Dziś jakoś wytrzymam. Ale jutro jadę do Pszowa, do Raciborza mam dwie przesiadki pociągowe, potem autkiem Jasia-Piwosza - nawet wolę nie pytać, czy ma klimę
chyba umrę
chyba umrę
chyba umrę
się ze mną wykapała w morzu - najlepiej w okolicach Kawrieńskich Błot
ale delikatnie pada
i nadal jest gorąco
Comment