Nasze małe szajby...

[Maremali]

Ciekaw jestem jak wybrnales wtedy z tej sytuacji?

Zostawiłem radio warte 4 razy więcej i powiedziałem, że jak będę wracał to zapłacę, gorzej było jechać ze świadomością, że tych dokumentów nie mam przy sobie.

[Latarnik]

Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze przestrzega sie wtedy wszystkich zasad ruchu drogowego

[ART]

Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze przestrzega sie wtedy wszystkich zasad ruchu drogowego

i to jest właśnie podejrzane

[Seler_32]

Z szajb o zabarwieniu motoryzacyjnym... Jak zamykam samochód, to muszę cały obejść i sprawdzić czy wszystkie drzwi są pozamykane (czasem nawet maskę sprawdzam). Jak nie sprawdzę, to w domu nie usiedzę.

[iron]

Z szajb o zabarwieniu motoryzacyjnym... Jak zamykam samochód, to muszę cały obejść i sprawdzić czy wszystkie drzwi są pozamykane (czasem nawet maskę sprawdzam). Jak nie sprawdzę, to w domu nie usiedzę.

Mam to i ja - Asia może potwierdzić.
Podobno mam też zboczenie na temat równego parkowania, ale kobietom w tych sprawach nie można wierzyć...

[mr-perez]

Podobno mam też zboczenie na temat równego parkowania, ale kobietom w tych sprawach nie można wierzyć...

Jak podjeżdzam z pracy to zawsze pierwsze spojrzenie kieruję na samochód żony czy prawidłowo zaparkowała. Jeśli nie to ma wykład na ten temat... i tak już od dłuższego czasu . "Moja" bardzo lubi brać białą linię między koła, zamiast stawać między liniami .

[sergioP]

Ja się wstydzę wysiąść z nierówno zaparkowanego auta, a małżonka w obawie przed moją krytyką nie spocznie póki nie ustawi jak należy.
Nigdy nie robiłem jej wykładów na temat parkowania. Może małe uwagi.

[kot_z_cheshire]

Od blisko tygodnia się obserwuję. Zamierzam zamieścić kompleksowy opis swoich szajb.

[Marusia]

A czy wasze szajby objawiają się też we śnie? Bo mi się często śni, że coś zgubiłam. Ostatni sen to już w ogóle był kompletnie szajbnięty - śniło mi się, że jechałam autobusem ze skuterem i zostawiłam go w tym autobusie informując kierowcę, że odbiorę później Potem zdałam sobie sprawę, że nawet nie wiem, jaki to był autobus

Tak w ogóle to świetny temat, czasem się zastanawiałam, czy aby mam wszystkie klepki tam gdzie trzeba, a tu widzę, że w sumie jestem "normalna"

[sergioP]

Ja mam takie widzimisię, że nie przekręcę klucza w jakimkolwiek zamku, kłódce czy innej stacyjce, jak tylko prawą ręką.
Żeby było ciekawiej, to wszystkie możliwe klucze zawsze noszę w lewej kieszeni.

[peter007]

(...)
Żeby było ciekawiej, to wszystkie możliwe klucze zawsze noszę w lewej kieszeni.

Zawsze klucze noszę w prawej kieszeni razem z zapalniczką a telefon w lewej.

Nie przypuszczałem, że to może być szajba...
Myślałem, że wszyscy tak robią

[garfunkel]

Hmmm, dużo mam tych szajb...ale ze śmieszniejszych jest taka, że zawsze, choćby nie wiem jaki upał był, zakrywam przed snem lewą stronę szyi kołdrą, żeby mnie wąpierz nie ukąsił... śmieszy mnie to i wykpiwam samą siebie za to tylko za dnia...

[remfire]

Zawsze klucze noszę w prawej kieszeni

Jak tak można !!! Klucze nosi się tylko w lewej kieszeni , prawda sergioP ?

[kony]

Jak tak można !!! Klucze nosi się tylko w lewej kieszeni , prawda sergioP ?

Protestuję! W lewej noszę telefon a w prawej kluczyki do samochodu (oczywiście mowa o kieszeniach spodni). Mam za to kłopot z kluczami do mieszkania/biura bo w spodniach już ich nie chcę (nie lubię ciasnoty w kieszeniach). W zimie nie ma problemu bo zawsze są jeszcze kieszenie w kurtce/polarze itp. ale w lecie jestem przez to nieszczęśliwy.

A żeby bardziej w temacie.
Pomijając fakt, że wogóle jestem popaprany i ciągle robię różne dziwne rzeczy to z takich podobnych do waszych to najbardziej śmieszy mnie to że ciągle sprawdzam czy drzwi na klucz zamknąłem. Wieczorem za każdym razem jak przechodzę w pobliżu to sprawdzam zamek i jeszcze na dodatek wyglądam przez wizjer chociaż kompletnie nie interesuje mnie co tam zobaczę Mam też motyw jak wysiądę z samochodu to sprawdzam czy wszystkie szyby pozamykane choćbym nawet jechał sam a na dworze był mróz, i tak sprawdzę. No i za klamkę sobie pociągnę dla pewności a co tam
Czasem muszę też się wrócić do mieszkania i sprawdzić co z żelazkiem, nawet jak nic nie prasowałem - bo przecież żona mogła nie wyłączyć, nie ?

[monne]

Oj to będzie sporo tego...:
Motoryzacyjne: Nim przekręce klucz w stacyjce muszę wziąć gumę do żucia. Nie ruszę nim nie włączę radia. Nie odejdę od auta jeśli nie pociągnę za klamkę wszystkich drzwi.
Reszta: Czasami czytam coś, a gdy odrywam od tego wzrok w ogóle nie wiem co czytałam. Potrafię po kilka razy pytać o to samo. Czasami tak się zamyślam, że siedząc np. na przystanku i widząc nadjeżdżający mi autobus, zapominam do niego wsiąść. Kiedy idę po mieście rozmawiajac z kimś zdarza mi się wchodzić pod nadjeżdżające samochody / miałam już dwukrotnie cholerne szczęście/.
Jak wchodzę do domu pierwsze co muszę zrobić to włączyć kompa i spr. BB oraz pocztę.
Więcej nie pamietam, dopiszę jak mi się przypomną.