Czy to się aby nie wyklucza?
Duma z reprezentowania ojczyzny to piękna sprawa, ale za nią nie kupisz fajnej fury i złotego łańcucha na szyję, a bez tego przecież wiele gwiazd piłki czuje się jak w negliżu. Niektórzy bodaj już przed 30 ogłaszają koniec reprezentacyjnej kariery. A kluby będą temu tylko przyklaskiwać.
Mało ich było, fakt. Ale problem jest szerszy. Mecze reprezentacji narodowych mają ogromny prestiż, ale coraz bardziej oddalają się od rzeczywistości piłki klubowej. Kluby nie chcą puszczać zawodników na spotkania reprezentacji, zamieszczają klauzulę, że reprezentacja zapłaci odszkodowanie, jeśli zawodnik będzie kontuzjowany, coraz trudniej znaleźć wolne terminy dla gry drużyn narodowych - zawodnicy mają mało czasu na zgranie, robi się zbieranina - niby wszyscy chcą jak najlepiej, ale po prostu nie wychodzi, albo rodzi się w bólach. I ja widzę związek między klubami a reprezentacją - im lepsza piłka klubowa tym gorsza reprezentacyjna, tym bardziej, że kluby mają dużo silniejszą pozycję niż reprezentacja i od jakiegoś czasu dopracowują swój produkt do perfekcji.
Comment