szostak napisał(a)
3. Moja absencja ma dużo plusów odżyła Marusia i zmartwychwstał Krzysiu, i to ze znacznie większym potencjałem jadu niż dotąd. I z tego powodu korci mnie nieraz, by odpowqiedzieć. Ale się powstrzymuję; a nuż znów zniknie
Proszę o przykład mojego jadu.
Zarozumiałość Twoja nie ma granic, jak i głupota, , że sądzisz, że Twoja bytność-czy-nie tutaj ma wpływ na cokolwiek A z tym jadem, to słucham - tak się sklada, ze ostatnio na forum prawie w ogóle się nie udzielam, może w jednym poście skondensujesz moje poczynania jadowe.
Marusia, przepraszam. Nieprecyzyjnie się wyraziłem. Nie chodziło mi o Ciebie, bo wyraźnie tryskasz radością, lecz o Krzysia, i to wyłącznie w dyskusjach politycznych.
A teraz znikam (nie na zawsze, nie na zawsze ), bo mam trochę do poszperania w internecie na parę tematów.
ppns napisał(a) A gdzie pama !
Od dłuższego czasu ani widu , ani słychu o nim.
Czeesc. Nie było mnie, bo warzyłem i piłem piwo . Ale jestem. Aha, jeszcze w nielicznych wolnych chwilach robiłem młynek do mielenia słodu. Bardzo jestem z niego zadowolony - w najbliższym czasie spróbuję go opisać w "Browarnictwie amatorskim".
pama napisał(a) Czeesc. Nie było mnie, bo warzyłem i piłem piwo . Ale jestem. Aha, jeszcze w nielicznych wolnych chwilach robiłem młynek do mielenia słodu. Bardzo jestem z niego zadowolony - w najbliższym czasie spróbuję go opisać w "Browarnictwie amatorskim".
możesz czuć się zobowiązany do opisu młynka
jak czytałem o Twoim pszeniczniaku to aż ślinka mi pociekła
Nie za często tu bywam, ale z braku JAKICHKOLWIEK oznak życia chciałabym przywołac do porządku koleżankę Cyrkonię!!!
Jeśli do jutra do godziny 16:00 nie otrzymam chociaż skromnej wiadomości od wyżej wspomnianej to... będzie katastrofa!!!
W razie przypadkowego pozbycia się przez koleżankę Cyrkonię mojego prywatnego nr telefonu zaznaczam,że na Forum jest paru takich, którzy nr ten posiadają...
Czekam z niecierpliwością.
Comment