tak, jestem w stanie przyjąć Twoje założenie że wybierając się do gospodarstwa agroturystycznego jedziemy z dziećmy na osuszenie butelek z piwem.
No i można się dzielić z letnikami...
Chociaż muszę powiedziec że lekko nie było, rano wszyscy wyglądali jakoś nieswojo
, to i tak byłby to wielki eufemizm. Na galerii siedzą sobie bowiem wspaniałe okazy kolekcjonerskie, chociażby z milickiego browaru, a w kolekcjonerstwie urzędują galeriowicze - np....
Comment