Co do śpiących policjantów, to jeszcze niedawno jeździłem takim wózkiem, że przy większości rzeczonych dygałem tłumikiem (zdarzało się, że urywałem). Ze też nie ma na nich bata, niech im nóżka spuchnie.
Wracając do tematu. Dawno temu uczęszczałem do technikum elektronicznego. W klasie ani jednej sikorki, umysły fiz-mat-tech. I na jednej z lekcji histerii pani rzuca pytanie: "ile kosztowała w tamtym czasie sól???" (a było to za jakiegoś króla). Wszyscy opuszczają wzrok, a pani męczy z tą ceną soli... Nikt nie wiedział jaka była waluta, a ta chce usłyszeć tę cenę (i weź kurdeczka jej powiedz). W końcu odpuściła, zdegustowana, zdziwiona i jakby zaskoczona naszą niewiedzą i oznajmiła: "duuużo! sól wtedy kosztowała duuużo! wy Turki zatracone!"
Stasiek, pamiętasz?
Wracając do tematu. Dawno temu uczęszczałem do technikum elektronicznego. W klasie ani jednej sikorki, umysły fiz-mat-tech. I na jednej z lekcji histerii pani rzuca pytanie: "ile kosztowała w tamtym czasie sól???" (a było to za jakiegoś króla). Wszyscy opuszczają wzrok, a pani męczy z tą ceną soli... Nikt nie wiedział jaka była waluta, a ta chce usłyszeć tę cenę (i weź kurdeczka jej powiedz). W końcu odpuściła, zdegustowana, zdziwiona i jakby zaskoczona naszą niewiedzą i oznajmiła: "duuużo! sól wtedy kosztowała duuużo! wy Turki zatracone!"
Stasiek, pamiętasz?
Coś bardzo podobnego przeżyłam na studiach, jakiś drugi rok, historia powszechna - nie wykład, a ćwiczenia, na których się wykazywaliśmy wiedzą
. Szło o historię Rosji, akurat na Lwa Tołstoja padło, o jego roli jako pisarza i o upodobaniach polityczno - społecznych... niby wszystko oczywiste, a profesor ( bardzo groźny zresztą, wszyscy baliśmy sie nawet mruknąć) zadał niespodziewanie pytanie : "Proszę państwa, kim był Tostoj?" Taka oczywista oczywistość, więc każdy z nas się bał wyskoczyć z oczywistością jak filip z konopii, żeby się nie zbłaźnić
, ciągłe mylenie Lublina z Lubinem.
Comment