Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika cyborg_marcel



Dziś i jutro wyjątkowo chyba żadnych egzaminów nam nie szykują... Senny poranek, pada śnieg, brak aparatu męczy (chyba muszę zacząć brać udział w jakichś konkursach...), a zaraz będę ścigać pismami monopolistę z dziedziny telefonii stacjonarnej i komórkowej oraz monopolistę z dziedziny ubezpieczeń - jakaś rozrywka w ciągu dnia musi być!
Sweet!
Koszmar.... po nocce z uwagi na warunki na drodze do domu zamiast 20 minut jechałem godzinę dwadzieścia... makabra i masakra
), rozpoczęłam prawdziwą działalność komputerowo-umysłową dopiero po 14:00 - zmienia to mi rytm biologiczny i jest jakoś dziwnie, co nie znaczy, że gorzej... Tylko, że dla mnie początek dnia oznacza naprawdę początek wysiłku umysłowego, więc stąd ma obecność w tym temacie.
:
Comment