korekta ocen

[Browar-Besko]

Moim zdaniem zapach powinien być wyżej oceniany niż smak. Bo to on wpływa na niansy smakowo zapachowe piwa dzięki którym możemy rozkoszować się tak wieloma stylami piw.

Tu się nie zgodzę. Przyjemny zapach może być i ze złych rzeczy, np. pięknie pachnie grilowany kurczak, kiełbasa, jakiś burger. I co z tego zapachu, skoro w smaku są nijakie.

[kopyr]

Gwarantuję , że po zatkaniu nosa żadnych innych niuansów smakowych nie odczujesz.

To nie gwarantuj, bo nie masz racji. Do nosa zapachy mogą wnikać też z jamy ustnej, tzw. wąchanie retronosowe, czyli tyłem nosa. Sytuacja o której piszesz ma miejsce, jak masz bardzo duży katar, zawalone zatoki itd. Wtedy rzeczywiście prawie nic nie czujesz, przy zatkanym (palcami) nosie jednak coś tam czujesz.

[banita12]

Przecież napisałem , że tkzw. smak piwa jest to połączenie smaku z zapachem. Podczas degustacj piwa , pijąc je odczuwamy zarówno smak i zapach jednocześnie.

[jacer]

Tu się nie zgodzę. Przyjemny zapach może być i ze złych rzeczy, np. pięknie pachnie grilowany kurczak, kiełbasa, jakiś burger. I co z tego zapachu, skoro w smaku są nijakie.

Pierwsze słyszę aby grilowany kurczak, swojska kiełbasa były nijakie w smaku

P.S. banita, gdzieś ty się podziewał?

[banita12]

Miło mi Jacer , że mnie pamiętasz
Miałem , dwuletnią przerwę w warzeniu , lecz postanowiłem wrócić ze zdwojoną siłą.

[Browar-Besko]

Pierwsze słyszę aby grilowany kurczak, swojska kiełbasa były nijakie w smaku

Przecież unijny kurczak czy unijna kiełbasa, mają całkiem inny smak niż swojskie! No cóż, widocznie nie było ci dane nawet skosztować tych drugich ...

[jacer]

Przecież unijny kurczak czy unijna kiełbasa, mają całkiem inny smak niż swojskie! No cóż, widocznie nie było ci dane nawet skosztować tych drugich ...

To chyba raczej tobie, bo piszesz, że nie mają smaku.

[Browar-Besko]

piszesz, że nie mają smaku.

oczywiscie, że jakiś mają, ale nie będę go cytował, by ci nie popsuć smaku normalnego piwa (myślę, że tylko takie pijesz)

[skitof]

Propozycja Browar-Besko o większym rozdzieleniu wartości smaku i aromatu nie jest niesłuszna, ale zrównywanie opakowania i zapachu po 10% nie do zaakceptowania.

[jacer]

Już prawie 200 lat temu kucharz Cesarza Francuzów w słynnym pojedynku kucharzy udowodnił, że zapach jest równie ważny co smak. Jeżeli nie ważniejszy

[Wujcio_Shaggy]

Niektóre tematy są jednak nieśmiertelne... Niby umierają, ale wracają.

[ART]

Tak na serio, to kilka lat temu wysunąłem identyczny postulat. Po tych kilku latach, po zdegustowaniu piw ze zdecydowanej większości stylów warzonych na świecie, po kilku kursach sensorycznych, po kursie sędziowskim stwierdzam, że byłem w błędzie. Problem polega na tym, że wiele normalnych (nieunijnych ) piw nie pachnie. A skoro nie pachnie to powinno dostać za zapach 2-3, a nie 4-5. IPA, RIS, dobry pils potrafią doskonale pachnieć.

Prorok ze mnie jakiś czy co... Szczerze pisząc w momencie ustalania wag artomatowych kierowałem się bardziej intuicją niż wiedzą o piwie, której za wiele wtedy nie posiadałem. Przynajmniej w tym przypadku moja niezłomność w kwestii zmian w artomacie poskutkowała

[Marusia]

To nie gwarantuj, bo nie masz racji. Do nosa zapachy mogą wnikać też z jamy ustnej, tzw. wąchanie retronosowe, czyli tyłem nosa. Sytuacja o której piszesz ma miejsce, jak masz bardzo duży katar, zawalone zatoki itd. Wtedy rzeczywiście prawie nic nie czujesz, przy zatkanym (palcami) nosie jednak coś tam czujesz.

Są techniki, żeby retronosowe też zlikwidować w trakcie takiego testu i wtedy masz tylko smak. Też oczywiście uważam, że zapach powinien mieć więcej do gadania w ocenie - po pierwszym węchu decyduję, czy piję, czy wylewam, piwo może być niezharmonizowane w smaku, ale piękny aromat to może zrekompensować, śmierdzące piwo zharmonizowane idzie do zlewu.