przy piwie o samochodach

[kony]

Mój ojciec też miał kiedyś syrenę 105, to był nasz pierwszy samochód i w chwili kupienia był już prawie pełnoletni (chyba 17 lat miała). Była czerwona , miała fotele od fiata a ojciec zrobił jeszcze lewarek w podłodze. Zjeździliśmy nią całą Polskę od morza do Tatr i nigdy nie zawiodła, pamiętam że kiedyś z górki lecieliśmy ok. 110 km/h
Po jakimś czasie niestety "skończyła" się podłoga i jak padał deszcz to ojciec kazał nam zakładać kalosze...

[iommi]

8 tyś. to jednak zdecydowanie za dużo, nie dałbym tyle.

To rzeczywista cena kolekcjonerska. Dwa lata temu sprzedawałem 105 bosto, która od 15 stała w stodole mojego wujka. Blacha była w dobrym stanie , trochę przegnita na pace, bez przedniej szyby i siedzeń w środku, silnik nie odpalał (nie wchodziłem w szczegół. nie wiem dlaczego), bez papierów.
Przyjechał po nią facet z Pabianic i zapłacił bez jęczenia 3,5 tysiąca. Podejrzewam, że musiał w nią włożyć drugie tyle.
A więc to osiem tysięcy wcale mnie nie przeraża. Toż to autko jeździ, jest zarejestrowane i naprawdę bardzo zadbane.

[arcy]

Zdecydowałem się sprzedać swojego MB. Dość mam wiecznych problemów z parkowaniem w tym mieście - nawet miejsca parkingowe pod blokiem są wyliczone na Fiata Pandę.

Jak sprzedam, kupuję coś mniejszego.

[ART]

Zdecydowałem się sprzedać swojego MB. Dość mam wiecznych problemów z parkowaniem w tym mieście - nawet miejsca parkingowe pod blokiem są wyliczone na Fiata Pandę.

Jak sprzedam, kupuję coś mniejszego.

Hummera

[żąleną]

To rzeczywista cena kolekcjonerska. Dwa lata temu sprzedawałem 105 bosto, która od 15 stała w stodole mojego wujka. Blacha była w dobrym stanie , trochę przegnita na pace, bez przedniej szyby i siedzeń w środku, silnik nie odpalał (nie wchodziłem w szczegół. nie wiem dlaczego), bez papierów.
Przyjechał po nią facet z Pabianic i zapłacił bez jęczenia 3,5 tysiąca. Podejrzewam, że musiał w nią włożyć drugie tyle.
A więc to osiem tysięcy wcale mnie nie przeraża. Toż to autko jeździ, jest zarejestrowane i naprawdę bardzo zadbane.

Bosto jest chyba większym rarytasem.

Ale i tak strasznie poszły ceny w górę. Swego czasu kociokwik był z Junakami - co rok drożały o 100%.

[kiszot]

Zdecydowałem się sprzedać swojego MB. Dość mam wiecznych problemów z parkowaniem w tym mieście - nawet miejsca parkingowe pod blokiem są wyliczone na Fiata Pandę.

Jak sprzedam, kupuję coś mniejszego.

Trza było zostać w Poznaniu a nie pchać się do stolicy.

[mr-perez]

Bosto jest chyba większym rarytasem.

Bosto też mi chodzi po głowie. Jeszcze większym rarytasem są 104, 103 itd. Poza tym Syrena R20 jest też sporym rarytasem (taka jak Bosto tylko z plandeką, swego czasu był to samochód przeznaczony dla rolników). Te Syrenki to jeszcze bym ogarnął, ale kupić garaż do każdej to już spory wydatek, u nas w granicach 20-30 tys. Zbieram kapsle, whisky, szklanki z browarów. Na jedną Syrenkę jestem w stanie żonę namówić, ale jakbym powiedział, że muszę dla nich kupić 3 garaże to obawiam się, że by tego nie zniosła już . Chyba, że jakaś hala ogrzewana na działce za miastem .

[arcy]

Te Syrenki to jeszcze bym ogarnął, ale kupić garaż do każdej to już spory wydatek, u nas w granicach 20-30 tys.

Takie drobniaki jak 8 tys. to mam zawsze przy sobie, nie muszę kolekcji sprzedawać.

Dostrzegam pewną niespójność w Twoich wypowiedziach.

[mr-perez]

Dostrzegam pewną niespójność w Twoich wypowiedziach.

Jeżeli nie widzisz różnicy pomiędzy 8 tys., a 80 tys. to wg mnie do szkoły miałeś albo pod górkę, albo pod wodą się gdzieś uczyłeś.

Ps.Za jeden garaż trzeba u nas dać ok.20-30 tys. Przyznaj, że trzy to już spory wydatek. Nawet jak dla Ciebie. Poza tym polemika z Tobą jest bez sensu. bo oczywiście zawsze masz rację .

[albeertos]

Pytanie czy dziesięciokrotność drobniaków to już spory koszt. Moim subiektywnym zdaniem to może 30- albo 50-krotność. Ale razy 10...

[mr-perez]

Pytanie czy dziesięciokrotność drobniaków to już spory koszt. Moim subiektywnym zdaniem to może 30- albo 50-krotność. Ale razy 10...

Rzeczywiście albeertos i arcy, przekonaliście mnie. Jaki ja byłem głupi i chytry. Poznaniaki to fajne chłopaki, jeszcze może mi na kartofle na zimę wystarczy.

[iommi]

Cóż mr perez, teraz chyba nie masz wyjścia - pokaż PIT-a! Tylko on jest w stanie wyjaśnić niezwykle bulwersującą jak widać kwestię "drobniaków"...

[albeertos]

Co to kartofle?

[becik]

Zdecydowałem się sprzedać swojego MB. Dość mam wiecznych problemów z parkowaniem w tym mieście - nawet miejsca parkingowe pod blokiem są wyliczone na Fiata Pandę.

Jak sprzedam, kupuję coś mniejszego.

A tam problemy, ja takich nie mam nawet w szczycie. Jak sie chce to sie zawsze znajdzie miejsce. Pierwsze słyszę aby sprzedawać samochód tylko dlatego że nie ma gdzie parkować. Od razu trzeba było napisać, że chciałeś do W-wy zajechać mercem

[Marusia]

Rzeczywiście albeertos i arcy, przekonaliście mnie. Jaki ja byłem głupi i chytry. Poznaniaki to fajne chłopaki, jeszcze może mi na kartofle na zimę wystarczy.

Po prostu w zbyt wielu miejscach napomykasz, jakie to siano straszne kosisz, to czasem się komuś może jakaś złośliwość wyrwać

Nawet ja te twoje wtręty zauważyłam, mimo, że rzadko śmigam po tematach, w których one występują