Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Piwne cytaty z tzw. literatury pięknej

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Christof
    Senior
    • 04-2009
    • 128

    #31
    I jeszcze coś z "Całej jaskrawości" Stachury:

    "Podeszliśmy do bufetu i stanęliśmy w ogonku. Przy stoliku obok nas siedziało trzech. Dwóch piło piwo, a trzeci na to patrzył.
    - Franek. Zaśpiewaj coś, to ci zostawię trochę piwa - powiedział jeden z tych dwóch do trzeciego.
    - Ale dostanę piwa?
    - Dostaniesz.
    - Wojenko, wojenko - zaczął śpiewać trzeci - cóżeś ty za pani, że za tobą idą, że za tobą idą chłopcy malowani? Chłopcy malowani, sami wybierani, wojenko, wojenko, wojenko, wojenko, cóżeś ty za pani.
    - Franek. Ostatnią zwrotkę. Ostatnią zwrotkę zaśpiewaj.
    - Dlaczego swych chłopców - zaśpiewał Franek - nie obdzielasz równo? Jednym dajesz gwiazdki, jednym dajesz gwiazdki, drugim dajesz gówno.
    - Cha! cha! cha! - zanieśli się śmiechem jeden i drugi. - Masz. Pij. Zarobiłeś - powiedział któryś z nich, podsuwając Frankowi nie dopity do końca kufel piwa. Franek nie dopadł łapczywie kufla, jakby się można było tego poniekąd spodziewać. O, nie. Wziął kufel dostojnie w obie ręce.
    - No to abyśmy. Daj nam, Boże, zdrowie - powiedział i powoli wypił."

    Comment

    • Christof
      Senior
      • 04-2009
      • 128

      #32
      Edward Stachura "Cała jaskrawość"

      " Wysiedliśmy i poszliśmy długim ciemnym korytarzem do bufetu. Kolejka za piwem: jak cię mogę, czyli nie za duża, nie za mała. Czas nas nie gonił, na żaden pociąg nie musieliśmy bieżyć, więc stanęliśmy i powoli dobiliśmy do lady. Chciałem dla siebie wziąć łamane: pół porter, pół pełne jasne, ale porteru nie było ani żadnego butelkowego. Beczkowe tylko było. Wzięliśmy po dużym i odeszliśmy na pulpity..."

      " Piliśmy nasze piwo przy pulpitach. Piwo było beczkowe, jak już mówiłem. Było beczkowe, cieniutkie i zalatywało ściereczką..."

      " Wypiłem piwo, beczkowe, cieniutkie i zalatujące ściereczką, jak już mówiłem, otarłem usta mankietem jupy i odniosłem kufel. Dźwięk kufla o blachę bufetu był ten, jakbym głośno splunął. Co się zgadza. Witek w ten sam sposób splunął i poszliśmy."

      Ta degustacja miała miejsce w bufecie, na dworcu kolejowym w Aleksandrowie Kujawskim, gdzieś w latach 60-tych.

      Comment

      • otvirak
        Senior
        • 04-2005
        • 764

        #33
        "jak cię mogę, czyli nie za duża, nie za mała" - to ciekawe; byłem przekonany, że ten zwrot opisuje sytuację, kiedy coś jest ekstremalne, a nie 'takie sobie'. Stachury nie podejrzewam o rozminięcie się ze znaczeniem slangowego tekstu warszawskiej ulicy... Może więc było tak, że reszta Polski przejęła go w zmienionym znaczeniu? A może mnie się coś po...zajączkowało z powodu wczesnej pory
        niepoprawny czechofil


        Młody junaku pamiętaj: zbilansowana dieta to piwo w obu dłoniach!
        WISŁA MISTRZ!

        Comment

        • Christof
          Senior
          • 04-2009
          • 128

          #34
          Odkąd pamiętam to w moim światku "jak cię mogę" zawsze znaczyło, że coś jest właśnie w sam raz.

          Comment

          • otvirak
            Senior
            • 04-2005
            • 764

            #35
            No, jak wszystko byłoby 'w sam raz', to byłbym... ekstremalnie zadowolony. Jak w piosence Lecha Janerki:
            'wszystko jest dobrze i wszystko w sam raz,
            kupiłem globus i teraz mam dwa
            zbieram na drugi mniej więcej od lat'

            Wydawało mi się po prostu, że 'jak cię mogę' jest raczej odpowiednikiem dzisiejszego 'super', niż 'ok'. Hm... przemyślę to przy kawie, może mi się rozjaśni
            niepoprawny czechofil


            Młody junaku pamiętaj: zbilansowana dieta to piwo w obu dłoniach!
            WISŁA MISTRZ!

            Comment

            • otvirak
              Senior
              • 04-2005
              • 764

              #36
              Oczywiście powinno być 'zbieram na TRZECI mniej więcej od lat'. To są skutki wymądrzania się przed poranną kawą... Nawet tekst ulubionego Janerki można skopać
              niepoprawny czechofil


              Młody junaku pamiętaj: zbilansowana dieta to piwo w obu dłoniach!
              WISŁA MISTRZ!

              Comment

              • Christof
                Senior
                • 04-2009
                • 128

                #37
                Bohumil Hrabal "Bar Świat"

                "-To straszne — powiedziała bufetowa — niech pan spojrzy! To bydło przyniosło ze
                sobą krzesełka! — Nalała kufel piwa i wyszła zza bufetu, kierując się w stronę szklanej
                ściany, za którą pod strugami ulewy tkwiła gromada gapiów, szeptali coś miedzy sobą, byli i
                tacy, co rozsiedli się wygodnie na krzesłach i przyciskali dłonie do szyby, jakby chcieli się o
                nią rozgrzać. Wyglądali jak topielcy.
                Bufetowa upiła z kufla, pochyliła się, przytknęła twarz do szyby tak, że miała ją przed
                oczami jak okulary, a potem cofnęła się i chlusnęła piwem na szkło. Piana ściekła po tych
                portretach za szybą.
                — Prażanie — powiedziała wzruszając ramionami.
                Wróciła za ladę, napełniła kufle i jeden pchnęła po mokrym blacie bufetu, aż piwo
                zatrzymało się na wprost chłopaka."

                Comment

                • alfa
                  Member
                  • 10-2004
                  • 47

                  #38
                  Być może misie też lubią piwo. Tylko jakie? Może miodowe?
                  Mysza Bajka nie dla dzieci. Matkowski Tomek
                  Cztery misie wchodzą do piwiarni, rozsiadają się przy stole, zamawiają halby piwa i wołają: - Panie kelner! Kilka myszy na rozgrzewkę! Kelner przynosi na tacy cztery myszki, a te wskakują na nosy niedźwiedzi i tańczą im na kuflach, aż od tego tupania robi się ciepło, i niedźwiedzie opowiadają sobie kawały, ucieszne historyjki, wesołe anegdotki, wymachują rękami, śpiewają...

                  Comment

                  • Christof
                    Senior
                    • 04-2009
                    • 128

                    #39
                    Bohumil Hrabal " Postrzyżyny"

                    "WIĘCEJ PIWA — MNIEJ TROSK I ZGRYZOT!
                    NASZE PIWO
                    WZMACNIA NADWERĘŻONE ZDROWIE!
                    KIEDY CZŁOWIEK NIE PIŁ,
                    CZUŁ SIĘ NIENAJLEPIEJ!
                    NAPIŁ SIĘ PIWECZKA,
                    KRAŚNY JAK DZIEWECZKA!
                    GDYBY NIE TO PIWO,
                    SCZEZŁBYM JAKO ŻYWO!
                    JEŚLI ZDROWIE MASZ NIETĘGIE,
                    PIJŻE PIWO NA POTĘGĘ!
                    IM WIĘCEJ PIWECZKA, TYM WIĘCEJ ZDRÓWECZKA!
                    ŚWIEŻOŚĆ, SIŁĘ, ZDROWIE - W PIWIE ZNAJDZIE CZŁOWIEK!
                    KTO CHCE WESÓŁ BYĆ, MUSI PIWO PIĆ!
                    KTO DO NAS PRZYCHODZI, DWA RAZY SIĘ RODZI!
                    NASZE DOBRE PIWO NAPÓJ DLA KAŻDEGO!
                    LEPIEJ NAM SIĘ BĘDZIE ŻYĆ, JEŚLI WIĘCEJ PIWA PIĆ!
                    KTO DO GOSPOD NIE CHADZA,
                    NIE JE I NIE PIJE,
                    WŁASNE ZDROWIE ZDRADZA!
                    W DOMU, W PODRÓŻY
                    — WSZĘDZIE TYLKO ORZEŹWIAJĄCE PIWO!
                    PIWO O KAŻDEJ PORZE
                    SIŁ I ZDROWIA PRZYSPORZY!"

                    Comment

                    • Christof
                      Senior
                      • 04-2009
                      • 128

                      #40
                      Teraz coś z literatury popularnej.
                      Thomas Harris "Hannibal"

                      "Wśród wydętych od piwa brzuchów i bladych, ziemistych twarzy domorosłych strzelców poruszał się imponująco szczupły doktor Hannibal Lecter. Broń palna w ogóle go nie interesowała. Podszedł do stoiska najlepszego na wystawie sprzedawcy broni białej."

                      Jest to niestety jedyna scena, w której występuje piwo i na dodatek w niezbyt przyjemnym kontekście.
                      Tym, którzy widzieli film Hannibal, polecam również przeczytanie powieści. Zaskoczy was zakończenie.

                      Comment

                      • Christof
                        Senior
                        • 04-2009
                        • 128

                        #41
                        Michaił Bułhakow "Mistrz i Małgorzata"
                        Już w pierwszej scenie powieści pojawia się nasz ulubiony trunek.

                        "Kiedy pisarze znaleźli się w cieniu lip, które zaczynały się już zazieleniać,
                        natychmiast ostro ruszyli ku jaskrawo pomalowanej budce z napisem “Piwo i napoje
                        chłodzące”.
                        Tu musimy odnotować pierwszą osobliwość tego straszliwego majowego wieczoru.
                        Nie tylko nikogo nie było koło budki, ale i w równoległej do Małej Bronnej alei nie widać
                        było żywego ducha. Choć wydawało się, że nie ma już czym oddychać, choć słońce
                        rozprażywszy Moskwę zapadało w gorącym suchym pyle gdzieś za Sadowoje Kolco - nikt nie
                        przyszedł pod lipy, nikogo nie było na ławkach, aleja była pusta.
                        - Butelkę mineralnej - poprosił Berlioz.
                        - Mineralnej nie ma - odpowiedziała kobieta z budki i z niejasnych powodów obraziła
                        się.
                        - A piwo jest? - ochrypłym głosem zasięgnął informacji Bezdomny.
                        - Piwo przywiozą wieczorem - odpowiedziała kobieta.
                        - A co jest? - zapytał Berlioz.
                        - Napój morelowy, ale ciepły - powiedziała.
                        - Może być. Niech będzie!
                        Morelowy napój wyprodukował obfitą żółtą pianę i w powietrzu zapachniało wodą
                        fryzjerską. Literaci wypili, natychmiast dostali czkawki, zapłacili i zasiedli na ławce zwróceni
                        twarzami do stawu, a plecami do Bronnej."

                        Comment

                        • Christof
                          Senior
                          • 04-2009
                          • 128

                          #42
                          Erich Maria Remarque "Na Zachodzie bez zmian"

                          "Nad naszymi głowami unosi się gęsty dym. Czymże byłby żołnierz bez tytoniu? Kantyna jest przystanią, piwo nie tylko trunkiem, piwo jest znakiem, ze można bezpiecznie wyciągnąć i wyprostować członki. Korzystamy z tego, wyciągnęliśmy przed siebie nogi i plujemy statecznie, bo i plucie jest zacnym zwyczajem."

                          "Cudnie jest siedzieć sobie gdzieś spokojnie, na przykład naprzeciwko, w ogrodzie gospody, pod kasztanami, w pobliżu kręgielni. Liście spadają na stół, na ziemię, pierwsze liście jesieni. Przede mną stoi kufel piwa, w wojsku nauczyłem się pić. Szklanka do połowy opróżniona, jest zatem jeszcze kilka dobrych chłodnych łyków, a zresztą mogę przecież zamówić drugi i trzeci kufel, jeżeli tylko zechcę."

                          Comment

                          • Christof
                            Senior
                            • 04-2009
                            • 128

                            #43
                            Właśnie skończyłem czytać kolejną powieść o przygodach doktora Lectera. Tu również piwo pojawia się tylko w jednej scenie. Ciekawe jak będzie w "Milczeniu owiec" i "Czerwonym smoku"?

                            Thomas Harris "Hannibal. Po drugiej stronie maski"

                            "Grutas i Milko szli przez magazyn do samochodu. W odgrodzonej sznurem części
                            magazynu stały skrzynie z napisem: „Gospodarstwo domowe”. Grutas zauważył tam
                            angielską lodówkę.
                            - Milko, wiesz, dlaczego Angole piją cieple piwo? Bo używają lodówek Lucasa. Oni,
                            ale nie ja. Ja chcę mieć Kelvina, Frigidaire'a, Magnavoksa albo Curtisa - Mathisa. Dla mnie
                            wszystko musi być amerykańskie."

                            Comment

                            • Christof
                              Senior
                              • 04-2009
                              • 128

                              #44
                              Poprawiam "Postrzyżyny" Hrabala, żeby fragment nie był aż tak rażąco wyrwany z kontekstu.

                              "W ciągu tygodnia Francin wypił — bo to dodawało mu natchnienia — jeszcze z pewnością pół hektolitra letniej białej kawy i na całej ścianie rozwiesił wypisane piórem ze stalówką redis numer trzy i opracowane graficznie slogany:
                              WIĘCEJ PIWA — MNIEJ TROSK I ZGRYZOT!
                              NASZE PIWO
                              WZMACNIA NADWERĘŻONE ZDROWIE!
                              KIEDY CZŁOWIEK NIE PIŁ,
                              CZUŁ SIĘ NIENAJLEPIEJ!
                              NAPIŁ SIĘ PIWECZKA,
                              KRAŚNY JAK DZIEWECZKA!
                              GDYBY NIE TO PIWO,
                              SCZEZŁ BYMJAKO ŻYWO!
                              JEŚLI ZDROWIE MASZ NIETĘGIE,
                              PIJŻE PIWO NA POTĘGĘ!
                              IM WIĘCEJ PIWECZKA, TYM WIĘCEJ ZDRÓWECZKA!
                              ŚWIEŻOŚĆ, SIŁĘ, ZDROWIE - W PIWIE ZNAJDZIE CZŁOWIEK!
                              KTO CHCE WESÓŁ BYĆ, MUSI PIWO PIĆ!
                              KTO DO NAS PRZYCHODZI, DWA RAZY SIĘ RODZI!
                              NASZE DOBRE PIWO NAPÓJ DLA KAŻDEGO!
                              LEPIEJ NAM SIĘ BĘDZIE ŻYĆ, JEŚLI WIĘCEJ PIWA PIĆ!
                              KTO DO GOSPOD NIE CHADZA,
                              NIE JE I NIE PIJE,
                              WŁASNE ZDROWIE ZDRADZA!
                              W DOMU, W PODRÓŻY
                              — WSZĘDZIE TYLKO ORZEŹWIAJĄCE PIWO!
                              PIWO O KAŻDEJ PORZE
                              SIŁ I ZDROWIA PRZYSPORZY!
                              I tak się tym natchnieniem cieszył, że nalał sobie pełny garnuszek kawy, nastawił gramofon..."

                              Comment

                              • Christof
                                Senior
                                • 04-2009
                                • 128

                                #45
                                Thomas Harris "Czerwony smok"

                                "- Ty, Hoyt. Kto szybciej wypije butelkę piwa? - wołał do niego Billy Meeks, jego zwierzchnik."

                                "- Pewnie, chyba wypytywali wszystkich, co tam regularnie jeżdżą. Listonoszy, no... wszystkich. Ale ja przez
                                cały tydzień jeździłem akurat w Laurelwood, po drugiej stronie Betty Jane Drive, aż do dzisiaj. - Lewis skubał
                                naklejkę na piwie. - Mówisz, że Parsons dzwonił do ciebie w zeszłym tygodniu?"

                                "Późnym popołudniem przyszła Molly. Usiedli razem z nią i
                                Ariagą pod markizą przy kokpicie na pół wykończonej łodzi, jedli wielkie krewetki, która przyniosła Molly, i pili zimne
                                piwo Dos Equis. Ariaga opowiadał, jak najlepiej czyści się raki, rysując palcem w trocinach leżących na pokładzie."

                                "Panował tu tłok, unosił się zapach środków dezynfekcyjnych i stęchłego piwa. Barmanka, krzepka kobieta
                                w kombinezonie, podała Grahamowi jego coca - colę nad głowami zgromadzonych przy barze klientów."

                                Wspomniane tu piwo Dos Equis, to chyba to? http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=9295

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎