język internetu - łopatologicznie

[e-prezes]

w temacie wypocin jestem! dzieła literatury to akurat znam ze szkoły i niektóre do gniotów bym spokojnie zaliczył.

[kot_z_cheshire]

Hmm...Dopiero po szkole zaczęłam odkrywac literaturę i się jej uczyć. Jeśli chodzi o gnioty: no cóż, pewnie kilka pozycji bym do tej kategorii zaliczyła. Ale szczerze mówiąc dla własnego spokoju zaliczyłam je do "literatury"
Podziwiam samozadowolenie z wiedzy

[e-prezes]

żadna wiedza! w szkole musiałem się z tym męczyć, teraz nie. czytam co mi pasuje

[cyborg_marcel]

Dzisiaj Cyborg się nauczył:
HTH = hope that helps = mam nadzieję, że to pomoże

[danio_145]

sql czyt, scholl, - szkoła

[peter007]

school
FCJA

[JAckson]

sql czyt, scholl, - szkoła

Scholl to raczej kosmetyki do butów

[kalifat]

... nie, nie porównuję wypocin na blogach czy gg z literaturą ...

Ostatnio coraz częściej zdarzają się takie porównania - "blog jako wspólczesna literatura" .
Oczywiście takie porównanie jest strasznie wkurzające, ale idac dalej tym tropem, można je wykorzystać i zrobi coś naprawdę fajnego.
Antyradio (dostępne w eterze w Warszawie i na Śląsku, a netowo WSZĘDZIE) zaprosiło ze dwa miesiące temu Michala Koterskiego do czytania blogów polityków i to był fantastyczny pomysł. Polecam posłuchać lubo zciągnąć ze strony antyradia wypociny Koterskiego.

[danio_145]

Scholl to raczej kosmetyki do butów

Oż w morde Proste słówką a gafe strzeliłem

Wasze zdrówko

[żąleną]

Proste co?

[kalifat]

To chyba chodziło o 'słówką a gafe' - tak jakby coś z narzecza suahili

[danio_145]

Dobra już się nie odzywam

Chyba wezmę łopatę i pomogę sobie zapaść się pod ziemię