przy piwie o samochodach

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • żąleną
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2002.01
    • 13239

    Nie dopowiadaj sobie nieistniejących treści, to nie będziesz moimi poglądami zaskoczony.

    Jeśli będę chciał kupić ładną rzecz, to kupię właśnie taką - ładną. Mając wybór między kilkoma ładnymi, kupię tę tańszą, nie oglądając się na markę, bo to dla mnie abstrakcja.

    Powody nie jeżdżenia na gazie, które wymieniłeś, szpanem oczywiście nie są, ale zupełnie inaczej pisałeś w poprzednich postach. Że obciachem jest podjechać pod stację LPG dobrym wozem.

    Comment

    • becik
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🍼🍼
      • 2002.07
      • 14999

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną
      1. Nie dopowiadaj sobie nieistniejących treści, to nie będziesz moimi poglądami zaskoczony.

      2. Jeśli będę chciał kupić ładną rzecz, to kupię właśnie taką - ładną. Mając wybór między kilkoma ładnymi, kupię tę tańszą, nie oglądając się na markę, bo to dla mnie abstrakcja.

      3. Powody nie jeżdżenia na gazie, które wymieniłeś, szpanem oczywiście nie są, ale zupełnie inaczej pisałeś w poprzednich postach. Że obciachem jest podjechać pod stację LPG dobrym wozem.
      ad. 1 nie dopowiadam
      ad. 2 I tu sie między sobą różnimy, ja swojej kobiecie kupię wszystko na co mnie będzie stać i to co będzie ona chciała, a nie to co uznam sam za ładne. Mając do wyboru coś oryginalnego, a taką samą rzecz tylko, że podróbką z metką "Made in China" wybiorę oryginał z prostej przyczyny, bo dla zrobienia przyjemności bliskiej osobie dla mnie pieniądze się nie liczą. Kupowanie czegokolwiek tylko dlatego, że jest tańsze byłoby dla mnie świństwem i mierną miarą mojego uczucia. Moja kobieta jest dla mnie skarbem i tak jest traktowana, a nie jak ktoś na kim można zaoszczedzić.
      I nie przekładam w tym momencie tego ile kto zarabia tylko jak i kto myśli i jak podchodzi do pewnych spraw.
      ad. 3 Nic innego nie pisałem, ani inaczej. Nie odpowiedziałeś mi na pytanie więc je zacytuje:
      No chyba, że kupuje drogi samochód, a potem szuka na nim oszczędności więc wytłumacz mi w takim razie sens takiego zakupu.
      Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

      Comment

      • arcy
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2002.07
        • 7538

        Beciku, na ile Pb98 jest lepsza dla silnika od Pb95?

        Comment

        • arcy
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2002.07
          • 7538

          Szpanem nie jest jeżdżenie na droższej benzynie. Szpanem jest kupowanie drogiego/bardzo samochodu w sytuacji, gdy kogoś nie stać na odpowiednie do niego paliwo. To tak, jakby kupić rasowego psa z rodowodem i karmić go gotowanymi ziemniakami.

          Comment

          • becik
            Generał Wszelkich Fermentacji
            🍼🍼
            • 2002.07
            • 14999

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy
            Beciku, na ile Pb98 jest lepsza dla silnika od Pb95?
            Po swoim przykładzie: większy kop, który da się wyczuć zdecydowanie, w porównaniu z 95 większa ilość przejechanych km na baku (czyli mniejsze spalanie), na 95 spalał mi 12-13l/100, na 98 ok 10-11/100km.
            Wcześniej jak tankowałem 95 zdarzało się, że kasłał, od czasu zmiany paliwa takich problemów już nie mam. Mimo tego dolewam jeszcze STP do baku co 1500km.
            Nie wiem czy to co napisałem jest lepsze dla silnika czy dla samego auta (bo nie wiem czy to miałeś na myśli) ale różnica jest widoczna.
            Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

            Comment

            • becik
              Generał Wszelkich Fermentacji
              🍼🍼
              • 2002.07
              • 14999

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy
              Szpanem nie jest jeżdżenie na droższej benzynie. Szpanem jest kupowanie drogiego/bardzo samochodu w sytuacji, gdy kogoś nie stać na odpowiednie do niego paliwo. To tak, jakby kupić rasowego psa z rodowodem i karmić go gotowanymi ziemniakami.
              I właśnie TO próbuje Zaleną wytłumaczyć ale nie wiem czemu nie chce tego zrozumieć
              Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

              Comment

              • żąleną
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2002.01
                • 13239

                Becik, jednak dopowiadasz, bo nic nie pisałem o kupowaniu swojej kobiecie, ale o kupowaniu w ogóle. W dodatku cały czas operujesz skrajnościami - albo uznana marka, albo tandeta made in China. Są jeszcze stany pośrednie.

                A co do sensu zakupu drogiego samochodu i przerabiania go na gaz - może ktoś nie lubi przepłacać, to nie musi być zależne od grubości portfela. Mnie np. stać na Amberowskiego koźlaka czy Złote Lwy, ale ceny tych piw są wg. mnie nieadekwatne do oferowanych przez nie wrażeń i jak sądzę nakładów poniesionych przez browar. Więc Ambera spożywam rzadko.

                Nie czuję obciachu, gdy jestem na gazie

                Comment

                • żąleną
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2002.01
                  • 13239

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy
                  Szpanem nie jest jeżdżenie na droższej benzynie. Szpanem jest kupowanie drogiego/bardzo samochodu w sytuacji, gdy kogoś nie stać na odpowiednie do niego paliwo.
                  Cały czas stosujecie mylne moim zdaniem założenie, że gaz zakładają tylko i wyłącznie ci, których "nie stać". A nie przede wszystkim ci, którzy potrafią liczyć pieniądze.

                  Na Zachodzie więcej schodzi diesli niż benzynówek, nawet luksusowe limuzyny są oferowane z dieslami. Obciach?

                  Comment

                  • arcy
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2002.07
                    • 7538

                    Żaden obciach. Diesle są bardziej wytrzymałe niż benzynowe. Sprawdzają się przede wszystkim przy zwiększonej eksploatacji. I są przy tym droższe.

                    Ktoś, kto umie liczyć, nie kupuje drogiego samochodu, bo tańszym też dojedzie.

                    Comment

                    • kiszot
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      🍼🍼
                      • 2001.08
                      • 8107

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną

                      Na Zachodzie więcej schodzi diesli niż benzynówek, nawet luksusowe limuzyny są oferowane z dieslami. Obciach?
                      Ale gazu tam na lekarstwo.Jedynie we Włoszech i trochę w Holandii jeździ aut na gazie.
                      Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
                      1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

                      Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
                      Mein Schlesierland, mein Heimatland,
                      So von Natur, Natur in alter Weise,
                      Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
                      Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

                      Comment

                      • Marusia
                        Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                        🍼🍼
                        • 2001.02
                        • 20221

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik
                        Po swoim przykładzie: większy kop, który da się wyczuć zdecydowanie, w porównaniu z 95 większa ilość przejechanych km na baku (czyli mniejsze spalanie)
                        Potwierdzam. Ostatnio też przerzuciliśmy się na 98
                        www.warsztatpiwowarski.pl
                        www.festiwaldobregopiwa.pl

                        www.wrowar.com.pl



                        Comment

                        • alnus
                          Porucznik Browarny Tester
                          • 2007.07
                          • 459

                          To raczej z tego powodu, że nasze polskie paliwo 95 oktanowe nie należy do najlepszych i jest duże prawdopodobieństwo, że ma tylko 91 oktan. Do takiego właśnie paliwa mogą się dostosować układy wtryskowe nie powodując stukania w silniku. Zagraniczne paliwo 95 sprawuje się podobnie, jak nasze 98 oktan. Niestety...

                          Comment

                          • Latarnik
                            Premium Lamplighter
                            🥛🥛🥛🥛
                            • 2004.06
                            • 5026

                            A ja jeżdżę na 87 oktanach i nie narzekam na brak kopa w moim autku
                            5450 kapsli z wypitych piw
                            874 nowe piwa opisałem na forum (w tym 774 z USA).
                            "Beer is proof that God loves us and wants us to be happy."- Benjamin Franklin
                            https://sites.google.com/view/latarniknj-galeria/strona-główna
                            Freedom is the right to tell people what they do not want to hear– George Orwell
                            https://sites.google.com/view/ety-z-...trona-główna

                            Comment

                            • becik
                              Generał Wszelkich Fermentacji
                              🍼🍼
                              • 2002.07
                              • 14999

                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Latarnik
                              A ja jeżdżę na 87 oktanach i nie narzekam na brak kopa w moim autku
                              to przyjedź do Polski i pojeździj na 95
                              Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                              Comment

                              • becik
                                Generał Wszelkich Fermentacji
                                🍼🍼
                                • 2002.07
                                • 14999

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną
                                Cały czas stosujecie mylne moim zdaniem założenie, że gaz zakładają tylko i wyłącznie ci, których "nie stać". A nie przede wszystkim ci, którzy potrafią liczyć pieniądze.
                                nie rozumiesz, więc spróbuje Ci po raz czwarty lub piąty wyjaśnić cytując Arcego:
                                Szpanem nie jest jeżdżenie na droższej benzynie. Szpanem jest kupowanie drogiego/bardzo samochodu w sytuacji, gdy kogoś nie stać na odpowiednie do niego paliwo. To tak, jakby kupić rasowego psa z rodowodem i karmić go gotowanymi ziemniakami.

                                I spróbuję sam, prosto, NIE, NIE UWAZAM ZE GAZ ZAKLADAJA TYLKO CI KTORYCH NIE STAC
                                Charakteru Zydka nie mam żeby na wszystkim oszczędzać i non stop liczyć pieniądze

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną
                                1. Becik, jednak dopowiadasz, bo nic nie pisałem o kupowaniu swojej kobiecie, ale o kupowaniu w ogóle. W dodatku cały czas operujesz skrajnościami - albo uznana marka, albo tandeta made in China. Są jeszcze stany pośrednie.

                                2. A co do sensu zakupu drogiego samochodu i przerabiania go na gaz - może ktoś nie lubi przepłacać, to nie musi być zależne od grubości portfela. Mnie np. stać na Amberowskiego koźlaka czy Złote Lwy, ale ceny tych piw są wg. mnie nieadekwatne do oferowanych przez nie wrażeń i jak sądzę nakładów poniesionych przez browar. Więc Ambera spożywam rzadko.
                                ad.1 Skoro ja dałem przykład z kobietą, Ty odpowiedziałeś to sądziłem, że odnosisz się do mojego przykładu, a nie że piszesz tylko i wyłącznie o swojej osobie, a teraz mi zarzucasz, że ja dopowiadam.
                                ad. 2 Kolejny przykład niezrozumienia, dajesz przykład z piwem, ok, dam swój mnie tez stac na Koźlaka z Ambera i lubię go ale kupuję inne tańsze piwka bo bardziej mi smakują. No i czego to był przykład?

                                Czy gdyby było piwo w wyższej cenie, które byłoby dla Ciebie bezkonkurencyjne, Ciebie będzie stać na nie nawet po kilka butelek dziennie to:
                                1, kupowałbyś sobie to piwo
                                2, nie kupowałbyś tego piwa bo za tą sama cenę kupiłbyś dwa razy więcej innego ale takiego, które nie byłoby już takie dobre?

                                Ciekaw jestem Twojej odpowiedzi bo okaże się czy idziesz na ilość czy na jakość

                                (PS. Odpowiedź też będzie odpowiedzią na kwestią wspomnianych przez Ciebie osób, które wola oszczędzać i wszędzie liczyć pieniądze nawet na przykładzie paliwa)
                                Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                                Comment

                                Przetwarzanie...