Czy browar powinien "edukować" sprzedawcę piwa beczkowego?

[krzysiek2006]

Jak już wcześniej wspominałem coś w stylu instrukcji kiedyś miał Namysłów. W załączniku są trzy zdjęcia. Pierwsza strona mi gdzieś uciekła ale i tak na niej nic ciekawego nie było.

[docent]

No pełna profeska! Jak widać i w Polsce można, ale nigdy bym Namysłowa nie podejrzewał o taką ulotkę

[petrus33]

Bardzo dobry wątek, poruszający ważne sprawy.
Uważam, że każdy browar powinien organizować obowiązkowy kurs obsługi beczek KEG, skierowany do wszystkich chętnych do podpisania umowy o dostawę piwa. Wystarczy 2-3h szkolenie w browarze, aby przekazać wszystko, co najbardziej istotne. Taki w pełni przeszkolony osobnik, w momencie podpisywania umowy o dostawę beczek do jego knajpy, powinien także podpisać zobowiązanie, mówiące o tym, że będzie tych nauczonych zasad bezwględnie przestrzegał. Jeśli jednak zrobi inaczej, browar będzie miał prawo do natychmiastowego zerwania umowy. Browar powinien mieć swojego inspektora, który to, będzie wyrywkowo sprawdzał poszczególne piwiarnie i robił raport dla browaru. Przy dzisiejszej ilości miejsc z piwem beczkowym, wystarczyłaby jedna osoba, aby skontrolować całą Warszawę i okolice. Może to wygląda jak system policyjny, ale inaczej się chyba nie da rozwiązać tego polskiego problemu.

[emes]

..
Uważam, że każdy browar powinien organizować obowiązkowy kurs obsługi beczek KEG, skierowany do wszystkich chętnych do podpisania umowy o dostawę piwa. Wystarczy 2-3h szkolenie w browarze, aby przekazać wszystko, co najbardziej istotne. Taki w pełni przeszkolony osobnik, w momencie podpisywania umowy o dostawę beczek do jego knajpy, powinien także podpisać zobowiązanie, mówiące o tym, że będzie tych nauczonych zasad bezwględnie przestrzegał. Jeśli jednak zrobi inaczej, browar będzie miał prawo do natychmiastowego zerwania umowy. Browar powinien mieć swojego inspektora, który to, będzie wyrywkowo sprawdzał poszczególne piwiarnie i robił raport dla browaru....

To jakaś dziecinada. Nikt lub prawie nikt nie pozwoli, że w jego firmie kręcił się jakiś "inspektor" z nadania sprzedawcy. Dla właściciela pubu browar jest zwykłym sprzedawcą. Sprzedawca czyli browar musiałby na głowę upaść, żeby puby szantażować jakimiś swoimi inspektorami. Puby po prostu zmienią dostawcę piwa, na takiego, co się nie bawi w państwo policyjne i nie przysyła niezaproszonych inspektorów w ramach "kontroli".

[petrus33]

To jakaś dziecinada. Nikt lub prawie nikt nie pozwoli, że w jego firmie kręcił się jakiś "inspektor" z nadania sprzedawcy. Dla właściciela pubu browar jest zwykłym sprzedawcą. Sprzedawca czyli browar musiałby na głowę upaść, żeby puby szantażować jakimiś swoimi inspektorami. Puby po prostu zmienią dostawcę piwa, na takiego, co się nie bawi w państwo policyjne i nie przysyła niezaproszonych inspektorów w ramach "kontroli".

Gdyby system był powszechny w całym kraju i wszystkie browary w nim uczestniczyły, taki polski pizdnesmen, co to dla niego prąd zawsze jest za drogi, nie miałby wyjścia. Korzyści byłyby dla wszystkich. Klienci nie narzekaliby na kwaśne piwo, a browar nie czytałby na Browar.biz, że to jego piwo jest jakieś lewe. Ja nie widzę w tym systemie nic złego, to przynajmniej zapewniłoby jakiś wyższy poziom oferowanych usług. Jak na razie jest on bardzo niski, czego najlepszym dowodem są wpisy na tym portalu.

[e-prezes]

Większość barmanów jest z "łapanki" (ot, studenci dorabiający...), którym nie zależy na tym co robi. Taki kurs to zbędny wydatek dla browaru. Tym niemniej zgadzam się, że edukacja jest w tym temacie ważna. Ważna także dla Sanepidu, więc ważna dla wszystkich.

[kopyr]

Ważna także dla Sanepidu, więc ważna dla wszystkich.

E-prezesie, przerażasz mnie. Czy nie wystarczy, że w interesie producenta jest posiadanie dobrej opinii, bo na tym się robi kasę. Trzeba do tego SANEPIDu???

[Małażonka]

(...) Browar powinien mieć swojego inspektora, który to, będzie wyrywkowo sprawdzał poszczególne piwiarnie i robił raport dla browaru. Przy dzisiejszej ilości miejsc z piwem beczkowym, wystarczyłaby jedna osoba, aby skontrolować całą Warszawę i okolice. Może to wygląda jak system policyjny, ale inaczej się chyba nie da rozwiązać tego polskiego problemu.

Idąc Twoim tokiem myślenia, każda knajpa serwująca piwa danego browaru, powinna miec swojego "inspektora" nadzorującego wszystkie etapy procesu warzenia i efekt finalny- "inspektora" dobrze wyszkolonego. Tylko kto za to zapłaci: browar, czy restaurator???? Jeśli uważasz, że restaurator, ponawiam swoją propozycję:

Petrus33, otwórz knajpę z chłodnią
(...)

PS. I mam prośbę, uzupełnij swój profil, bo wolałabym choc ogólnikowo wiedziec z kim rozmawiam...

[petrus33]

Idąc Twoim tokiem myślenia, każda knajpa serwująca piwa danego browaru, powinna miec swojego "inspektora" nadzorującego wszystkie etapy procesu warzenia i efekt finalny- "inspektora" dobrze wyszkolonego. Tylko kto za to zapłaci: browar, czy restaurator????

Przerażasz mnie swoimi wypowiedziami Ty chyba nie czytałeś tego co powyżej napisałem !
Przeczytaj o tym, kto powinien mieć inspektora ze dwa razy i wtedy dopiero zabieraj głos.
Kto ma płacić za inspektora ? Oczywiście, że browar. A to dlatego, że browarowi powinno najbardziej zależeć na dobrej opinii klientów wszystkich knajp, do których sprzedaje piwo. Nie wyobrażam sobie, jako właściciel browaru, żeby moje piwo sprzedawane z beczki było ciepłe lub zepsute, bo jakiemuś pizdnesmenowi-restauratorowi nie chce się wydać kasy na lodówkę. Ja bym takiemu cwaniaczkowi po prostu piwa swojego nie sprzedał......WON !!!

Czy ty nie widzisz, że knajpy prowadzone są przez motłoch, gangsterów i ludzi z ulicy, którzy nie odróżniają stouta od pilsa ?
Czy ty nie widzisz jak niski jest poziom serwowania piwa i wiedzy o nim ?
Toż to mój kot to wszystko dawno zauważył.

Czy to jest tak trudno zrozumieć w tym naszym dzikim kraju......zlitujcie się ludzie ? Czy Wy macie swoje mózgi przeżarte jakimś cwaniactwem i ciągłym kombinowaniem pod stołem ?? Czemu Wy cały czas bronicie tych zasranych patałachów, którym się wydaje, że są wielkimi właścicielami pubów ?? Czemu to robicie ? Bo takie odnoszę wrażenie cały czas. Swoimi wypowiedziami usprawiedliwiacie ciągle tych wszystkich palantów, co to na prąd nie mają. Bronicie tych co krzyczą, że im piwo beczkowe nie schodzi......no bo 8zł za 0.25L kosztuje. Jak się to czyta, to żal d.....ściska. Pewnie zaraz odezwie się ten mądrala i powie mi, że nie ma obowiązku czytania. Pogonię go, jak babcię kocham

[Małażonka]

No, jeśli ktoś nie czyta, to raczej Ty... trzeci raz apeluję, że jestem kobietą i za taką wolałabym byc uważana...
A wracając do Twoich postów: dobry zwyczaj wymaga - najpierw się przedstaw, a potem dyskutuj (jakbyś się nie domyślił, chodzi o wypełnienie profilu)...

[piotrsh]

Podobno browary traktują knajpy (oprócz kanału sprzedaży oczywiście) jako formę reklamy i promocji to niech dbają o właściwe przechowywanie i podawanie swoich produktów. Podawanie bo nalewanie w Polsce Piwa woła o pomstę do nieba.

[petrus33]

Bardzo dobry wątek, poruszający ważne sprawy.
Uważam, że każdy browar powinien organizować obowiązkowy kurs obsługi beczek KEG, skierowany do wszystkich chętnych do podpisania umowy o dostawę piwa. Wystarczy 2-3h szkolenie w browarze, aby przekazać wszystko, co najbardziej istotne. Taki w pełni przeszkolony osobnik, w momencie podpisywania umowy o dostawę beczek do jego knajpy, powinien także podpisać zobowiązanie, mówiące o tym, że będzie tych nauczonych zasad bezwględnie przestrzegał. Jeśli jednak zrobi inaczej, browar będzie miał prawo do natychmiastowego zerwania umowy. Browar powinien mieć swojego inspektora, który to, będzie wyrywkowo sprawdzał poszczególne piwiarnie i robił raport dla browaru. Przy dzisiejszej ilości miejsc z piwem beczkowym, wystarczyłaby jedna osoba, aby skontrolować całą Warszawę i okolice. Może to wygląda jak system policyjny, ale inaczej się chyba nie da rozwiązać tego polskiego problemu.

No chyba teraz Małażonko widzisz, co napisałem powyżej ???????
Jak wół stoi, że to browar musi mieć takiego człowieka.

[ART]

Petrus33, tronuj swoje wypowiedzi, bo poza tym że nie ma obowiązku czytania forum, to powiem więcej - także nie ma obowiązku uczestnictwa w BrowarBizie. Nie życzę sobie abyś rozładowywał swoje frustracje tutaj i obrażał hurtem wszystkich jak leci.

[Gringo]

Podobno browary traktują knajpy (oprócz kanału sprzedaży oczywiście) jako formę reklamy i promocji to niech dbają o właściwe przechowywanie i podawanie swoich produktów. Podawanie bo nalewanie w Polsce Piwa woła o pomstę do nieba.

oj tak, niepamiętam gdzie to jest, ale etykieta barmana byłaby mocno zachwiana kiedy nalałby piwo bez piany, niestety w mojej okolicy 50% barmanów w lokalach robi wielkie oczy kiedy bardzo grzecznie zwrócę uwagę że piwo musi mieć pianę.
Jak w Nowym Sączu zamówiłem Okocim Pszeniczne z butelki i widziałem co się święci zażyczyłem sobie "ale z drożdzami !" w odpowiedzi usłyszałem "napewno nie".
Czy ktoś wie, bo może się mylę ale chyba Guimess nadaje jakieś certyfikaty lokalom które sprzedają to zacne piwo z kija?

[jacer]

Jak w Nowym Sączu zamówiłem Okocim Pszeniczne z butelki i widziałem co się święci zażyczyłem sobie "ale z drożdzami !" w odpowiedzi usłyszałem "napewno nie".

No akurat w Okocimiu pszenicznym ni ma drożdży.