przy piwie o piłce kopanej

[żąleną]

Jeszcze Ghana może awansować, pod warunkiem, że w meczu USA-Niemcy nie będzie remisu.

Faktycznie. Myślałem, że najpierw decyduje bilans bezpośrednich spotkań, a tu jednak stosunek bramek. Czyli z realnych opcji potrzebują zwycięstwa Niemiec i własnego dwubramkowego zwycięstwa z Portugalią lub dwubramkowego zwycięstwa Niemiec i własnego w jakimkolwiek rozmiarze.

[Krzysiu]

Mówisz, masz

To jest dowód, że Bóg istnieje i jest sprawiedliwy, choc niekoniecznie szybki w decyzjach.

[olie]

Miałem nadzieję na minimalne zwycięstwo Portugalczyków, żeby w ostatniej kolejce mogła awansować Ghana, ale już po ptokach.

Jeszcze Ghana może awansować, pod warunkiem, że w meczu USA-Niemcy nie będzie remisu.

[żąleną]

Jestem pod wrażeniem Amerykańców. Jedna z najlepiej zorganizowanych drużyn na mistrzostwach. Przegrywali od początku, ale cały czas grali swoje, sypali strzały z dystansu (dobre, nie gdzieś w chmury), aż sypnęli wyrównanie jedną z najładniejszych bramek turnieju.

Miałem nadzieję na minimalne zwycięstwo Portugalczyków, żeby w ostatniej kolejce mogła awansować Ghana, ale już po ptokach. Ciekawe czy Amerykanie w ogóle będą mieli kadrę do gry w fazie pucharowej. Co chwila ktoś im z kontuzją schodził, a Dempsey (opuszczał boisko, kulejąc) z tym limem i wyrazem twarzy wygląda jak żulik spod monopolu, który lada chwila zejdzie na parter, a w każdym razie ma wszystko w dupie. Ale dwie bramy sypnął skubany.

[chechaouen]

SZOK (bukmacherzy to akurat zarobią właśnie bo nikt nie stawiał na takie wyniki).

Ja wiem, że łatwo tak się przechwalać po fakcie. Ale w przerwie meczu postawiłem na USA +1 (wygra, albo zremisuje). Tylko 2 zł, bo za tyle zwykle stawiam, dla sportu, emocji i satysfakcji. Kurs był 4,75. Widać było, że Portugalia zdycha i USA ich zabiega w drugiej połowie w tym dżunglowym Manaus. Na tym mundialu zacząłem od 15 zł i stawiając po kilka złotych, zgromadziłem już 92,70. Tylko raz postawiłem wszystko co miałem na koncie, w 60. minucie mecz Argentyna - Iran na Argentynę. Megafarta miałem wtedy, że konus mnie uratował w 91. minucie

[VanPurRz]

SZOK (bukmacherzy to akurat zarobią właśnie bo nikt nie stawiał na takie wyniki). Portugalia idiotycznie zagrał po strzeleniu bramki gdy chyba uznała, że to, już koniec meczu i przestała grać. A potem w II połowie gdy był remis grała na wrzutki - kuzwa po Anglii bym się spodziewał takiej gry ale nie Portugalii która powinna grać po ziemi, szybką piłką. Oddzielną sprawą jest czy Ronalda nie w pełni sił powinien grać cały mecz?

[chechaouen]

Koszmar hazardzisty Mam wrażenie, że na tych mistrzostwach bukmacherzy będą mieli ponad przeciętne zyski...

No na mnie nie zarobili na razie - wręcz przeciwnie

[chemmobile]

Koszmar hazardzisty Mam wrażenie, że na tych mistrzostwach bukmacherzy będą mieli ponad przeciętne zyski...

[VanPurRz]

Szalony mecz w którym Koreańczycy zaczęli grać w II połowie. Chyba za późno ale "się dzieje".

[robox]

No ale sami Koreańczycy dają do zrozumienia, że są na tych mistrzostwach jakby z przypadku i piłka nożna nie jest ich sportem narodowym

Szkoda, że nie wiedzieli tego w 2002 roku w spotkaniu z nami

[chemmobile]

No ale sami Koreańczycy dają do zrozumienia, że są na tych mistrzostwach jakby z przypadku i piłka nożna nie jest ich sportem narodowym

[robox]

A Algieria sprawia jak na razie lanie Korei

[VanPurRz]

Belgia i Rosja - toporny futbol nie pasujący do tego Mundialu.

[Latarnik]

Dramatu tam nie widziałem

Najpierw 1:0, potem 1:1, nastepnie 1:2 i w koncu 2:2 to jest dramaturgia czyli napiecie meczowe.

[pioterb4]

Do drużyn, które wymieniłeś dodałbym Holandię i z Ameryki Południowej Chile. Będzie ciekawy mecz pomiędzy tymi drużynami.

Nie wiem jak mogłem o tych ekipach zapomnieć, obie zaprezentowały się przecież rewelacyjnie.

Co do Argentyny, to ja mundial 90' znam tylko z powtórek, ale wtedy to chyba Maradona brał udział w co drugiej akcji i prowadził grę całej drużyny. Messi strzelił dwa kluczowe gole, sam praktycznie wywalczył te 6 pkt, ale trzeba oddać krytykom: gra zrywami. Jego genialne przebłyski dają punkty, pojedyncze świetne zagrania (oba gole przedniej urody). Argentynie brakuje zawodnika pokroju Riquelme, który w środku potrafiłby dobrze rozegrać piłkę. Ani Mascherano ani Gago nie potrafią jakoś nadać odpowiedniego tempa akcjom, albo to cała drużyna nie specjalnie czuje się w barceońskim ustawieniu za którym lobbuje Messi.