co może oznaczać smak poparzonego języka ;)

[kenubi]

Jakoś nie znalazłem miejsca gdzie o to zapytać a i wyszukiwarka jakos nie pomogła.
Może jakis przyklejony wątek dla poczatkujących?

Intryguje mnie co może powodować (jak w temacie) uczucie oparzonego języka po przełknięciu łyka. Coś jakbym siorbnął za gorącej zupy i potem czuć szorstkość/cierpkośc języka.
Najcześciej odnajduję to przy piciu koncernówek ale i przy niepasteryzowanych tez czasem się zdarzy. Początkowo wydawało mi się to związane z ilością CO2 ale ..no właśnie ..w lepszych piwach tego raczej nie doświadczam.

[skitof]

To wyjątkowa ilość tanin, garbników, polifenoli obecnych w stężonej brzeczce (nawet do 70%), a potem ledwie rozcieńczona wodą. To tak jakbyś zrobił sobie supermocnej herbaty, zostawił ją na dwa dni, a potem zimną chciał wypić - oderwie język, a podniebienie nie wytrzyma.

[anteks]

przy jakich piwach to odczuwałeś ?

[żąleną]

Może przy grzańcach?

Faktycznie, jak pisze Skitof, coś takiego kojarzy mi się zimną, mocną herbatą.

[kenubi]

przy jakich piwach to odczuwałeś ?

Niestety nie pamiętam bo unikam takich piw (czyli wrzuciłem koncernówki do jednego wora). Mogę tylko zgadywa/typować lub kupic kilka w nocnym i sprawdzić (może za tydzień wrócę do tematu).

proszę się nie naśmiewać bo poparzyć się można grzańcem ale też np. zimnym kwasem solnym - ja mam taki podobny efekt na środkowej części języka tylko w mikro skali, język miejscowo robi się szorstki i jakby oparzony - może mam jakiś nietypowy - napijcie się gorącej kawy i sprawdzcie czy czegoś takiego nie czujecie - ja tak też ma po niektórych (zimnych) piwach - dlatego zastanawiam się czy to nie jakaś chemia mnie pali.
Myślałem, że jest to uczucie znane powszechnie.

Sprawdzę z tą herbatą (może się nie posr..m od starej herbaty ).

[kenubi]

[solved

OK. Sprawa wydaje się być prosta.

[kenubi]

OK. Sprawa wydaje się być prosta.

oops cos mi się na klawiaturze wcisneło..


OK. Sprawa wydaje się być prosta.

Pieczenie wywołuje prawdopodobnie (spory) alkohol + duża zawartość CO2.
Tak sobie potem przypomniałem, że w koncerówkach często nie jestem w stanie wybekać tego gazu , aż mi brzuch rozsadza(!) a i odfermentowanie chyba maksymalne.