Lwy sie przebudziły. Jaskółki poległy.
Teraz czekamy na Wrocław
To spotkanie wiele powie.
Teraz czekamy na Wrocław
To spotkanie wiele powie.
To spotkanie wiele powie.
zawsze baty dostaje na przyczepnych torach, a szczególnie we Wrocławiu. Nawet jak u was Golloby jeździły i nawet w 1998 jak Wrocław poleciał ligę niżej. Frekwencja do przewidzenia, sporo osób wyjechało za miasto na długi weekend, przeciwnik przyjeżdża osłabiony -> mecz do 1 bramki. O innych powodach tego że "gdzie indziej 15 tys a we Wrocławiu 5" już tu pisałem. Ale w Bydgoszczy pewnie tor pod siebie z kolei ustawicie i możliwe że wygracie. Choć bonus dla nas
zawsze baty dostaje na przyczepnych torach, a szczególnie we Wrocławiu. Nawet jak u was Golloby jeździły i nawet w 1998 jak Wrocław poleciał ligę niżej. Frekwencja do przewidzenia, sporo osób wyjechało za miasto na długi weekend, przeciwnik przyjeżdża osłabiony -> mecz do 1 bramki. O innych powodach tego że "gdzie indziej 15 tys a we Wrocławiu 5" już tu pisałem. Ale w Bydgoszczy pewnie tor pod siebie z kolei ustawicie i możliwe że wygracie. Choć bonus dla nas 
Wynik 60:32, a mógłby byc wyższy, gdyby nie pechowy defekt Zagara (na 3 miejscu) w ostatnim biegu i w tym samym momencie utrata pierwszego miejsca przez Sullivana. Zamiast 4:2 było więc 2:4. Pojawił się wreszcie Dryml, pierwsze punkty zrobił Marcinkowski, najlepiej wypadł Miedziak. W zespole bydgoskim jedynie Jonsson pojechał na swoim poziomie. Poza nim tylko Davidsson walczył. Okoniewski tragedia!
Takiego wyniku już dawno w derbach nie było.
Wynik 60:32, a mógłby byc wyższy, gdyby nie pechowy defekt Zagara (na 3 miejscu) w ostatnim biegu i w tym samym momencie utrata pierwszego miejsca przez Sullivana. Zamiast 4:2 było więc 2:4. Pojawił się wreszcie Dryml, pierwsze punkty zrobił Marcinkowski, najlepiej wypadł Miedziak. W zespole bydgoskim jedynie Jonsson pojechał na swoim poziomie. Poza nim tylko Davidsson walczył. Okoniewski tragedia!
Takiego wyniku już dawno w derbach nie było.
.
Comment