Lech, Pils

[wriggle]

Piecia napisał(a)
(...) Generalnie o dwie klasy lepsze od Premium, ale zdaje mi sie już gorsze niż jeszcze dwa lata temu

Moja ocena: [3.15]

No właśnie niestety mam takie samo wrażenie. Równia pochyła. Jak tak dalej pójdzie, za kolejne 2 lata wcale nie będzie się dał wypić. Ech, ta masówa...

[GuruJosh]

Jeden z lepszych produktów KP. Piwo lekkie, smaczne ze słabą pianą. Niestety brak go u nas wregionie!!!

[robox]

GuruJosh napisał(a)
Niestety brak go u nas wregionie!!!

Za to w Poznaniu Lech Pils patronuje Dniom Pyrlandii 2003.

[piwożłopiks]

Piwo wykazuje sie praktycznie zerowym bukietem zapachowym a kto by chcial kwiaty bez zapachu? :P smak natomiast nie wykazuje sie niczym nadzwyczajnym tzrma jednak poziom do jakiego przyzwyczajil nas Lech, nic by nie zaszkodzilo gdyby piwo mniej sie pienilo bo utrudnia to troche jego spozywanie, opakowanie to klasyczna etykieta jakich wiela na sklepowych polkach z piwami ,piwko jak piwko wcale nie przyciaga nas do siebie aby zakupic je po raz kolejny brak mu magai taka jaka posiadaja jej mlodzsi koledzy np tatra, harnas

Moja ocena: [2.475]
---------------
Ocena usunieta z rankingu.
Poczawszy od 22.I.2003, oceny bez sensownego uzasadnienia ich przez oceniajacego, beda usuwane z rankingu.
Art, Admin
---------------

[adam16]

piwożłopiks napisał(a)
Piwo wykazuje sie praktycznie zerowym bukietem zapachowym a kto by chcial kwiaty bez zapachu? :P smak natomiast nie wykazuje sie niczym nadzwyczajnym tzrma jednak poziom do jakiego przyzwyczajil nas Lech, nic by nie zaszkodzilo gdyby piwo mniej sie pienilo bo utrudnia to troche jego spozywanie, opakowanie to klasyczna etykieta jakich wiela na sklepowych polkach z piwami ,piwko jak piwko wcale nie przyciaga nas do siebie aby zakupic je po raz kolejny brak mu magai taka jaka posiadaja jej mlodzsi koledzy np tatra, harnas

Moja ocena: [2.475]

piwożłopiks - należy Ci się wielkie napomnienie od FCJP. Połowy tekstu po prostu nie rozumiem.

[Twilight_Alehouse]

Udało mi się dziś spożyć Lecha Pilsa (za co serdeczne podziękowania dla małżonki Boryska). Nie jestem pewien ile wrażeń zapamiętałem, ale spróbuję dokonać oceny.
Etykieta jest wariacją na temat normalnej lechowej, ale w wersji zielono-złotej prezentuje się dość korzystnie. Do tego ładna kontra i gustowny kapselek.
Kolor był dość jasny, nawet za jasny jak na taką zawartość ekstraktu.
Zapach niby słodowy, ale jakiś taki inny...
Co do piany - gdy lałem dla Boryska, wydawało mi się, ze po prostu źle trzymałem butlę i piana się nie pojawiła, ale po tym jak nalałem dla siebie, osiągnęłam podobny rezultat, więc tu ocena kiepściutka.
Gaz odpowiedni, bąbelki ciągle wędrowały pracowicie ku górze (i ku dołowi, ale to złudzenie optyczne wywołane specyficzną szklanicą ).
W smaku czuć mocno słodowość, ale jest ona jakaś taka nietypowa. Jak to określił Borysko, kojarzyła mu się z "ziarnistością", i faktycznie, czuło się podobieństwa między tym posmaczkiem a zapachem niedługo wcześniej śrutowanego przez nas słodu. Trochę za mało chmielone, ale to da się przeżyć.
Ogólnie stawiam to piwo o wiele wyżej od Premium i dziwię się, że jest ono tylko marką lokalną... Mam nadzieję, ze jeszcze kiedyś będę miał się okazję go napić, bo warto, w przeciwieństwie do pozostałych produktów browaru...

Moja ocena: [3.575]

[lzkamil]

Twilight_Alehouse napisał(a)

Ogólnie stawiam to piwo o wiele wyżej od Premium i dziwię się, że jest ono tylko marką lokalną...

Sam sobie odpowiedziales... pewnie jest lokalne dlatego ze ma troszke indywidualnego charakteru co by przeszkadzalo wielu polskim piwoszom, wiec na marke ogolnopolska wybrano cos bardziej neutralnego

[bury_wilk]

Kupiłem w Piotrze i Pawle i chyba tylko tam to piwo widziałem. Jest to trochę zaskakujące, bo to najlepszy produkt spod szyldu "Lech". Premium się do niego nie umywa.
Kolor jest jedyną składową, która mi tu nie odpowiadała, taki słomkowo wodnisty, zupełnie nie w moim stylu. Piana gęsta, równa, bielutka i całkiem trwała znacznie polepsza wrażenia wzrokowe. Nasycenie w normie, bez rewelacji, ale też nie złe. Zapach chmielowy, z sympatycznym, słodowym akcentem, lekki i przyjemny. Smak również leciutki, orzeźwiający, rzekłabym subtelny, ale nie wodnisty. Goryczka delikatna, chmiel wyraźny, nuta słodowa nie nachalna, ale ładnie zauważalna. Etykieta ładnie dopracowana, wkomponowana w konwencję pozostałych propozycji Lecha.
Zdecydowanie poprawiło mój wizerunek tego browaru, aczkolwiek jak na takie możliwości, jedno dobre piw, to za mało.

Moja ocena: [3.65]

[arcy]

Ty się weź zdecyduj! Albo "kupiłem", albo "rzekłabym"

[JAckson]

Zaryzykowałem zakup tego piwa z braku innych dostępnych (pijalnych) w sklepie. Stało się to głównie dzięki dość dobrym ocenom tutaj
Pils jest rzeczywiście piwem wypijalnym. Nie zachwycałem się co prawda nutami smakowymi i zapachem ale generalnie wszystko skomponowane jest dość dobrze (trochę zbyt oszczędnie). Jedynie kolor przeraził mnie po przelaniu do szkła. Cała reszta godna zakupu... gdy nie ma nic lepszego na półce sklepowej.

[Yaraz]

Ocena z ARTomatu

Kolor: nie bedę pisał ze jest złocisty i krystaliczny bo były by to komunały, jednak kolor jest ok. kolor jest klarowny jednolity do niczego nie mozna sie przyczepic [5]
Piana: piana niestety czasami za szybko znika dlatego tylko cztery [4]
Zapach: otwierajac pilsa wiem ze mam do czynienia z prawdziwym piwem, zapach jest wyrazisty i bardzo dobrze oddaje samk piwa [5]
Smak: kompozycja goryczki, zawartości alkoholu jest dla mnie wprost idealna (oba te czynniki są na takim samym poziomie, zaden nie wychodzi przed szereg, co czynni smak lekki ale i wyrazisty) [5]
Wysycenie: dwutlenku węgla jest w sam raz. bez sprzecznosci podkresla on smak piwa [5]
Opakowanie: wspaniałe piwo wspaniałe opakowanie [5]
Uwagi: jest to moje ulubione piwo i stanowi dla mnie wzór do oceniania innych piw (pilsów oczywiscie) choć miałem już okazje próbować wiele rodzajów piwa to jednak pils pozostaje najcześciej przeze mnie spożywanym browarem

Moja ocena: [4.9]

[lzkamil]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Jasnozłoty [4]
Piana: Średnio trwała, na długo zostawia dywanik [3.5]
Zapach: Chmielowy, pod koniec też lekko słodowy, niezbyt wyraźny, trochę nijaki ale nie odrzuca [3]
Smak: Chmielowo-słodowy, bez obcych elementów, raczej płaski chociaż zostawia całkiem konkretny posmaczek z tyłu podniebienia, jak ma w nazwie Pils to powinien mieć mocniejszą goryczkę [3.5]
Wysycenie: Wysokie, nawet trochę za duże [4]
Opakowanie: Bez zarzutu, niezłe graficznie, plus za podany ekstrakt [4]
Uwagi:

Moja ocena: [3.4]

[peter_1000]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Jasna słomka, powinno być jednak ciemniejsze. [3.5]
Piana: Pienistość bardzo dobra. Piana wysoka i trwała, a opadajać rewelacyjne "trzyma się" szkła. [4.5]
Zapach: Zapach bardzo delikatny, mocniejszymi nutkami chmielu niźli słodu. Standardowy, nie pozostaje na dłużej w pamięci. [3.5]
Smak: Bardzo przyjemne w smaku piwo. Akcenty słodowe wychodzą w nim stanowczo na pierwszy plan. Po chwili wyczuwalny jakże przeze mnie porządany posmaczek chlebowy (chociaż tylko na początku degustacji). Chmiel przyjemnie łamie stanowczą hegemonię słodu. [4]
Wysycenie: Bardzo odpowiednie. [4]
Opakowanie: Etykieta trzymająca się konwencji lechowej. Wzór i estetyka może nie rzuca na kolana, ale wszystko jest bardzo estetyczne a ja mam nowy kapsel do kolekcji. [4]
Uwagi: Muszę przyznać że Lech Pils w porównaniu do Premium stanowi bardzo wysoką jakość. Nie wiem czemu KP zdecydowała się w Polskę puścić jego badziewiowatego krewniaka.

Moja ocena: [3.85]

[ART]

że Lech Pils w porównaniu do Premium stanowi bardzo wysoką jakość

myślę że do jakości produkowanego piwa nie ma się co przyczepiać, oba są tej samej jakości.

[thrashcan]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Jasnozłoty, trochę za jasny, pływa cała ławica farfocli, ale piwko pite w sumie miesiąc po dacie przydatności do spozycia. [3]
Piana: Biała, średnia, dość szybko zanika i wkrótce obecna jedynie przy szkle. [3]
Zapach: Wyczuwalne nutki słodowe, takze czasem zaleci jakiś chmiel, niestety zapach jest ledwie zaakcentowany i trzeba się wwąchać, by cokolwiek poczuć. [3]
Smak: Przewaza głównie słodowość, goryczka dość słaba, przez co piwo wydaje się przelatywać przez gardło. Niemniej jednak jest smaczne, choć na dłuzszą metę nie mogę oprzeć się wrazeniu, ze piję bardziej coś w stylu piwa aromatyzowanego, niz prawdziwego browarka. [3.5]
Wysycenie: Odpowiednie, mogłoby się trochę dłuzej utrzymywać pod koniec picia piwa. [4]
Opakowanie: Puszka 0,5l w kolorach złoto - zielonych, na niej wszystkie niezbędne informacje. Nic szczególnego - ot typowa konserwa. [3]
Uwagi: Podejrzewam, ze doskonale gasi pragnienie w lecie i wtedy tez postaram się do niego powrócić.

Moja ocena: [3.25]