Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Przy piwie o filmie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • VanPurRz
    Senior
    • 09-2008
    • 4229

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika emes Wyświetlenie odpowiedzi
    Żelazna Dama :

    Minusem tego filmu jest według mnie, "nieeleganckie" podejście do głównej bohaterki. Przez pół filmu pokazuje się Thatcher jak się starzeje i traci zdrowie. To trochę tak, jakby robić np biografię Reagana zaczynając i ciągnąć przez pół filmu ten wątek jak choruje, albo np niedawno zmarłą Whitney Huston przedstawiać przez połowę filmu jako narkomankę, w tle pokazując, że była też wybitną piosenkarką. Ani Regan nie chorował przez pół życia, ani Huston przez pół życia nie była narkomanką.
    Pani Thatcher też przez pół życia nie była osobą schorowaną i z widocznymi ułomnościami wieku starszego, żeby przez pół filmu ją jako taką przedstawiać. Nie dziwię się więc, że rodzina pani Thatcher nie chciała mieć z twórcami tego filmu nic wspólnego i odmawiali z nimi jakichkolwiek kontaktów.
    To tyle jeśli chodzi o moje subiektywne minusy.
    Poza tym film bardzo dobry, rewelacyjna Meryl Streep. Zasłużyła w pełni, moim zdaniem, tą rolą na kolejnego Oskara. Warto ten film obejrzeć.
    Jest to hagiografia? Czy starają się przedstawić wszelkie negatywne zjawiska związane z jej rządami? I to w jaki sposób doszła do władzy (współpraca z MI6 w celu rozbicia ruchu związkowego i prowokacje wymierzone w polityków Labour Party, także morde4rstwa dziennikarzy którzy zdobyli dowody na tą współpracę)?
    "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

    Comment

    • emes
      Nadszyszkownik Chmielowy
      • 08-2003
      • 4275

      Z takimi poglądami i innowacyjnymi historiami odradzam pójścia na ten film. Szkoda kasy i nerwów, żeby oglądać tą krwiożerczą kapitalistkę rozbijającą czcigodne związki zawodowe.

      Comment

      • Seta
        Piję piwo
        • 10-2002
        • 6964

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika CyboRKg Wyświetlenie odpowiedzi
        Drzewo zycia T.Malicka. (...) Jak dla mnie za duzo w tym wszystkim religii. Przerost formy nad trescia.
        Zgadzam się.
        Dałem 7/10 czyli film dobry, bo ujęcie tematu jednak ciekawe i gra aktorska bardzo dobra, ale jednak film usypiający, zbędnie i sztucznie przeintelektualizowany, nadęty.
        Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

        Comment

        • danhaj
          Senior
          • 04-2010
          • 619

          Obejrzałem wreszcie czeski film z 1994 "Jazda" ("Jízda"). Świetne zdjęcia oraz muzyka zespołu Buty. U naszych sąsiadów film ma miano kultowego, nawet go wprowadzano do kin z sukcesem po wielu latach. Ogólnie to film drogi, a obraz wzbudza tęsknotę za czasami młodości, beztroski i bezcelowej włóczęgi. Relacje bohaterów przesycone subtelną erotyką głównej bohaterki. W tle czeska prowincja, która nie zmieniła się zbytnio do dzisiejszych czasów (może tylko miasta nieco wyładniały, ale życie nadal toczy się leniwie). Polecam.
          Próbka muzyki z filmu, który idealnie nadaje się przy okazji jako teledysk:

          Music video by Buty performing Mam jednu ruku dlouhou (Jizda). (C) 1994 BMG Ariola ¼R/ SR
          Wycieczki do czeskich browarów (z Krakowa)

          www.czechforum.pl

          Comment

          • CyboRKg
            Senior
            • 04-2010
            • 593

            Obejrzalem wczoraj chlam - Trzej muszkieterowie 3D. Naprawde Dumas musi sie przewracac w grobie! Powstalo ponad 30 ekranizacji powiesci Dumasa, z czego kilka naprawde dobrych. Ta niestety z powiescia ma niewiele wspolnego... To tylko maszynka do zarabiania kasy na malo wymagajacych popcornozercach. Poczatek ma usprawiedliwic wydanie gier na silniku "Assasin`s Creed" z tytulem "Trzej muszkieterowie", a koncowka tworzy furtke do nakrecenia trylogii. Raczej daruje sobie ogladanie kolejnych czesci...

            Naprawde dobra byla ekranizacja z 73r z Michaelem Yorkiem w roli D`Artagnana i Richardem Chamberlainem w roli Aramisa. Chamberlain to w ogole ewenement - najlepszy Aramis w historii, najlepszy hrabia Monte Christo i najlepszy Jason Bourne (taki chlopaczek jak Matt Damon nie pasuje do tej roli). Rok pozniej wyszla udana kontynuacja pt. "Czterej muszkieterowie". Swietna byla tez klasyczna wersja z 48r z Gene`m Kelly i Lana Turner. W 93r Charlie Sheen jako Aramis i Kiefer Sutherland jako Atos przycmili troche mlodego Chrisa O`Donella w roli D`Artagnana. Z tego filmu najbardziej wpada w pamiec piosenka: Bryan Adams, Rod Stewart, Sting - All For Love http://www.youtube.com/watch?v=ofA3URC1wyk
            Byla jeszcze jedna wersja z wieloma piosenkami - bo wyszla jako film muzyczny, ale za to chyba najwierniejsza literackiemu pierwowzorowi - wersja prod. ZSRR z 78r. Mam sentyment do tego filmu, bo krecono go w Odessie - a znam to miasto dosc dobrze. Mozna obejrzec w necie: http://vod.onet.pl/d-artagnan-i-trze...6,odcinek.html
            "Jedno pivo ne vadi!"
            "Kupuje tylko w polskich sklepach!"

            Comment

            • VanPurRz
              Senior
              • 09-2008
              • 4229

              Najlepsza była wersja panamska i rosyjska. Para para paradujemsja...
              "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

              Comment

              • VanPurRz
                Senior
                • 09-2008
                • 4229

                Nieproszony gość kontra Funny Games. Różnica między "homo sovieticus" a "homo capitalismus". Sami wyciągnijcie wnioski z różnic (terroryzowanie z potrzeby, z granicami kontra terroryzowanie dla zabawy bez granic)
                "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

                Comment

                • Seta
                  Piję piwo
                  • 10-2002
                  • 6964

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz Wyświetlenie odpowiedzi
                  Nieproszony gość kontra Funny Games. Różnica między "homo sovieticus" a "homo capitalismus". Sami wyciągnijcie wnioski z różnic (terroryzowanie z potrzeby, z granicami kontra terroryzowanie dla zabawy bez granic)
                  Zytek, weź trochę rozwiń myśl, bo chciałbym lepiej zrozumieć w czym się z Tobą nie zgadzam.
                  Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                  Comment

                  • emes
                    Nadszyszkownik Chmielowy
                    • 08-2003
                    • 4275

                    Artysta :

                    Duże wyzwanie dla twórców, żeby zrobić w obecnych czasach film niemy i czarnobiały. Jeszcze dostać nominację do Oskara, kto wie, czy nie będzie Oskar. Film piękny, wzruszający, z treścią, po prostu dobre, wartościowe kino. W tle dobra, orkiestrowa muzyka, poważna i rozrywkowa lat 20ych,30-ych fantastycznie wpleciona w to, co się dzieje na ekranie. Po seansie cześć widowni nagrodziła film oklaskami.

                    Comment

                    • CyboRKg
                      Senior
                      • 04-2010
                      • 593

                      Prawdziwy majstersztyk. Ten film wyglada jak nakrecony stara kamera na korbke. Obejrzalem juz 6 z 8 nominowanych filmow. "Artysta" jak dotad jest moim faworytem.
                      "Jedno pivo ne vadi!"
                      "Kupuje tylko w polskich sklepach!"

                      Comment

                      • becik
                        Senior
                        • 07-2002
                        • 14999

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz Wyświetlenie odpowiedzi
                        Wracając do kina to polecam Szpiega - świetna konstrukcja, klimat, scenariusz, Oldman... Jak pokazać brutalność bez ton krwi, jak pokazać akcje bez szaleńczych pościgów, jak stworzyć klimat nie udziwniając, jak wciągnąć bez efektów specjalnych - ten film jest odpowiedzią na te pytania.
                        Ten film to dla mnie jakaś masakra, porażka, jak wiele podobnych filmów o tej tematyce widzialem to ten, to kompletne 2h straconego czasu, którego nie uratuje ani Gary Oldman ani Colin Firth.
                        Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                        Comment

                        • Seta
                          Piję piwo
                          • 10-2002
                          • 6964

                          Uuuu... Chyba pierwszy raz w tym wątku totalnie się z Tobą nie zgadzam. Szpieg to dla mnie film roku.
                          Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                          Comment

                          • becik
                            Senior
                            • 07-2002
                            • 14999

                            W "Szpiegu" podobała mi się tylko pierwsza scena, w Budapeszcie, dla mnie ten film po tej scenie na początku, można wyłączyć. Wszystko pokazane w sposób zbyt ślamazarny, naciągany i to nie dlatego, że w filmie tak naprawdę kompletnie nic się nie dzieje tylko narracja i sposób opowieści jest dla mnie najzwyczajniej nudny.
                            Dla odróżnienia, inny film w stylu "gdzie nic się nie dzieje" to angielski "Page Eight" (Ósma strona). Również wywiad, polityka, również biurowe rozgrywki, również dialogi ale sposób przedstawienia jest zgoła inny. Ten flm bardzo mi się podobał, mimo, że totalnie bez akcji, potrafił wciągnąć.

                            Z super filmów kategorii od B w dół - "Miami Magma"
                            Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                            Comment

                            • CyboRKg
                              Senior
                              • 04-2010
                              • 593

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
                              Uuuu... Chyba pierwszy raz w tym wątku totalnie się z Tobą nie zgadzam. Szpieg to dla mnie film roku.
                              "Szpiega" jeszcze nie ogladalem. Filmy ktore nie dostaly nominacji w glownej kategorii odkladam na pozniej... Do tej pory moim faworytem byl "Artysta", ale wczoraj obejrzalem film Martina Scorsese z najwieksza iloscia nominacji: "Hugo i jego wynalazek". Zwatpilem... Ten film ma w sobie po trochu z innych glownych faworytow - hold dla starego kina ("Artysta"), magia Spielberga, Paryz w latach 20-tych ("O polnocy w Paryzu"). Co prawda moim zdaniem zasluguje na niejedna statuetke - ale nie w kategorii: "Najlepszy film".
                              "Jedno pivo ne vadi!"
                              "Kupuje tylko w polskich sklepach!"

                              Comment

                              • Latarnik
                                Premium Lamplighter
                                • 06-2004
                                • 5003

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
                                Lobby żydowskie w USA nie pozwoli aby irański obraz dostal jakiekolwiek nagrody
                                Rozstanie zasluzenie dostalo Oscara.
                                5420 kapsli z wypitych piw
                                874 nowe piwa opisałem na forum (w tym 774 z USA).
                                "Beer is proof that God loves us and wants us to be happy."- Benjamin Franklin
                                https://sites.google.com/view/latarniknj-galeria/strona-główna
                                Freedom is the right to tell people what they do not want to hear– George Orwell
                                https://sites.google.com/view/ety-z-...trona-główna

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎