Szybko. Były sukcesy i były porażki, były plany zrealizowane i pozostały też niezrealizowane.
w pracy: teoretycznie dobrze, ale kilku projektow nie udało się zrobić - brak funduszy i mocy przerobowych. Ten rok będzie trudny - wybory samorządowe.
w domu: jak do tej pory żona ciągle jeszcze nie wystawiła mi walizek na schody
kolekcjonerstwo piwne: duży zastój, jedynie w butelkach niewielka poprawa,
piwowarstwo domowe: trzydzieści warek, około 800 litrów. Nie udało się zrobić grodzisza, będę próbował w styczniu. Lepiej wychodzą mi ciemniaki.
fortyfikacje: jedna średnio udana konferencja w Poznaniu, jedna wycieczka do Nysy - zbyt skromnie.
sportowo: kolarsko zdecydowana poprawa, kilka długich, ciekawych tras. Łyżwiarsko - poprawa techniki, ale poważny spadek kondycji.
towarzysko: kilka ciekawych spotkań, parę wyjazdów to pozytyw, ale na miejscu całkowicie rozpadło się moje towarzystwo piwne.
Ogólnie: postarzałem się o rok
w pracy: teoretycznie dobrze, ale kilku projektow nie udało się zrobić - brak funduszy i mocy przerobowych. Ten rok będzie trudny - wybory samorządowe.
w domu: jak do tej pory żona ciągle jeszcze nie wystawiła mi walizek na schody

kolekcjonerstwo piwne: duży zastój, jedynie w butelkach niewielka poprawa,
piwowarstwo domowe: trzydzieści warek, około 800 litrów. Nie udało się zrobić grodzisza, będę próbował w styczniu. Lepiej wychodzą mi ciemniaki.
fortyfikacje: jedna średnio udana konferencja w Poznaniu, jedna wycieczka do Nysy - zbyt skromnie.
sportowo: kolarsko zdecydowana poprawa, kilka długich, ciekawych tras. Łyżwiarsko - poprawa techniki, ale poważny spadek kondycji.
towarzysko: kilka ciekawych spotkań, parę wyjazdów to pozytyw, ale na miejscu całkowicie rozpadło się moje towarzystwo piwne.
Ogólnie: postarzałem się o rok
Rozpoczęcie warzenia własnego piwa. Wreszcie znalezienie w studiach czegoś co mnie naprawde interesuje i co pozwoli mi je skończyć z przeświadczeniem, że jednak było warto wywalić na nie te pare tysięcy. Sporo tego było. Wspaniały rok. Chociaż jak zwykle części planów nie udało się zrealizować. W "ptakach" nie udało się awansować do "Klubu 300", 5000mnpm nie przekroczone, nie udało się jesienią wystartować w pół maratonie i wypić piw ze wszystkich polskich browarów. Ale 2006 będzie jeszcze lepszy.
Comment