Jak zaczeliście zbierać ?

[And69]

Skoro było o nickach , to teraz o początkach .
Co sprawiło że połknekiście bakcyla zbieractwa .

[And69]

U mnie zaczeło się wszystko na początku lat 80 , gdy brat przytargał ze trzydzieści piw z CSRS . Były to czasy gdy piwo było bardzo ciężko dostać , a tu nagle takie bogactwo wzorów , feria kolorów . No i mnie wzieło , postanowiłem to zbierać .

[baklazanek]

A u mnie zaczęło się tak: Miałem chyba wtedy 12 lat, był piękny letni dzień. O pewnej godzinie udałem się do kuchni w poszukiwani jedzenia. Nie pamiętam czy znalazłem to czego szukałem ale zapamiętałem że moje oczy wypatrzyły pustą butelkę Kapera gdańskiego. Pomyślałem sobie wtedy że może zacznę zbierać etykiety No i tak rozpoczęła się moja historia z etykietami oraz kapslami które też zbierałem.

[behemoth]

Ja zacząłem gdzieś w tym samym wieku co Bakłażanek. Pierwsze etykiety (kilkadziesiąt sztuk) dostałem od... matki. A potem już poszło, znajoma pani ze skupu butelek raz na parę tygodni dawała mi pobuszować między skrzynkami. Trafiały się etykiety z NRD i Czechosłowacji i oczywiście z polskich browarów z poza mojego regionu. Chodziliśmy też z kolegą buszować po śmietnikach pobliskiego holetu "Unia". Tam trafiały się prawdziwe rarytasy- RFN, Belgia, Holandia itd. I tak już paręnaście lat zbieram złom i makulaturę i stłuczkę, powoli już mnie z pod tego nie widać. Po śmietnikach i skupach butelek już się nie pałętam ale i tak jest fajnie

[And69]

behemoth napisał(a)
.Chodziliśmy też z kolegą buszować po śmietnikach pobliskiego holetu "Unia". Tam trafiały się prawdziwe rarytasy- RFN, Belgia, Holandia itd.

Widzę miałeś fajne dzieciństwo

Żartuje oczywiście , też po kapsle chodziłem na wagonownie gdzie czyścili warsy . Trzeba było tylko mieć baczenie na sokistów , bo strzelali z soli .

[żąleną]

Ja złapałem bakcyla, od kiedy kumpel zaczął zbierać etykietki i do dzisiaj tak dla niego zbieram (dla kumpla, nie dla bakcyla).

Często gęsto stoi u mnie w pokoju kilkanaście butelek, bo kumpel nie miał czasu lub zapomniał je zabrać, a mnie się nie chciało odklejać etykiet.

[Ahumba]

a ja będąc w V klasie podstawówki wypiłem swoje pierwsze piwo (słupskie z samowarkami), odkleiła się etykieta to ją schowałem nie wiem po co do koperty. Później nie wiem po co odklejałem wszystkie i też do koperty. Jak się tego trochę zebrało, to już poszło.
A podstawki zacząłem zbierać w IV klasie technikum. Byłem tydzień u dziewczyny w enerdówku in Leipzig. Co wypiłem piwko to podstawka do kieszeni. Gdy wróciłem do domu to rzuciłem je na ścianę na matę (żeby nie było na macie tak jak w 90% pudełek po papierosach). Kto przyszedł do mnie popatrzył i później coś tam przyniósł.

[szostak]

A ja bakcyla dopiero łapię. Od kolekcjonera kapsli, swego czteroletniego syna

[wlarut]

A ja właściwie nie wiem dlaczego zacząłem zbierać etykiety,
COŚ kazalo mi je zbierać, więc odklejałem, odklejałem i było tego
już całkiem sporo. Potem zmieniłem stan cywilny i tak jakoś przestałem. Jeszcze potem była przeprowadzka, książki, gazety i między nimi etykiety znalazły się w kartonach w piwnicy, potem zalało
piwnicę i wszystko szlag trafił.
W ubiegłym roku tak gdzieś jesienią postanowiłem sprawdzić w internecie co piszą o piwie, tak trafiłem do browaru, stara milość
do etykiet odżyła i wróciłem do tego konika.
Possumowując - to jest to COŚ co trudno określić, ale to COŚ każe zbierać i już.

[grzech]

Ja śmieciarstwo mem we krwi. Zbierałem kamienie, pocztówki i inne pierdoły w dzieciństwie, gazety i in. makulaturę n. t. lotnictwa w młodości. Piwem zainteresowałem się na studiach, gdy chodząc po Lublinie zanotowałem sporo wszelakich marek w sklepach (choć przytrafiło mi się i eksplorowanie śmietników). I dalej poszło już łatwo. Zbieram etykiety, wafle początkowo niezobowiązująco, doszły kapsle, które przehandlowałem Andiemu, po drodze jeszcze pocztówki, butelki, szklanki już tak na boczku i uważam coby nie za dużo, aby się żonka moja nie wkurzyła. Aktualną ilość toleruje.

[szostak]

Ja też. Pocztówek, zbieranych w czasach szkoły średniej ma jeszcze całkiem sporo. Teraz mam całkiem przywoita kolekcję muszli. Polskie gatunki zbierane osobiście, egzotyczne, niestety, kupowane na giełdach. Mam też trochę minerałów. A kiedy syn zaczął zbierać apśle, jak anzywał kapsle, to mu systematyzuję zbiory. Nie wymieniamy się jeszcze z innymi, ale zbieramy z ziemi. Mamy - proszę się nie śmiać - nieco ponad 60 wzorów. Każdy wszak zaczynał od tej ilości. Dziwne tylko, że gdzieś nie ma najcenniejszych zbiorów, starych kapsli Perły, z napisem ciagnącym się przez całą średnicę. Znajdowałem je kilka razy, przynosiłem, ale gdzieś je wcięło.

[Dudlik]

A mnie w to wszystko wciągnął mój starszy ode mnie o 10 lat brat. Nauczył mnie pić browara i zbierać

[żąleną]

Dudlik napisał(a)
pić browara

Tylko jednego?

[Ahumba]

żąleną napisał(a)


Tylko jednego?

jak ktoś ma 5 lat to i ten jeden browar to drobna przesada

[Cyrkonia]

hmm....
w sumie to ja niczego nadal nie zbieram.
Kolekcja podstawek należy do mojego brata, choć trochę maczałam w niej palce. Sentymentem za to darzę wszystko co jest związane z Browarem w Biskupcu, który niestety nie działa. Więc jak coś wpadnie mi w łapki "biskupieckiego" to .....