czasami wystarczy niewiele - objeść się, opić (np. Mocnego Warszawiaka dzisiaj), pooglądać słoneczko "na żywo", pokatować się jakąś pokręconą muzykę => i nawet Cyborgowi zdarza się być w miarę zadowolonym z istnienia
,nawet spłuczka działa

).
choć wychowawcy z innych szkół myśleli ,że jestem jednym z Nich,bo tak sobie dobrze radzę ,ale wyjasniłem ,że ja tylko pomagam jako opiekun . Teraz zimne piwko i lulu niedługo.
Comment