powstać dzięki pewnemu browarowi z województwa mazowieckigo

ha, a może to Jabłonowo i na otwarcie będę podbijać nasze gusta niepasteryzowanym Imperatorem

[kalifat]

Wiem, ale poniosła mnie GIGANTOMACHIA (nie mylić z tą z epoki starożytnej).

Ale jak już się zaczęło mówić

Jakieś pogłoski z tajnych źródeł mnie doszły

to prosimy o dokończenie.

Chyba sam byś się zdziwił, gdyby forumowicze puścili to mimo uszu

[Wujcio_Shaggy]

ART napisał(a)
Carlsberg, Vanpur, itp

Vanpur ma siedzibę w woj. mazowieckim - Warszawa, ul. Krochmalna 3...

[ART]

przeca dlatego żem wspomniał o tym.

[breslauer]

ART napisał(a)
Jakieś pogłoski z tajnych źródeł mnie doszły że ...

Żądamy odtajnienia wszystkich notatek w tej sprawie !!!

[sloniatko]

A może wzorem panujących w naszym Pięknym Kraju postawić ARTA przed komisją śledczą, niech wszytko wyjaśni

[Hannibal]

becik napisał(a)
Panowie, widzę, że naprawdę narzekanie jest mocna wadą Polaków
Pozamykali w stolicy wszystkie browary - źle (no wiadomo), a jak już coś planuje sie otworzyć i zamiast się cieszyć to znajduje się kolejny powód do narzekania.
Najważniejsze, że znów widać światelko w tunelu i nie obchodzi mnie czy będzie w jakimś centrum handlowym, lokalu na mieście czy w Grubej Kaśce. Gdziekolwiek by nowy browar nie był napewno tam będę, a jeśli piwko będzie dobre to często będę tam gościć

To, że pojawi się w najbliższym czasie w Warszawie minibrowar było oczywiste już od dawna. Preferencje "piwoszy" z roku na rok się zmieniają, i trzeba to przecież w jakiś skuteczny sposób wykorzystać.
Uważam ponadto, iż podejście krytyczne wcale nie oznacza bezproduktywnego narzekania. Dla mnie, gdzie miałem prawie że pod nosem przez parę lat Somę, może to być pewne względne pogorszenie.
Ale nie zmienia to przecież faktu, że jestem tak samo jak inni, zadowolony, iż w ogóle zdecydowali się uruchomić minibrowar.

[Małażonka]

Hannibal napisał(a)
To, że pojawi się w najbliższym czasie w Warszawie minibrowar było oczywiste już od dawna. (...)

Przepraszam, może nie jestem na czasie, ale czy mógłbyś wytłumaczyć to zdanie ?

[Krzysztof]

Małażonka napisał(a)
Tak, ale na wspomnienie Giełdy Warszawskiej w 2004 roku przyjechało już tylko 70 osób...

Ważne, że spotkanie się odbyło...

Widzę, że trzeba trzech browarów żeby zaspokoić wszystkich gusta.....

[Hannibal]

Małażonka napisał(a)
Przepraszam, może nie jestem na czasie, ale czy mógłbyś wytłumaczyć to zdanie ?

Mówiąc konkretniej, stwierdzam jedynie, że pobieżna analiza rynku i zmieniających się preferencji konsumentów w stosunku do piwa daje podstawę do tego, iż w najbliższym czasie, prędzej czy później, pojawiłby się jakiś minibrowar. Wiemy, że nie jest to jakaś zmiana radykalna (na taką trzeba jeszcze trochę poczekać ), ale jakiś trend daje się zaobserwować.

[Małażonka]

Póki co analiza rynku i zmieniających się preferencji konsumentów nie przedstawia się tak różowo . Sprzedają się przede wszystkim piwa koncernowe, minibrowary warszawskie (myślę o Somie i warszawskim oddziale Spiża) zamykają się - tak więc teza o oczywistym otwarciu minibrowaru w Warszawie - wydaje mi się niezrozumiała.

[Hannibal]

Ale np. Soma nie upadła dlatego, iż brakowało chętnych na takie piwo, ale z powodu niezbyt dobrze prowadzonej akcji marketingowej. Nie sztuka jest wyprodukować, ale właśnie sprzedać, a z tym ostatnim Polacy mają trochę problemów. Założę się, że jak by Żyd kierował takim minibrowarem, to napewno by nie splajtował.
A co do piwnych preferencji Polaków, to już w paru magazynach o tematyce ekonomicznej czytałem, że się one właśnie zmieniają, tyle że jest to oczywiście proces bardzo powolny.