Wieczorem powinienem znać plotki ze Zwierzyńca. Tymczasem dzisiejszy Tygodnik Zamojski:
		
							
						
					Upadające Browary / sytuacja niezależnych browarów w Polsce
				
					Collapse
				
			
		
	X
- 
	
	
	
	
		
	
	
	
		
	
		
			
				
	
	
	
	
	
	
	
	
	
 Co za szuje: "piwo ze Zwierzyńca nie jest w stanie spełnić standardów jakości stawianych dziś przez rynek". Bredzą jak w malignie, przecież browar przez lata wyrobił sobie swoim piwem dobrą markę, dopóki się te byznesmeny nie wtrąciły i nie zaczęły kombinować.Comment
- 
	
	
	
	
		
	
	
	
		
	
		
			
				
	
	
	
	
	
	
	
	
	
 Sam chciałem coś podobnego napisać ale mnie wyręczyłeś. Nie jest w stanie...Co za szuje: "piwo ze Zwierzyńca nie jest w stanie spełnić standardów jakości stawianych dziś przez rynek". Bredzą jak w malignie, przecież browar przez lata wyrobił sobie swoim piwem dobrą markę, dopóki się te byznesmeny nie wtrąciły i nie zaczęły kombinować. Może chodzi o standard jaki prezentują inne duże "browary" (czytaj Wielka Trójca)-jeśli tak to na pewno. Może chodzi o standard jaki prezentują inne duże "browary" (czytaj Wielka Trójca)-jeśli tak to na pewno.Comment
- 
	
	
	
	
		
	
	
	
		
	
		
			
				
	
	
	
	
	
	
	
	
	
 Wydaje mi się, że możesz mieć rację. Ten browar mógłby być ich perłą (nomen omen) w koronie. Nikt jednak nie właduje kasy, jak za kilka (niechby nawet 10 lat) miał to oddać innemu właścicielowi.Powód mojej spiskowej wizji - słaba rentowność oraz szukanie pretekstu do zamknięcia Zwierzyńca, przewiezienia sprzętu do Lublina. Najlepiej bez pogorszenie wizerunku w regionie, gdzie mają bardzo silną, "patriotyczną" pozycję. Bo przecież zrobili wszystko co ich mocy, żeby uratować miejsca pracy w Zwierzyńcu, ale urzędasy wszystko popsuli...
 No i nie czarujmy się Perła to taki mały koncern.Comment
- 
	
	
	
	
		
	
	
	
		
	
		
			
				
	
	
	
	
	
	
	
	
	
 Wypowiedź, pożal się Boże, prezesa to po prostu jakiś kompletny kretynizm. Jeśli ten gościu tak się zna na piwie i trendach na rynku to gratuluję  Comment
- 
	
	
	
	
		
	
	
	
		
	
		
			
				
	
	
	
	
	
	
	
	
	
 To by mu jeszcze można wybaczyć, ale moim zdaniem gość po prostu łże. Przecież obecnie piwo ze Zwierzyńca jest sprzedawane na rynku i jakoś sobie radzi. Wręcz Perła tak zaryzykowała, że produkuje tam przecież swoje flagowe marki, bo piwami to ich już niedługo nazwać nie będzie można.
 
 Jak tam mają robić browar restauracyjny (pewnie od Kaspara-Schulza, nic mu nie ujmując) i zrobić wystawę starych butelek, to lepiej niech go oddadzą Zamojskim.Ostatnia zmiana dokonana przez kopyr; 2008-12-04, 16:51.Comment
- 
	
	
	
	
		
	
	
	
		
	
		
			
				
	
	
	
	
	
	
	
	
	
 Tam jest otwarta fermentacja, o ile pamiętam, więc nie są w stanie tłuc miliardów hektolitrów w technologii HGB, co byłoby zapewne marzeniem pana prezia.
 
 "Normy jakości" - przydałyby się, a jakże, w pierwszej kolejności wobec tych wszystkich zawodowych członków i dyrektorów, żeby przestali w końcu zarzynać piwowarskie tradycje.Comment
- 
	
	
	
	
		
	
	
	
		
	
		
			
				
	
	
	
	
	
	
	
	
	
 Zamoyskim a nie Zamojskim, taka drobna różnica.
 
 A prezesowi Perły się nie dziwie, przy umowie takiej jak im proponują to zbyt duże ryzyko, ale oczywiście jego wypowiedź o jakości jest żałosna.Comment
- 
	
	
	
	
		
	
	
	
		
	
		
			
				
	
	
	
	
	
	
	
	
	
 Kishar - jakie ryzyko? Zgodzili się na 25 lat dzierżawy! Jeśli wstawią tam nowe maszyny to po 20-stu latach będę w 100% zamortyzowane i wymagające generalnego remontu. Poza tym mogą nowe wstawić do Lublina, a do Zwierza te bardziej przechodzone.
 Skarb Państwa nie chce wziąć na siebie ryzyka inwestycyjnego - co w tym dziwnego?
 A w ogóle to ryzyko utrzymywanie małego ale super-tradycyjnego browaru jest większe niż ryzyko otworzenia sezonowego browaru restauracyjnego? Dupa. O koszty personalne chodzi...Ostatnia zmiana dokonana przez Seta; 2008-12-04, 18:23.Comment
- 
	
	
	
	
		
	
	
	
		
	
		
			
				
	
	
	
	
	
	
	
	
	
 Ryzyko związane z roszczeniami Zamoyskich.Kishar - jakie ryzyko? Zgodzili się na 25 lat dzierżawy! Jeśli wstawią tam nowe maszyny to po 20-stu latach będę w 100% zamortyzowane i wymagające generalnego remontu. Poza tym mogą nowe wstawić do Lublina, a do Zwierza te bardziej przechodzone.
 Skarb Państwa nie chce wziąć na siebie ryzyka inwestycyjnego - co w tym dziwnego?
 A w ogóle to ryzyko utrzymywanie małego ale super-tradycyjnego browaru jest większe niż ryzyko otworzenia sezonowego browaru restauracyjnego? Dupa. O koszty personalne chodzi...
 A co do pomysłu z browarem restauracyjnym to jak dla mnie jest chybiony, za mały rynek lokalny, turystów aż tak dużo nie ma a Ci co są to są goście sezonowi.Comment
- 
	
	
	
	
		
	
	
	
		
	
		
			
				
	
	
	
	
	
	
	
	
	
 To do mnie to alibi  
 Seta, a kto będzie kupował na miejscu to piwo? Kilku "nawiedzonych" miejscowych, bo reszta będzie piła koncerniaki w kilku pobliskich kuflotekach? Czy może pięciu nocujących w Zwierzyńcu pełnoletnich turystów, bo reszta przyjedzie z Zamościa, Tomaszowa czy w ogóle z daleka, aby przejść się po parku narodowym, zwiedzić muzeum przyrodnicze, wsiąść w samochód i odjechać? Owszem - wszystko tu mam, ale nie na taką działalność. Nie opłaci się.Ostatnia zmiana dokonana przez pirackamuza; 2008-12-04, 20:37.Toruń przeprasza za Radio Maryja
 www.bobofruty.plComment
- 
	
	
	
	
		
	
	
	
		
	
		
			
				
	
	
	
	
	
	
	
	
	
 Ten prezes, to chyba nie wie co pieprzy! Też wydaje mi się, że zamarzyło mu się dorównanie (jakby było do czego) wielkiej trójcy. Wystarczy popatrzeć, że dzięki browarom restauracyjnym także bardzo powoli, ale jednak (moim zdaniem) trend zaczyna się wreszcie odwracać i coraz więcej ludzi przekonuje się do dobrodziejstw regionalnego browarnictwa. Zainteresowanie jest coraz większe i powoli ludzie przestają podchodzić do tych spraw jak do jakiejś trucizny. Ja sam wśród swoich znajomych zacząłem krzewić "kulturę" picia piwa regionalnego i to z niezłym skutkiem i nie jestem tylko ja! Dlatego "pan prezes" powinien się walnąć młotkiem w łeb i trochę pomyśleć, zanim zacznie takie głupoty gadać. Za przestarzały proces pewnie uważa warzenie piwa z komponentów "od zera", a jemu się pewnie marzy wspaniały napój z ekstraktów, który można robić w potwornym tempie i ilościach. Brawo! Oby tak dalej! Aż mnie roznosi!Ostatnia zmiana dokonana przez Samoglow; 2008-12-04, 20:43.Comment
- 
	
	
	
	
		
	
	
	
		
	
		
			
				
	
	
	
	
	
	
	
	
	
 Bo to jest taki prezes jak chorągiewka na wietrze. Prezes z nazwy. Jego mocodawcy siedzą za Oceanem. Pewnie nie wiedzą gdzie leży Zwierzyniec, ale słyszeli o dynamicznie rozwijającym się obecnie w Polsce rynku browarów restauracyjnych. Facet wziął kasę i mówi to co mu kazali.Comment
- 
	
	
	
	
		
	
	
	
		
	
		
			
				
	
	
	
	
	
	
	
	
	
 Rozumiem, że rozgoryczenie przez Was przemawia. Spójrzcie jednak na sprawę z innej strony. Prezes nie jest od tego, aby jak harcerzyk mówić zawsze prawdę, szczególnie prasie. On realizuje politykę firmy i tyle. Zamknięcie Zwierzyńca wisiało w powietrzu już od kilku lat jak dobrze pamiętam. Teraz przy kryzysie trzeba to ubrać w kolorowe piórka, aby klienci za bardzo się nie oburzali na nieludzkie działania. Pamiętajmy, że w Zwierzyńcu nie ma linii do puszek i piwo wozi się cysternami do Lublina, do rozlewu puszkowego a to są koszty. Należałoby się oburzyć na Polaków co nie chcą pić piwa w butelce tylko w puszcze (to tendencja w całej Polsce - w koncernach puszka ma już ponad 60% udziału). W kryzysie jak nie można sprzedać odpowiedniej ilości Perły to jak wytłumaczyć koszty wożenia Zwierzyńca do rozlewu w Lublinie. Według mnie ten browar restauracyjny to zwykła ściema potrzebna tylko na okres przejściowy - po pewnym czasie wszystko samo upadnie ze względu na koszty i małą sprzedaż.
 Nie patrzcie na wywiady prasowe, bo tam prawdy nie znajdziemy. Słyszałem, że są plany utworzenia w browarze centrum biznesowo-konferencyjnego - czas pokaże czy to prawda. Uwzględniając możliwość zwrotu majątku Zamoyskim, jakiekolwiek inwestycje są bardzo ryzykowne. Swoją drogą to do Zamoyskich należał cały Zwierzyniec (z parkiem, domkiem na wodzie i wieloma innymi) i ciekawostką będzie jak im to zwrócą.
 Osobiście w Zwierzyńcu spędziłem jedne z najlepszych wakacji w moim życiu. Miałem okazję obejrzeć cały browar i nawet pić piwo z tanków w piwnicach. Miałem nadzieję, że kiedyś to się powtórzy. Żal, że chyba już nie.Comment
Related Topics
				
					Collapse
				
			
		
	- 
	
	
		
	
	
	
	
	
		
			 Miło mi poinformować, że właśnie ukazał się pierwszy tom książki "Browary Ziem Zachodnich i Północnych w latach 1945 - 1951". Właściwie to książka była gotowa na początku grudnia ubiegłego roku (nawet dostępna w formie e-booka), jednak z powodu ograniczonej mocy drukarni... Miło mi poinformować, że właśnie ukazał się pierwszy tom książki "Browary Ziem Zachodnich i Północnych w latach 1945 - 1951". Właściwie to książka była gotowa na początku grudnia ubiegłego roku (nawet dostępna w formie e-booka), jednak z powodu ograniczonej mocy drukarni...
- 
	
	
		
	
	
	
	
	
		
			 Warto odnotować kolejne wydawnictwo o tematyce piwowarskiej: Wrocławskie browary i słodownie, Tomasz Sielicki, Mariusz Kotkowski, Antoni Arsłanow. Z opisu: "Przez wieki Wrocław słynął z piwowarstwa, a tutejsze napitki można było spotkać w wielu zakątkach Europy. Pod koniec XIX stulecia...2024-11-25, 17:53 Warto odnotować kolejne wydawnictwo o tematyce piwowarskiej: Wrocławskie browary i słodownie, Tomasz Sielicki, Mariusz Kotkowski, Antoni Arsłanow. Z opisu: "Przez wieki Wrocław słynął z piwowarstwa, a tutejsze napitki można było spotkać w wielu zakątkach Europy. Pod koniec XIX stulecia...2024-11-25, 17:53
- 
	
	
		
	
	
	
	
	
		
			 Najwyższy czas by zapowiedzieć nową książkę pt. "Browary Ziem Północnych i Zachodnich w latach 1945 - 1952" - a w zasadzie dwie książki, bo całe opracowanie będzie składać się z dwóch tomów, które ukażą się odrębnie. Na początek... tom II, czyli katalog. Tom I (synteza)... Najwyższy czas by zapowiedzieć nową książkę pt. "Browary Ziem Północnych i Zachodnich w latach 1945 - 1952" - a w zasadzie dwie książki, bo całe opracowanie będzie składać się z dwóch tomów, które ukażą się odrębnie. Na początek... tom II, czyli katalog. Tom I (synteza)...
- 
	
	
		
	
	
	
	
	
		
			 Od dawna miałem zamiar doliczyć się ostatecznej liczby browarów w Polsce na przestrzeni lat. Od dawna miałem zamiar doliczyć się ostatecznej liczby browarów w Polsce na przestrzeni lat.
 Granice wyznaczyłem sobie na lata 1989, 1945 i 1918/1920.
 Co do roku 1989 zostało to już omówione w pobocznym temacie.
 Tutaj chciałbym się zająć granicą na 1945r. Na II RP jeszcze...- 
							Channel: Historia
 
- 
							
- 
	
	
		
	
	
	
	
	
		
			 Krakus założył wątek o polskich browarach na terenach objętych żywiołem powodziowym Krakus założył wątek o polskich browarach na terenach objętych żywiołem powodziowym
 https://www.browar.biz/forum/piwo/pi...ce#post2342029
 
 a za naszą południową granicą w Czechach niestety też kilka browarów padło ofiarą wielkiej wody:...- 
							Channel: Piwo - ogólne
 
- 
							
- Loading...
- Koniec listy.
 
		
	 
		
	
 
		
	 
		
	 
		
	 
		
	 
		
	 
		
	
Comment