Chłopcy z Money.pl nie najlepiej sie znają na tej branży. Belgia nie jest "czwartym co do wielkości polskim browarem"
. Zobaczymy co z tego wyniknie, czy marki BB zostaną zachowane. Jak dotąd z wielkiej trójki tylko KP nie miała w ofercie gatunków niszowych. GŻ ma portera, CP Palone i niepasteryzowanego Kasztelana, więc może KP też zechce mieć w swej ofercie coś wyróżniającego się z natłoku lagerów. A z drugiej strony, to nie zdziwiłbym się gdyby postawili wyłącznie na swoje obecne marki. Wiadomo przecież , że dla KP liczy się nowoczesność i miliony sprzedanych hektolitrów, więc czy tu jest miejsce na mało chodliwe piwa?
Poza tym nie miała, bo nie chciała mieć. Posiada przecież prawa do całkiem sporej liczby marek niszowych, których nie wykorzystuje, zapewne nie bez powodu. KP nie musiała kupować Belgii żeby mieć kilka marek niszowych piw więcej. 
Jedyne dwa piwa z Belgii, które ciepło wspominam to śp. Palm i ostatnio Podwójny Braciszek. Przez chwilę pierwszy czerwony Frater też zasługiwał na uwagę. Co do reszty to w zasadzie można pominąć ją milczeniem. No może poza wynalazkiem "chemicznej" pseudopszenicy, ale to akurat zdecydowanie in minus 
. Wszędzie jest w górę lub w dół i to...
. Dlatego postanowiliśmy przejechać się do przepięknego miasteczka Leuven odległego od Brukseli o 20...
Comment