pękające szyjki "bączków" z Witnicy

[alnus]

Wczoraj po raz kolejny zdarzył mi się bossowski porter z butelką z pękniętą szyjką
Zazwyczaj zbierałem z półki w sklepie wszystkie butelki , ale widzę, że muszę dokładnie oglądać co biorę do ręki. Czy tylko mnie się zdarzają takie przypadki (ostatnio 3 butelki), czy w Witnicy mają jakąś zbyt mocarną kapslownicę? Wszystkie pęknięcia miały miejsce w bączkach 0.33 l.

[ART]

sądzę że to kwestia użycia leciwych butelek. mnie też się coś takiego w ostatnim czasie zdarzyło spotkać. Może to z powodu złej kondycji browaru zaczęto pozbywać się zapasów tych nadszatrpniętych zębem czasu butelek.

[alnus]

Fakt, nowe to te butelki zdecydowanie nie były. Chyba zacznę kupować 0.5 litrowe. Tyle tylko, że jak na porter, to są dle mnie niezbyt miarowe - całe pół litra to odrobinkę za dużo, a na połowę z małżonką odrobinkę za mało...