Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika abernacka
)
)
i jest 300TurboD. Nie będę rozwijał wątku aut za 6-8 tys bo to temat rzeka
, jedno co się narzuca że zarówno Daihatsu jak i W123 z silnikiem doładowanym to rzadko spotykane na naszych drogach auta. Z Daihatsu nigdy do czynienia nie miałem, za to kiedyś mieliśmy Merca W123 200D. I jeśli chodzi o przebiegi 1mln km, i dalszą jazdę, to taka trwałość dotyczy właśnie wolnossących nie doładowanych i niewysilonych diesli. Nasz W123 miał 1 mln przebiegu (głównie jednak po drogach w Niemczech) i sprzedaliśmy go... taksówkarzowi. Auto jest niemal jak czołg - ciężkie i powolne, duże w środku i dość komfortowe. Ma solidną i zwartą konstrukcję nadwozia i jest prosto zbudowany - bez żadnych komputerów i elektroniki. Jeśli chodzi o 300TD, to jeżeli ma on służyć do celów użytkowych, ja bym się nie zdecydował. Ciekaw jestem jaka tam jest sprężarka, ale na pewno była kilka razy regenerowana. Koszty obsługi takiego pojazdu pewnie będą wysokie. To auto które na pewno jeśli nie teraz, to już za kilka lat będzie można sprzedać z zyskiem jakiemuś kolekcjonerowi
Comment