przy piwie o ptakach

[JAckson]

Dawno nic nowego się w temacie nie działo. Pewnie to wina w zastoju ptasich przelotów.

Podczas łikendu zrobiłem dwukrotnie objazd północnowschodnich podwrocławskich stawów.
Cisza i spokój - standardowe ptactwo wodne. Znajomy pokazał mi gniazdo bielika. Potem zauważyłem także i parkę bielików. To chyba najbliższe stanowisko lęgowe tego ptaka od mojego domu (~13km). Zauważona została także świeża norka zimorodka (i same ptaki także). Acha, zapomniałbym o dwóch samicach trzmielojada krążących na lasem.

[JAckson]

Oj dawno nic nie napisałem w temacie.
Przez wakacje udało mi się zaobserwować kilka nowych gatunków.

Nur czarnoszyi (szata spoczynkowa, Karwieńskie Błota, morze ~100m od plaży) oraz mewa siodłata (jez Żarnowieckie - razem z Burym Wilkiem i żonkami). Na plaży spotkałem także bardzo niepłochliwego biegusa zmiennego w szacie godowej. Dał się podejść na około 4 metry.

W Bieszczadach - drozd obroźny, muchołówka mała.

W Zwierzyńcu - pliszka górska (na Wieprzu płynąc kajakiem z żonką)

W Poleskim Parku Narodowym - rybołów, a po drodze z samochodu - błotniak zbożowy (samiec).

Sobotnia wycieczka na wrocławskie pola irygacyjne wyszła bardzo słabo. Odstojniki wypełnione wysoką wodą - trochę kaczek (płaskonosy, cyranki, krzyżówki) oraz łyski. Zero ptaków brodzących.

[dziku]

A myśmy sobie przy okazji obączkowania dokładnie pooglądali płatkonoga szydłodziobego. A dokładnie to aż 4 sztuki. Były też sieweczki i biegusy. Łęczaków i bekasów nie liczę bo zawsze są w ilościach hurtowych. Fajnie przyfociłem perkozka, a jeszcze fajniej jaskółki. W ten weekend też wybieram się w godzinach wieczornych i porannych do błota. Potem powrót do roboty

[JAckson]

Ojojojoj jaki zastój w temacie.
Koniec roku przypieczętowałem wycieczką w dolinę Baryczy ze znajomym ornitologiem.

Zaliczyłem trzy nowe gatunki: Łabędź czarnodzioby(kilkanaście), bielaczek(24) oraz jeden Kapturnik (Lophodytes cucullatus) - samiec w szacie godowej - gwóźdź programu na stawie Żabieniec Duży A.
Poza tym gęgawy, 1x białoczelna, krzyżówki, świstuny, czernice, krakwy, głowienki, gągoły,, nurogęsi, czaple siwe, czaple białe (x2), myszołowy, jastrząb, bieliki.

Teraz odpoczynek przy porterze łodzkim

[skandal]

Na ptakach byłem chyba ostatni raz w kwietniu. Teraz turystycznie ze znajomymi z południa kraju pojechałem na płw Helski. Na Zatoce Puckiej robi się coraz ciekawiej. Juz parotysięczne, różnogatunkowe stada ptaków wodnych i co ciekawe jakieś 100 czapli siwych zimujących na lodzie. Dość daleko od brzegu siedziały też stada (do 100) łabędzi krzykliwych. Za 2-3 tyg jak się zima będzie kończyć, na zatoce będzie ciekawie. Później podjechaliśmy na klify we Władysławowie i w przelatującym stadzie łabędzi krzykliwych zaobserwowałem łabędzia czarnodziobego, a na morzu katamaran Paszkego w drodze do UK . W drodze powrotnej na polu koło Swarzewa, na oziminach żerowało stado ok. 200 krzykliwców, nie mogliśmy się zatrzymać ale pewnie wśród nich było trochę czarnodziobych. W marcu musze sie wybrać na półwysep koniecznie.

[becik]

A wiecie że jest klub podrózy organizujący wycieczki na obserwacje ptaków, zarówno w Polsce jak i za granicą?

[JAckson]

A wiecie że jest klub podrózy organizujący wycieczki na obserwacje ptaków, zarówno w Polsce jak i za granicą?

Zapewne na wzór zagranicznych pomysłów powstają i u nas takie kluby. Kiedyś jeden znajomy ornitolog chciał coś takiego zorganizować. Nigdy jednak nie korzystałem (może kiedyś). A masz linka jakiegoś?

[becik]

proszę, przejrzyj oferty w dziale "przyroda":

http://www.horyzonty.pl/oferta.php

[JAckson]

proszę, przejrzyj oferty w dziale "przyroda":

http://www.horyzonty.pl/oferta.php

Dzięki. Całkiem ciekawe.

[skandal]

Byłem kiedys na takiej wycieczce ornitologicznej w Rumuni, w Delcie Dunaju w 1996. Ogólnie później żałowałem że pojechałem bo nacisk na ornitologie był mały, większy chyba na imprezowanie (sam właściciel firmy dawał taki przykład) Jakieś polowania na naprawde duże ciekawostki np. na trzcinniczka kaspijskiego trzeba było sobie samemu organizować, nie było jakis wskazówek od organizatora w porozumieniu z miejscowymi ornitologami, gdzie czego szukać. Kicha ogólnie. Jak pojechałem sam w 2000 w to samo miejsce to zaliczyłem prawie to samo sam. Więcej nie pojechałem na wycieczki tej firmy. Może teraz się zmieniło na lepsze, może Horyzonty robią to ciekawiej, ale ja się zraziłem i od tej pory sobie sam robie takie wyjazdy.

[JAckson]

Pierwszy raz po długiej przerwie wyjechałem na podwrocławskie tereny z lunetą. Pokuśtykałem z godzinkę. Rozlewiska Widawy już w fazie końcowej. Brak gęsi.
Jedynie kilkaset siewek złotych oraz kilkadziesiąt batalionów i czajek.
Poza tym ciekawe miejsce niestety coraz bardziej zabudowywane. Powstają nowe drogi coraz bliżej terenów zalewowych. Może jeszcze w przyszłym sezonie się uchowa ten przystanek ptasich wędrówek, ale marnie to wygląda.
Wywiało mnie nieźle i wróciłem zmęczony do domu.

[JAckson]

Dziś krótka wizyta na podwrocławskich rozlewiskach Biebrzy
Spotkałem kilku znajomych ptasiarzy i czesaliśmy lunetami za śmigającymi w oddali kobuzami w nadziei oznaczenia kobczyka. Niestety nie udało się jednoznacznie oznaczyć kobczyków chociaż były podejrzenia
Poza tym żurawie, dymówki, pierwsze jerzyki, brodziec samotny, pliszki siwe i żółte, czajki, cyranki i zbyt dużo ludzi z luźno biegającymi psami.

[JAckson]

Właśnie wróciłem do domu z akcji gaszenia pożaru pobliskiego trzcinowiska. Dzisiaj to już kolejny pożar tego typu. Spaliła się połowa trzcinowiska na stawie w którym gnieździły się ciekawe ptaki.
Debili mamy wciąż pod dostatkiem .
Z dwojga złego lepiej, że teraz ten pożar niż za kilka tygodni, gdy gniazda już pełne.

[granat862]

Debili mamy wciąż pod dostatkiem .

Debili wypalajacych łąki w naszym kraju nie brakuje, ciemnota nie rozumie ze wypalanie niszczy tylko glebę a nie użyźnia jak myslą.

[arcy]

U mnie na balkonie działa sobie w najlepsze ptasie gniazdo z młodocianą załogą.