Ruch - ŁKS 6:1
Niebiescy! Niebiescy!
Niebiescy! Niebiescy!

Co ja na to poradzę, że nie mogę inaczej i nie mogę przestać kibicować a bez oglądania meczów, czytania o meczach, rozmawania o meczach czuję się fizycznie chory. I to właśnie interesują mnie polskie ligi i polska reprezentacja i gra polskich zespołów w pucharach. A gdyby WIDZEW nie istniał należałoby go STWORZYĆ
To jest po prostu coś w duszy, w sercu. Technokraci i biorący wszystko na "rozum" tego nie zrozumieją.
Już Ania zaczęła coś delikatnie marudzić na temat meczyków i Kto jest ważniejszy.Wytłumaczyłem krótko i logicznie ,już nie wracamy do tego tematu.To jest jak narkotyk,to jest pasja ,to siedzi w duszy,tego nie da się wyrzucić
dla was. A jest dziś dodatkowa okazja do wypicia , 1.06.2004 czyli dokładnie rok temu
świętowalismy w Warszawie zdobycie Pucharu Polski. To były piekne dni , naprawde piękne dni...
Comment