Źle może być!!!

[Cocobango]

dzięki Arcy za dokładne wyjaśnienie, oto mnie chodziło
a co do McDonalda - to jeszcze przyjdzie czas kiedy będą się dzieciaki brzydzić tego żarcia, tak jak piw typu Żywiec, zasmakują innych rarytasów, całe życie przed nimi

...o ile będą miały jeszcze okazję

[Krzysiu]

Zaobserwowałem i uświadomiłem sobie ostanio, że przyszłość polskiego browarnictwa jest zagrożona...

Jak na to wpadłeś, Holmesie? Dlatego, że gówniarze łażą do Maca? Może im się więcej nie należy od życia. Nie powinieneś martwić się przede wszystkim o siebie? Oni przeważnie mają rodziców.

Nauczyciel nie ma żadnej mozliwości zmuszenia uczniów, żeby jedli normalnie. Niedawno byłem na wycieczce, jako opiekun. Obiady były w normalnej restauracji. To, co gnoje robili z jedzeniem, to był szczyt chamstwa. Ale jakakolwiek próba zmuszenia ich do jedzenia skutkowała telefonem do domu (wszyscy mają komórki) i awanturą. Wypraktykowaliśmy z żoną tyle, że żona na każdą wycieczkę bierze od rodziców pisemne oświadczenie, na co dzieci są chore, co mogą jeść, a czego nie mogą, jak często mają dzwonić do domu, łącznie z deklaracją o wyrażeniu zgody na gromadzenie i przetwarzanie danych osobowych. Takie się teraz porobiły czasy. Więc szczerze mówiąc niewiele mnie obchodzi, co kto jada i czym to grozi dla polskiego browarnictwa. Zawsze można sobie samemu zrobić piwo.

A młodzież, jak podrośnie, to zmądrzeje. A jak nie zmądrzeje, to czym się martwić? Na co komu głąby?

[Czapayew]

Chodzi mi oto, że nauczyciele nie chcą ukazywać naprawde dobrych rzeczy

Aj waj !!! Tu posłuże się imć Janem Sztaudyngerem
"Chciałbym chodzić do takiej szkoły
gdzie belfruje amor goły."
Gdzieżeż to są takowe szkoły, gdzie nauczyciele ukazuja zalety picia piwa innego niż Coooler itp. ? Natychmiast posyłam tam moją (przyszłą) latorośl .
A tak na serio: myślę, że dobre piwo, tak jak sztuka, obroni się samo. Kultura picia piwa w ostatnim 15-leciu przeszła wielką ewolucje in plus. Piwo przestało służyć przede wszystkim do upijania się, a stało się "alkoholowym napojem chłodzącym". Szoda tylko, że ustawodawcy tego nie zauważyli. Przydałoby się trochę zmienić nie tylko mentalność, ale i prawo, dzięki ktoremu owa metalność jest kształtowana.
A że jest nieźle - najlepszy tego przykład mieliśmy przed meczem siatkówki Polska-Serbia i Czarnogóra 24 czerwca w katowickim Spodku. Przed spodkiem stoiska z piwem (Carlsberg), kibice raczą się złocistym napojem. I ani jednego pijanego, ani jednego śpiącego w krzakach. Jak chcemy, to potrafimy. Także świecić przykładem.

[strzelczyk76]

Co młodzież teraz pije i w jakim stylu - możecie sobie zobaczyć na załączonym obrazku Do tego oni jeszcze myślą - że piją coś dobrego, często wybierają piwa mocne (co na takiej imprezie jest ważne - bo trzeba się szybko nawalić) oraz że są cool i trendy (ach te jakże atrakcyjne pociąganie z flaszeczki na parkiecie - dziewuszki pewnie sikają po nogach na widok takiego faceta - zdjęć z dresami już nie miałem siły dodać).

W tym miejscu pojawia się miejsce na uświadamianie i edukowanie - czy to przez piwowarów domowych, czy smakoszy piwa - spotykajacych sie na tym forum, czy też przez takie imprezy jak w Żywcu - gdzie dzięki Festiwalowi Piwowarów - i zwykli ludzie, i media mogą dowiedzieć się o czymś takim jak warzenie piwa domowego.

[arcy]

Gdzieś Ty był

[zythum]

U-BOT masz całkowitą rację. W Warszawie obserwuję to samo zjawisko. Wycieczki zamiast oglądać Łazienki, Wilanów i iść zobaczyć restaurację w warszawskim stylu też lecą do macsraka jako wielkiej turystycznej atrakcji. Niestety co gorsza także rodziny wybierają się na niedzielne obiady do takich miejsc (o wycieczkach niedzielnych po kościele do supermarketu nie wspomnę). Odpowiedź dlaczego tak jest umieściłbym raczej w dziale Polityka. Tutaj mogę tylko napisać , że ja niegdy nie zrozumiem kogoś "żywiącego" się w mc, i to nie tylko ze względów ideologicznych ale przede wszystkim SMAKU i tego, że tam podają żarcie a nie jedzenie. Rozpisałem się o tym bo w piwowarstwie sytuacja jest dokładnie analogiczna a stwierdzenia typu, że 17 letni konsument nie jest ukształtowany są z gruntu błędne bo właśnie cała ta "kultura" masowych bezsmaków przygotowuje młodego człowieka do takiego stylu życia już jako dorosłego. Czy myślicie, że któs kto jako młody człowiek najczęściej odżywiał się w mc, pizzy hut, pijał tylko tyskie czy lecha będzie potrafił potem docenić smak naprawdę przyprawionej potrawy i smak prawdziwego piwa? Oczywiście, że nie bo smaku trzeba się uczyć i nad nim pracować. Już była ta sprawa poruszana ale zastanówcie się dlaczego dzisiejsze piwa z koncernów pozbawione są goryczki? Bo są skierowane właśnie do młodych którzy w zetknięciu z prawdziwym gorzkim piwem musieliby najpierw się tego piwa "nauczyć" a tak mają wszystko "łatwo i przyjemnie".
Ogólnie to tak naprawdę dyskusję na założony przez Ciebie temat odbywają się w wielu miejscach dlatego nie będę już dalej rozwijał tematu.

[fteo]

Ja "waliłem wino" nad morzem i jakoś wyszedłem na prostą

Może Ci się tylko tak wydaje?

[strzelczyk76]

Gdzieś Ty był

NA SZCZĘŚCIE NIE BYŁ!!! (średnia wieku nie moja )
Ale tak teraz wygląda towarzystwo w typowej knajpie (klubie) z muzą w Siemianowicach i podejrzewam że nie tylko tam

[ART]

NA SZCZĘŚCIE NIE BYŁ!!! (średnia wieku nie moja )
Ale tak teraz wygląda towarzystwo w typowej knajpie (klubie) z muzą w Siemianowicach i podejrzewam że nie tylko tam

hm, w sumie nic odkrywczego - jak wejdziesz do knajpy gdzie podają piwa z KP to trudno oczekiwać że będą pili np. Lwówka..

[arcy]

Czy myślicie, że któs kto jako młody człowiek najczęściej odżywiał się w mc, pizzy hut, pijał tylko tyskie czy lecha będzie potrafił potem docenić smak naprawdę przyprawionej potrawy i smak prawdziwego piwa?

Gdy miałem 17 lat, pijałem głównie Żywca. Jak widać, o niczym to nie przesądza.

[strzelczyk76]

Właśnie - i trudno też oczekiwać że w tym wieku 17-18 lat - większość młodzieży wyda parę stów na sprzęt i potem będzie od rodziców ciągnąć kasę na słód i drożdże, potem jeszcze włoży parę do parunastu godzin na mycie, dezynfekowanie, płukanie, śrutowanie, warzenie itd. - a do tego potem będzie czekać od paru tygodni do parunastu - żeby wreszcie napić się dobrego piwa. Dzisiaj większość idzie po najmniejszej linii oporu

Zresztą Krzysiu ma rację - nikogo nie będziemy zmuszać... jak się ktoś wyedukuje, np. przy okazji odwiedzin tych stron, czy przez kontakty z piwowarami - to dobrze - a jak nie -to w zasadzie ich problem... oni piją to co piją - nie my

[strzelczyk76]

hm, w sumie nic odkrywczego - jak wejdziesz do knajpy gdzie podają piwa z KP to trudno oczekiwać że będą pili np. Lwówka..

Wiesz Art - w zasadzie nie chodzi o to, że nie piją np. Lwówka - ale o to w jaki sposób piją to piwo - na stojącą, w tłumie, ścisku, pewnie jest tam ze 40 stopni ciepła, prosto z butelki - więc świadczy to o tym, że nie piją dla doznań smakowych - lecz po prostu, że wóda i drinki są dla nich za drogie, że może wypada pić piwo - bo moda, reklamy...
Ale na pewno nie piją dla smaku samego piwa - więc obojętne czy to produkty z KP czy innych...

[Cocobango]

Dla mnie Warka Strong była kiedyś najlepszym piwkiem na świecie dziś nie jestem w stanie przełknąć. Gdy wchodziłem do sklepu szukałem znanych, reklamowanych piwek (czasem też waliłem tanie winka ) dziś gdy widzę w sklepie tylko Okocimy, Warki, Żywce itp, to wychodzę. Wkurza mnie jeszcze to że w każdym Łódzkim sklepie dostanę reklamowane piwka z dużych koncernów ale już nie w każdym z B.Łódzkich a jak już gdzieś jest Mocne Ł. to powyżej 3 zł - to jakieś nieporozumienie.

[Cocobango]

Wiesz Art - w zasadzie nie chodzi o to, że nie piją np. Lwówka - ale o to w jaki sposób piją to piwo - na stojącą, w tłumie, ścisku, pewnie jest tam ze 40 stopni ciepła, prosto z butelki - więc świadczy to o tym, że nie piją dla doznań smakowych - lecz po prostu, że wóda i drinki są dla nich za drogie, że może wypada pić piwo - bo moda, reklamy...
Ale na pewno nie piją dla smaku samego piwa - więc obojętne czy to produkty z KP czy innych...

Gdy kiedyś poprosiłem barmana aby przelał mi piwko z butli w szkło, to bardzo się zdziwił Powiedział że prawdziwy facet lubi trzymać jezyk w dziurce i dla tego pije z butli.
A co ma z tym wspólnego piwko??? Powie taki tekst paru młodym i oni to podchwycą, powiedzą kumplą i moda gotowa.
Wiecie, ja w takim razie wolę być nieprawdziwym facetem i będę pił ze szkła

[ART]

Wiesz Art - w zasadzie nie chodzi o to, że nie piją np. Lwówka - ale o to w jaki sposób piją to piwo - na stojącą, w tłumie, ścisku, pewnie jest tam ze 40 stopni ciepła, prosto z butelki - więc świadczy to o tym, że nie piją dla doznań smakowych - lecz po prostu, że wóda i drinki są dla nich za drogie, że może wypada pić piwo - bo moda, reklamy...
Ale na pewno nie piją dla smaku samego piwa - więc obojętne czy to produkty z KP czy innych...

powiedzmy sobie szczerze - mi akurat zamieszczone zdjęcia wyglądają na zdjęcia z "dyskoteki" - gdzie zazwyczaj idzie się nie po to by degustować piwo