Żyję! Jeszcze żyję!!
Działka mnie nie zabiła
Działka mnie nie zabiła
za pamięć i uśmiech wszystkim dziękuję
Ale cóż i tak nie dam Wam spokoju
. Zapobiegawczo udałem się do lekarza dziś rano nauczony zeszłoroczną odkleszczową boreliozą. Czy coś złapałem to się wyjaśni w przeciągu kilku następnych dni.
Jak dotąd to piwo wydawało mi się raczej słabo nagazowane...
)
prawie bezpośrednio z nocki na firmowy spływ kajakowy - Wełną start w Rogoźnie meta przy młynie w Jaraczu. Zasadniczo baaardzo OK tylko:
, nie mówiąc o moim biednym kręgosłupie ( projektanta siedzeń w kajakach skazałbym na wieczne picie ciepłego Lecha Premium z puszki z sokiem i przez słomkę)
prawie bezpośrednio z nocki na firmowy spływ kajakowy - Wełną start w Rogoźnie meta przy młynie w Jaraczu. Zasadniczo baaardzo OK tylko:
, nie mówiąc o moim biednym kręgosłupie ( projektanta siedzeń w kajakach skazałbym na wieczne picie ciepłego Lecha Premium z puszki z sokiem i przez słomkę)

W sumie jestem mile rozczarowany brakim zakwasów
no może troszkę barki...
Comment