WANTED: Radegast i Kieliszek

[Misiekk]

a ja stałym klientem...

[gul_gul]

To ja przeprowadził bym się pod Marusi śmietnik i żył z pustych butelek i puszek.

[maryhh]

gul-gul ja mam fajny wózek!
możemy założyć spółkę

[Marusia]

No nie powiem, rotacja butelek ci u mnie duża

[gul_gul]

Maryhh. Inaczej.

Ostąpię ci rynek aluminium, a ja zmonopolizuję szkło i odsprzedamy komuś udziały w zlewkach.
Tak będziemy mieć:

[maryhh]

oki
trzeba tą umowę przypieczętować browarkiem

[Marusia]

No to Maryhh juz zbankrutował
Puszek u mienia nieT

[maryhh]

gul-gul
jak mogłeś mi to zrobić
(i tak się eliminuje wspólników)

[gul_gul]

Kukają kukułki
Nie dobre są spółki.


Zawsze możesz kraść buty sprzed drzwi.

[gul_gul]

Marusia, zanim się przyczepisz...
Wiem że 'nie' z przymiotnikami pisze się razem, ale zapomniałem..

[Krzysiu]

Mogę podrzucić parę puszek, zostały się były u mnie po SG. Ale musicie znaleźć desperata, który wypije zawartość, ja już się na to nie piszę. Wystarczy mi to, co przeżywałem parę dni później

[Maja]

parę dni później po tym, jak ICH NIE WYPIŁEŚ???
to rzeczywiście musiały być męki......!

[Krzysiu]

Wypiłem część z nich. Możesz zapytać się Marusi, jak wyglądałem dwa dni później

[Misiekk]

Originally posted by Marusia
Wy tu gadu gadu, a tych miglanców dalej ni widu, ni słychu

Właśnie, to już wiadomo co z nimi. To wygląda strasznie podejrzanie, zaczynam się też odrobine martwić że oni naprawdę coś przeskrobali i ...

[Kudłaty]

Ja bym się z nimi chętnie napił piwka .