Wrocław
A u mnie obrzydliwie ładna pogoda, oczywiście zawsze wtedy, gdy muszę siedzieć od rana do wieczora w robocie, złosliwość losu
A u mnie obrzydliwie ładna pogoda, oczywiście zawsze wtedy, gdy muszę siedzieć od rana do wieczora w robocie, złosliwość losu
) wykoncypowałam, że nici z przeczekania i rzuciałam się odważnie pod wodę (zwłaszcza, że w tym lokalu piwo nie dość, że nienajlepsze (bo Żywiec) to jeszcze po 8 zł) Po przedostaniu się między strugami deszczu na dwotrzec i zakupieniu tamże biletu wpadłam na pomysł, że obok jest ****, to możnaby znowu "przeczekać"
, no i zaparkowałam tam na jedno piwko, ale jak już zbliżałam się do dna kufelka do **** wpadł Jerzy z Karolinką, no, to cóż było robić - nic tylko jeszcze jedno
Comment