Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kult bezdzietności.

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Krzysiu
    Krzysiu
    • 02-2001
    • 14936

    #31
    Nie wymyśliłem sobie tego, tak podali w radiu.

    Comment

    • Pogoniarz
      † 1971-2015 Piwosz w Raju
      • 02-2003
      • 7971

      #32
      Niestety,ale też nie posiadam potomstwa.Czemu?Przede wszystkim trzeba kochać niebywale swoją Partnerkę(żonę).Teraz praca i mieszkanie.Akurat to jest choć z tym pierwszym jest krucho Człek teraz się obawia o własną egzystencję,a co dopiero o bezbronne dziecko.Faktem jest ,że człowiek się przyzwyczaił do luzu,wygody.Podjęcie decyzji o chęci" posiadania "maleństwa przestawia świat o 180 stopni.Ale w końcu po to się żyje by mieć dzieci.Ja poniekąd jestem do tego zobligowany przez moich przodków.W 1667 roku nadano tytuł szlachecki moim przodkom.Nie mam wyjścia trzeba przedłużyć ród.Trzeba się postarać o chłopaka.


      Prawie jak Piwo
      SZCZECIN

      Comment

      • pulas
        Senior
        • 08-2001
        • 965

        #33
        Jestem trzydziestolatkiem a do tego od 6 tygodni szczęśliwym ojcem. Czemu czekałem aż do tego momentu? Przez poczucie odpowiedzialności. Za siebie i za dziecko.
        Krzyś coś chrzanił o życiu plemiennym. Jakoś nie wydaje mi się, aby obecnie mieszkał wraz z połową dzielnicy w jednej hali. Czasy się zmieniają. Ja przez kilka lat wynajmowałem mieszkanie. Dopiero gdy okazało się, że wraz z moją partnerką jesteśmy w ciąży podjąłem desperacką decyzję o kredycie i kupnie własnego. Dziecko potrafi wymóc na nas działania, na które w normalnych warunkach nigdy byśmy się nie zdecydowali.
        Zawsze uważałem, że aby podjąć decyzję o potomstwie muszą bysi być spełnione kilka warunków. M.in. Mieszkanie, własne dochody ale co najważniesze do rodzicielstwa trzeba najzwyczajniej w świecie dorosnąć (dojrzeć).
        Pogoniarz napisał:
        Ale w końcu po to się żyje by mieć dzieci.
        Ja tak nie uważam. Dziecko to naprawdę wielkie wyzwanie, którego moim zdaniem nie każdy powinien się podejmować...
        pułaś
        ---------------------------------
        "(...)W kącikach flechtów wieczór już
        Lśni jak porzeczka krwawa
        Ukradkiem z rdzy wycieram nóż
        I między bajki wkładam"

        Comment

        • kiszot
          Senior
          • 08-2001
          • 8081

          #34
          pulas napisał(a)

          Dziecko to naprawdę wielkie wyzwanie, którego moim zdaniem nie każdy powinien się podejmować...

          Tak ,np.pijacka rodzina z dziesieciorgiem potomstwa.
          Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
          1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

          Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
          Mein Schlesierland, mein Heimatland,
          So von Natur, Natur in alter Weise,
          Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
          Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

          Comment

          • Beermatt
            Gość
            • 10-2002
            • 192

            #35
            że wraz z moją partnerką jesteśmy w ciąży

            Kurcze,Pulas fajnie to ująłeś. Jestem pod wrażeniem.

            Comment

            • Krzysiu
              Krzysiu
              • 02-2001
              • 14936

              #36
              Nie chrzaniłem, tylko stwierdziłem fakt.

              Mam kilka zaprzyjażnionych małżeństw i konkubinatów, którzy mimo posiadania mieszkania i pieniędzy nie mają dzieci. Jeden z owych małżonków stwierdził wprost, że jest za leniwy na wychowywanie dzieci. Nie można więc twierdzić, że posiadanie własnego mieszkania jest warunkiem koniecznym posiadania dziecka.

              A odnośnie miejscowości popegieerowskich - nie wiem, jak były prowadzone tam badania, ale sprawdziłbym, czy wykonywanie dzieci jako jedyna dostępna rozrywka nie jest przypadkiem pochodną niskiego wykształcenia i braku chęci zmiany tego stanu rzeczy. Mam bowiem wrażenie, że wysoka dzietność statystycznie jest odwrotnie proporcjonalna do prezentowanego poziomu cywilizacyjnego, a nie zależy od zamieszkiwania we wsiach popegieerowskich czy innych.

              Comment

              • Cyrkonia
                Senior
                • 10-2001
                • 1936

                #37
                Krzysiu...
                a czy na jedno nie wychodzi?
                niski poziom wykształcenia to zazwyczaj bariera do zdobycia wyższego.
                Po zawodówce przecież nikt nie idzie na studia.
                Wiem że są teraz zaoczne, korespondencyjne, i jeszcze jakieś tam LO, gdzie możne zrobić maturę, ale to kosztuje. A ludzie na prawde nie mają pieniędzy.
                A poza tym wielu jest wygodnie siedzieć z założonymi rękoma i czekać aż przejdzie zasiłek dla bezrobotnych albo zapomoga socjalna. A zdaża się, że są to kwoty wyższe niż możliwość legalnego zarobku.
                www.stat-gra.pl

                Comment

                • Krzysiu
                  Krzysiu
                  • 02-2001
                  • 14936

                  #38
                  Zgadza się. Ale gdyby poziom dzietności był wprost proporcjonalny do warunków materialnych (stabilizacja finansowa, mieszkanie, itp.), to najwięcej dzieci rodziłoby się w Szwecji, Niemczech i Francji. Tymczasem jest dokładnie odwrotnie - te kraj mają najniższy przyrost naturalny chyba już w ogóle na świecie. Nowych Niemców muszą robić Turcy i Jugole. Więc nie poziom materialny determinuje ilość dzieci, ale jakiś inny czynnik.

                  Moim zdaniem własnie chęć korzystania ze zdobyczy tego poziomu zniechęca do posiadania dzieci, bo to tylko problem - srają pod siebie, wrzeszczą, ciągle coś psują w domu - po prostu rozpacz. Ciągle coś chcą, trzeba się nimi zajmować - a komu by się chciało?
                  Last edited by Krzysiu; 13-04-2003, 07:34.

                  Comment

                  • Cyrkonia
                    Senior
                    • 10-2001
                    • 1936

                    #39
                    No niestety. Coś za coś, choć nie powino tak być. Za postęp cywilizacyjny trzeba płacić ....
                    Choć nie należy wszystkiego co zachodnie przejmować na własne podwórko.
                    A w szczególności wyników badań.
                    Dlaczego?
                    Przykład: na zlecenie UE prowadzono w Polsce i innych krajach kandydujących, badania dotyczące analfabetyzmu. I co? Wyszło na to, że Polacy to wielkie stado analfabetów. A dlaczego? Bo nie znają pisma obrazkowego. A według mnie to pismo obrazkowe zostało wymyślone właśnie dla analfabetów. U nas nie było to potrzebne.
                    Podobnie jest z metodami badań. Wiem, UE ma niezły sprzęt, więcej możliwości finansowych, ale raczej nie mogę powiedzieć, żeby umiejętnościami nam dorównywali.
                    Po co to piszę? A tak - może ktoś zacznie doceniać to co pochodzi z naszego podwórka.
                    www.stat-gra.pl

                    Comment

                    • pulas
                      Senior
                      • 08-2001
                      • 965

                      #40
                      Krzysiu napisał(a)
                      (...) Jugole (...).
                      Czy "Jugole" to takie bałkańskie polaczki? Tylko czemu to obraźliwe określenie piszesz wielką literą?
                      pułaś
                      ---------------------------------
                      "(...)W kącikach flechtów wieczór już
                      Lśni jak porzeczka krwawa
                      Ukradkiem z rdzy wycieram nóż
                      I między bajki wkładam"

                      Comment

                      • Krzysiu
                        Krzysiu
                        • 02-2001
                        • 14936

                        #41
                        To tylko pewien skrót. Nie chciało mi się pisać "Serbowie, Chorwaci, Bośniacy, Słoweńcy, Macedończycy i Albańczycy". Chyba wszyscy w Polsce używają tego skrótu na okreslenie mieszkańców Niemiec pochodzenia bałkańskiego. Nie widzę w tym nic obraźliwego.

                        Comment

                        • pulas
                          Senior
                          • 08-2001
                          • 965

                          #42
                          Krzysiu napisał(a)
                          To tylko pewien skrót. Nie chciało mi się pisać "Serbowie, Chorwaci, Bośniacy, Słoweńcy, Macedończycy i Albańczycy". Chyba wszyscy w Polsce używają tego skrótu na okreslenie mieszkańców Niemiec pochodzenia bałkańskiego. Nie widzę w tym nic obraźliwego.
                          No cóż. Ja tego "skrótu" nie używam, a fakt, że nie jest on dla Ciebie obraźliwy świadczy raczej o zdegenerowaniu a nie normalności.
                          pułaś
                          ---------------------------------
                          "(...)W kącikach flechtów wieczór już
                          Lśni jak porzeczka krwawa
                          Ukradkiem z rdzy wycieram nóż
                          I między bajki wkładam"

                          Comment

                          • Krzysiu
                            Krzysiu
                            • 02-2001
                            • 14936

                            #43
                            Czepiasza się. Pisz na temat.

                            Comment

                            • piwo
                              Senior
                              • 08-2001
                              • 810

                              #44
                              Krzysiu napisał(a)
                              Mam bowiem wrażenie, że wysoka dzietność statystycznie jest odwrotnie proporcjonalna do prezentowanego poziomu cywilizacyjnego, a nie zależy od zamieszkiwania we wsiach popegieerowskich czy innych.

                              Nie jest z tym tak do końca. W Stanach wśród klasy "średniej górnej" bez mała obowiązkiem jest posiadanie 3-4 dzieci - trochę to jest tak "stać mnie na to - chcę pokazać, że mnie na to stać"

                              A jeśli chodzi o Jugoli to jest to słowo wyraźnie negatywne, wręcz obraźliwe.

                              Comment

                              • Marusia
                                Senior
                                • 02-2001
                                • 20211

                                #45
                                piwo napisał(a)
                                Nie jest z tym tak do końca. W Stanach wśród klasy "średniej górnej" bez mała obowiązkiem jest posiadanie 3-4 dzieci - trochę to jest tak "stać mnie na to - chcę pokazać, że mnie na to stać"

                                Jeśli chodzi o Stany, to ich podejście do życia i picia to zupełnie osobny temat. Tak jak sam zauważyłeś, posiadanie dzieci jest "niemal obowiązkowe". Tak, tam szansa na zatrudnienie uzależniona jest od statusu rodzinnego. Facet z zoną i dziećmi postrzegany jest jako bardziej godny zaufania i stabilny. Uderzająca jest przy tym jednostronność spojrzenia na sprawę zwłaszcza jak się weźmie pod uwagę wszystkie romansowe amerykańskie afery. Na Stanach można się uczyć, jak bezsensowne są działania regulujące naturę człowieka - patrz -> prohibicja na przykład.

                                P.S. A czepianie się sformułowania "Jugole" też jest przykładem amerykanizmu - dopatrywanie się rasizmu we wszystkim. Choć w przypadku Krzysia to ja się akurat tych dopatrywań nie dziwię
                                www.warsztatpiwowarski.pl
                                www.festiwaldobregopiwa.pl

                                www.wrowar.com.pl



                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎