Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Westa
),kotka się zdziwiła i przestraszyła tego pisku i dała jej normalnie czmychnąć pod wycinane przeze mnie gałęzie."Modliła" się tam z godzinę,ale niestety myszka dała drapaka.Przedwczoraj nasza koti wcinała z nami lody(czy to jest normalne zachowanie u kotków?)
Na działce poznała młodą "panią" York i zaprzyjaźniły się od razu.Była to przyjaźń od pierwszego wejrzenia;gdy sąsiadka odchodziła z odwiedzin nasza podbiegła do pieska i dały sobie po buziaku

Jesteś małą wielką kobietą!!! Dzięki bardzo!
Comment