Chyba wszystko w tym piwie jest mi mocno nieznane.
1, Browar. Kraftowiec z Manchesteru. Nie wiem od kiedy warzą, bo na stronie niezbyt przytomnie napisali, że od 3 lat uwarzyli szeroką gamę stylów, pytanie zatem brzmi kiedy postawili tą stronę. Zakładam, że to dość młody browar.
2. Nazwa i opakowanie: z nazwy nawiązuje do filmu "Nacho Libre", który kręci się wokół tematyki meksykańskiej wersji wrestlingu (taki parasport w którym udzielał się Trump, ale w wersji USA). Na ecie jacyś półnadzy przebierańcy - Steven Esqueleto i Ignacio Nacho
3. skład:
Double IPA, 8% alk. - to rozumiem.
Chmiele - Nelson Sauvin T90&Spectrum (domyślam, że chodzi o granulat i płynny ekstrakt), Kohia Nelson (doczytałem gdzieś, że produkt, ale czy 100% chmiel to nie wiem łączący marakuję z Nelsonem i Rakau, Galaxy T90, Motueka T90, Citra BBC & Lupomax. Tak po ludzku to Nelson, Kohia Nelson, Galaxy, Motueka, Citra. Fajne chmiele
Aromat - zapach rzeczywiście intensywnie chmielowy przypominający świeżo wyciśnięty sok z owoców tropikalnych i trochę cytrusów (raczej owocowo słodycz), jest też nieco żywiczności
Piana - wysoka, umiarkowana trwałość
Barwa - mętna, brudna pomarańcza
Wysycenie - wyższe, wyraźniej musujące
Smak - jak w aromacie, soczyste smoothie z tropikalno-cytrusowym chmieleniem, wyraźnym, nieco słodkim, zmiękczonym owsem słodem, trochę wychodzi alkohol podkreślając słodycz. Goryczka delikatna z dłuższym finiszem. Chmiel trochę piecze
Treściwość - wysoka
Najbardziej oryginalne jest opakowanie. Aromat bardzo fajny. Smak niezły, ale ja nie lubię tego typu owocowych cięższych ejli. Myślę, że lżejsza wersja zyskałaby na rześkości (ale pewnie i takie warzą). Mimo tego trochę zbyt wysokiego (moim zdaniem) alkoholu i solidnej treści zachowuje całkiem dobrą pijalność i można je uznać za bardzo dobre w swojej klasie.
1, Browar. Kraftowiec z Manchesteru. Nie wiem od kiedy warzą, bo na stronie niezbyt przytomnie napisali, że od 3 lat uwarzyli szeroką gamę stylów, pytanie zatem brzmi kiedy postawili tą stronę. Zakładam, że to dość młody browar.
2. Nazwa i opakowanie: z nazwy nawiązuje do filmu "Nacho Libre", który kręci się wokół tematyki meksykańskiej wersji wrestlingu (taki parasport w którym udzielał się Trump, ale w wersji USA). Na ecie jacyś półnadzy przebierańcy - Steven Esqueleto i Ignacio Nacho

3. skład:
Double IPA, 8% alk. - to rozumiem.
Chmiele - Nelson Sauvin T90&Spectrum (domyślam, że chodzi o granulat i płynny ekstrakt), Kohia Nelson (doczytałem gdzieś, że produkt, ale czy 100% chmiel to nie wiem łączący marakuję z Nelsonem i Rakau, Galaxy T90, Motueka T90, Citra BBC & Lupomax. Tak po ludzku to Nelson, Kohia Nelson, Galaxy, Motueka, Citra. Fajne chmiele
Aromat - zapach rzeczywiście intensywnie chmielowy przypominający świeżo wyciśnięty sok z owoców tropikalnych i trochę cytrusów (raczej owocowo słodycz), jest też nieco żywiczności
Piana - wysoka, umiarkowana trwałość
Barwa - mętna, brudna pomarańcza
Wysycenie - wyższe, wyraźniej musujące
Smak - jak w aromacie, soczyste smoothie z tropikalno-cytrusowym chmieleniem, wyraźnym, nieco słodkim, zmiękczonym owsem słodem, trochę wychodzi alkohol podkreślając słodycz. Goryczka delikatna z dłuższym finiszem. Chmiel trochę piecze
Treściwość - wysoka
Najbardziej oryginalne jest opakowanie. Aromat bardzo fajny. Smak niezły, ale ja nie lubię tego typu owocowych cięższych ejli. Myślę, że lżejsza wersja zyskałaby na rześkości (ale pewnie i takie warzą). Mimo tego trochę zbyt wysokiego (moim zdaniem) alkoholu i solidnej treści zachowuje całkiem dobrą pijalność i można je uznać za bardzo dobre w swojej klasie.