Ano faktycznie, mimo że piłem oba nowe Fratry, jeszcze chyba mam w pamięci stary ich design (czy jak to tam mądrze zowią) jeszcze jak nie było w NRW
Tak więc już nie pitolę
Nadal jednak uważam, że adresatem czegokolwiek powinna być spółka Barlan, można wysłać z adnotacją do wiadomości - Browar Belgia.
Tak więc już nie pitolę
Nadal jednak uważam, że adresatem czegokolwiek powinna być spółka Barlan, można wysłać z adnotacją do wiadomości - Browar Belgia.
Oczywiście, że butelkuje to Belgia. Barlan, to jest IMO firma krzak, która jak sądzę mieści się w 2-3 pokojach. Zresztą nie to jest tu istotne. Istotne jest to, że po pierwsze to zleceniodawca odpowiada, za produkt, który dla niego wyprodukowano. On może co najwyżej dochodzić swoich praw od zleceniobiorcy. Wcale nie jest powiedziane, że będą korzystać z dystrybucji Belgii. Po drugie, to zleceniodawca decyduje w jakie opakowania, z jaką etykieta, jakim wzorem na puszce będzie produkt zapakowany. Weźmy analogię do Cobry, przecież to nie jest marka Belgii. Jakby ta Cobra była zerżnięta z jakiejś dajmy na to Żmii w Indiach, to Belgia ma sprawdzać, czy firma X może się posługiwać znakiem Cobra. Inaczej - piwo Tesco, raz robione przez Głubczyce innym razem przez Van Pura. Jeżeli to Piwo Tesco miałoby puchę zerżnietą z Tyskiego, to przecież adresatem pretensji powinno być Tesco, a nie Van Pur czy Głubczyce.
:
Comment