Dla mnie kolega Szostak nie jest postacią szczególnie kontrowersyjną. choć nie znam go osobiście, darzę sympatią, ot tak, po lekturze postów. Napisał jednak kiedys, że "lublinianin w pojedynkę to w porządku człowiek, ale w grupie głupieje" czy coś w podobnym tonie. Do tej pory nie przestałem sie zastanawiać. Jestem lublinianinem, ale nie głupieję w grupie. Czy ktoś mię objaśni?? 
							
						
					 
							
						 
		
	 
		
	 
							
						 
		
	 
		
	 
		
	 
		
	 
		
	 
		
	
Comment