Wielkie kłopoty małych browarów (GW)

[JAckson]

(...) piwo marki X z małego, nieznanego, niepromowanego medialnie browaru (...)

Chodziło oczywiście o marketowe piwo

[lucek]

Dobra to inaczej:

Kto z nas pił piwo z Tesco?
Kto jest jego producent?
Czy uważamy tego producenta za wytwórcę "piwa dla żuli"
Czy normalni ludzie piją takie piwa (pomijam cele poznawcze)
Howg!

[zythum]

Czarnków po 3zł zdecydowanie odpowiada Twoim przekonaniom

Zdecydowanie nie Natomiast piwa po 0,99 PLN za 0,5 litra także nie Przynajmniej w dzisiejszej sytuacji. Inna sprawa, że wolę zapłacić 3 PLN za mały Czarnków niż 2,60 za duże Tyskie czy Żywiec. Mogę zapłacić dużo zapiwo jeżeli jest warzone w klasycznej technologii, w otwartych kadziach, z dobrych słodów, z dobrym chmielem dodawanym w postaci szyszek lub granulatu a nie izolatu, dobrze i długon wyleżakowane, natomiast nie jestem sklonny placić mało za piwo z tankofermentatora itd.

ps. musisz zdawać sobie sprawę, że Czarnków kosztuje 3 PLN dlatego, że jest sprowadzany przez sklepy i to małe w małych partiach. Gdyby w okolicach Warszawy była hurtownia z tym piwem to pewnie kosztowałoby 2 PLN.

[e-prezes]

spośród ludzi spoza formu jakich znam jedni to tacy co piją co się aktualnie reklamuje, no chyba, że Frater im akurat nie leży - generalnie piwa wyzbyte smaku i odrobiny orginalności; druga grupa to tacy, którym wsio równo kto to zrobił, byle było mocne i tanie. gdzie w tym miejsce dla dobrych piw z małych browarów? czy będą po 1.50 zł czy po 3 zł i tak ich nie kupią! choćby dlatego, że ich nie ma w sklepikach.

[zythum]

Dobra to inaczej:

Kto z nas pił piwo z Tesco?
Kto jest jego producent?
Czy uważamy tego producenta za wytwórcę "piwa dla żuli"
Czy normalni ludzie piją takie piwa (pomijam cele poznawcze)
Howg!

1. Piłem jakieś półtora roku temu
2. Było wtedy z Grybowa
3. Ja tego producenta nie uważam (ale znam piwa pod włąsnymi markami tego browaru, a szczególnie pamiętam jedno z ulubionych przeze mnie piw z lat 90 - Marcowe z Grybowa, więc wiem, że browar ten potrafi uwarzyć świetne piwo) ale znam opinie ludzi którzy go tak postrzegają
4. To z Tesco poszło do zlewu ale czy ja jestem sam normalny

[iron]

Wasza dyskusja jest trochę naciągana - osoby które kupią piwo marketowe i odczytają producenta (część na to w ogóle nie patrzy) i na podstawie smaku tego piwa marketowego wyrobią sobie zdanie o całej produkcji są po prostu imbecylami, a na pewno nie są piwoszami i ich zdanie, przynajmniej mnie obchodzi tyle co ...

To tak, jakby firmę oceniać po produkcie pod nazwą Smart i powiedzieć, że robi same badziewia włączając w to wszystkie modele Mercedesów i Maybachów

[iron]

Zdecydowanie nie Natomiast piwa po 0,99 PLN za 0,5 litra także nie
(...)

Nawet jeśli tym piwem jest "Kryształ" - a zdarzało mu się być w tych cenach?

[lucek]

...osoby które kupią piwo marketowe i odczytają producenta (część na to w ogóle nie patrzy) i na podstawie smaku tego piwa marketowego wyrobią sobie zdanie o całej produkcji są po prostu imbecylami,

Ooooooooooooooo właśnie

[zythum]

hmm, to imbecylami jest większość Polaków co być może jest racją ale ... W końcu Polacy kupują albo reklamowane masowe standardy albo to właśnie piwo supermarketowe. Powinno Cie to obchodzić bo jeżeli sytuacja będzie się przedłużać to nie będzie niedługo dobrego piwa na rynku.
Akurat Kryształ jest dla mnie piwem bardzo bardzo słabym.

[Małażonka]

naprawdę?

[zythum]

Naprawdę co?

[Małażonka]

Naprawdę uważasz "Kryształa" za słabe piwo?

Po prostu mnie to dziwi ....

[zythum]

Naprawdę, dla mnie to po prostu mocno rozwodniony Zwierzyniecki Pils który notabene też już od jakiś dwóch lat stale obniża swoje walory smakowe. Ale to tylko moja osobista opinia wyrobiona po spożyciu trzech Kryształów - być może trafiłem na kiepską partię. Osobiście jednak uważam, że aby uzyskać taką cenę za jaką jest to piwo sprzedawane to tnie się w nim wszelkie koszty (podejrzewam dodatek kukurydzy - wskazywałaby na to jasnosłomkowa barwa) i ma to odbicie w jakości smakowej Kryształa.

[szinet]

Niewielkie na pewno czy stałe i pewne to już sprawa dyskusyjna. Wystarczy zapoznać się ze sprawami wielu małych producentów którzy albo upadli albo z ledwością utrzymali się na rynku "dzięki" współpracy z supermarketami (odraczanie spłat w nieskończoność przez ciągłe reklamacje towaru, wymuszanie promocji finansowanych przez producenta, nakaz płacenia za miejsce na półce, nagłe i bez powodu zrywanie umów gdy tylko znajdą tańszego dostawcę itp.). To jedna strona medalu.
Drugą poruszył breslauer - supermarkety wymagają towaru coraz tańszego, jakość ich nie interesuje w ogóle. Sprowadza się to do tego, że piwa supermaketowe z reguły nie nadają się do spożycia - a to ma wielki wpływ na percepcje marki. Jeżeli któs kupi w Warszawie w supermarkecie piwo z małego browaru i będzie ono wstrętne to gdy pojedzie np.: na wakacje w okolice gdzie topiwo jest warorzone to na pewno go nie kupi.
Podobnie pogardliwe okreslenie tanie piwo dla żuli nie wzieło się jednak z niczego.

Co do wchodzenia na rynek poznański Czarnkowa jako przykłąd małego wchodzącego do dużego miasta. Nie jest to chyba łatwe skoro nawet Fortuna znana w Poznaniu od lat nie jest wcale dostepna (poza kilkoma knajpami i to głównie ciemna) to trudno wchodzić Czarnkowowi który raczej kierował swoje produkty zawsze do terenów województwa zachodniopomorskiego w kierunku Piły, Wałcza itp. Aby wejśc na rynek niebędne jest albo
a) dużo pieniędzy
b) prowadzenie knajp i sklepów przez pasjonatów piwa
c) duży środowiskowy napór np.: organizacji konsumenckiej lub rozproszonych ale w dużej liczbieludzi którzy wymogą na hurtownikach (bo to oni głównie decyzdują jakie piwo jest dostepne) dostarczanie określonego piwa.

Popieram opinię w 100%. W dodatku sieci najczęściej potrzebują piwa w butelce i puszce, a wiele małych browarów nie ma linii do puszkowania. Podpisując umowę z siecią browar musi zakupić urządzenia do puszkowania bo zlecanie tego na zewnątrz jest kosztowne i niewygodne nie mówiąc już o pogorszeniu jakości. Linia puszkująca to wydatek kilku milionów i amortyzuje się kilka lat. Jeśli w tym czsie sieć rozwiąże umowę a browar nie poradzi sobie z malejącym popytem może to oznaczać ''klops".

[Rolek]

(...) To tak, jakby firmę oceniać po produkcie pod nazwą Smart i powiedzieć, że robi same badziewia włączając w to wszystkie modele Mercedesów i Maybachów

Nono! Od Smarta to Ty się odtenteguj!