Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Elektryczny kociołek do zacierania z Lidla

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • bumbastic
    Senior
    • 08-2008
    • 134

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Makaron Wyświetlenie odpowiedzi
    A ja bede sie upieral przy lodowce . Masz wode do wysladzania, masz dobry izolowany filtrator i brzeczke zbierasz do fermentora.
    Właśnie, zbierasz do fermentora, a nie do kadzi warzelnej.

    Comment

    • kopyr
      Senior
      • 06-2004
      • 9475

      Znalazłem zastosowanie dla tego rusztu, który był razem z kociołkiem. Standardowo ma on służyć jako podstawka pod słoiki, które pasteryzujemy. Okazało się bowiem, że filtr z oplotu, ma tendencję do podrywania się do góry. Później są kłopoty z jego zatopieniem, co może mieć bardzo złe konsekwencje. Przy mojej przedostatniej warce wężyk nie zatopił się w całości, jedno jego zakole wystawało ponad młóto. Efekt był taki, że wysładzanie przebiegało nieefektywnie. Po pierwsze leciało całkiem sporo wody, którą dopiero co wlałem do wysładzania, a ponadto filtrat był bardzo mętny, bo woda mieszała się z mąką z wierzchu złoża filtracyjnego.
      Wspomniany druciany ruszt wykorzystujemy zaś w następujący sposób. Podczas mash out wprawiamy w ruch wirowy zacier, tak aby podnieść śrutę. Następnie staramy się ułożyć wężyk w miarę równomiernie, tak aby leżał na dnie. Dociskamy całość drucianym wkładem. Nie ma żadnych problemów z filtracją.
      Nie wiem co prawda, czy ta substancja, którą jest pokryty jest dopuszczona do kontaktu z żywnością - pewnie tak. Nawet jakby nie, to na pewno jest odporna na wysokie temp. (do wrzenia włącznie), a my osiągamy max 80°C. Myślę więc, że jego użycie jest bezpieczne.
      blog.kopyra.com

      Comment

      • foomi
        Junior
        • 11-2008
        • 3

        Do tej pory "warzyłem" z Brew-Kitów. Kompletuje sprzęt do samodzielnego zacierania i chmielenia. Kociołek z LIDLa wydaje się ciekawym pomysłem, ale jest dość trudno osiągalny. Czytając ten wątek zacząłem sie zastanawiać.
        Czy zamiast kociołka można użyć plastikowego fermentatora i grzałki zanurzeniowej o mocy 1500W? Wedlug informacji na stronie www maksymalna dopuszczalna temperatura medium w fermentatorze Euro-winu to 120*C.
        Czy wykonalne jest przeprowadzenie procesu zacierania a następnie chmielenia w dwóch plastikowych fermentatorach?

        Comment

        • ART
          mAD'MINd
          • 02-2001
          • 23798

          Prośba do Ciebie jako Juniora Forumowego - w danym wątku piszemy na ZADANY TEMAT. Załóż proszę nowe tematy (jeśli nie istnieją już takowe) dla spraw o które pytasz dodatkowo a które to są inne niż dotyczące konkretnie tego tematu. Dziękuję.
          - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
          - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
          - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

          Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

          Comment

          • Coldleon
            Member
            • 12-2008
            • 95

            Zrezygnowałem z kociołka. Zauważcie, że one bardziej nadają się do krótkiego gotowania wody niż do warzenia. Dno się przypala i jest lipa. Miałem Severina - wpuszczony w dno teflonowy element grzejny, zachował czystość przez kilka warek, ale potem był coraz większy nagar na nim od słodów. Jak ktoś chce złapać bakcyla warzenia, to rzecz w sam raz. Jednakże, na allegro kupicie bezpieczny taboret gazowy z zapalarką i zabezpieczeniem parowym już za 130 zł + butla z gazem max. 100 zł (5 litrów starczy spokojnie na 5-6 warek) + gar (z nierdzewki 18/10 z 7 milimetrowym dnem - można go kupić od 100 zł do 300) . W sumie zamknąłem się kwotą 400 zł. I mam w zasadzie niezniszczalny sprzęt.

            P.S. Jest jeszcze jedna wada: nie uda się osiągnąć wysokiej temperatury gotowania brzeczki, mało kipi i tym samym spada jakość: chmiel potrzebuje dla goryczki intensywnego gotowania, a przykrycie gara pokrywką powoduje powrót skroplonej pary do gara, a przy okazji też wykipieć na wszystko dookoła.

            Comment

            • brloin
              Senior
              • 10-2002
              • 530

              Mi się nic nie przypala. Kwestia mieszania?
              Poza tym da się zdecydowanie osiągnąć wysoką temperaturę. Tyle, że tym wypadku widzę, że kociołki różnią się mocno od siebie - egzemplarz od egzemplarza. Wszystko zależy od umiejscowienia czujnika temperatury - opisywano tu problem ze zbyt wczesnym wyłączaniem się grzania. Mój kociołek w ogóle się nie chciał wyłączać, więc wrzało mi jak trzeba, ale tylko przy dwóch pierwszych w nim warkach. Potem zajrzałem do niego z ciekawości i prawdopodobnie przesunąłem umiejscowienie czujnika - przy kolejnej warce wyłączył się przy 80*C. Rozwiązanie, cytując wiadomość jaką dostałem od Kopyra, który przesłał mi wyjątek z na ten temat zaczerpnięty z piwo.org:
              "Można to pewnie zrobić zgrabniej, ale ja jestem inżynier zarządzania, a nie elektryk, więc zrobiłem najprościej jak się da. Czujnik temp. przywiera do dna gara (oczywiście trzeba odkręcić dolną obudowę), u mnie był umieszczony na takiej sprężynie, która była osadzona na trzpieniu. Całość dociskała go do dna gara. Zastanawiałem się co tu zrobić, kolega inżynier biomedyczny doradzał wymianę opornika (czy kondensatora). Zrobiłem po mojemu, bez ingerencji w obwody, lutowania itd. Ściągnąłem czujnik razem ze sprężyną z trzpienia. Przymocowałem go do obudowy drutem przepuszczonym przez dziurki w obudowie, aby mi się w środku nie przemieszczał. Finito. Zakres temp. poszedł jakieś 7-15°C w górę. Teraz przy gotowaniu już się nie wyłącza."
              brloin; od Szczecina do Wrocławia

              Comment

              • Coldleon
                Member
                • 12-2008
                • 95

                Mieszanie było okej. W trzech warzymy, wiec praktycznie mieliśmy mieszadło niskoobrotowe. Czasem po prostu zainstalowane zabezpieczenia wyłączały płytę grzejną. Kumpel zna się na elektryce, jest po politechnice, więc też porzenosił kabelki i zawsze grzało na full, a regulowaliśmy kontaktem.
                W sumie po tych perypetiach przeszliśmy na taboret.

                Comment

                • ART
                  mAD'MINd
                  • 02-2001
                  • 23798

                  Widocznie ingerencja w sprzęt nie przyniosła mu nic dobrego

                  Nam nic się nie przypala podczas zacierki, podczas chmielenia wrze jak należy. Czasem zostaje osad, ale po dezynfekcji fermentorów Cloroxem czy innym Ace wystarczy zalać garnek pozostałym roztworem potem wypłukać.

                  Zatem są dwie stówy w kieszeni, mamy kompaktowy sprzęt, brak konieczności trzymania butli z gazem w bloku, etc. Na większe warki niż 20-25l stawiałbym już na taboret + garnek. Ale to już nie nadaje się do blokowiska.
                  Last edited by ART; 18-01-2009, 01:36.
                  - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                  - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
                  - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

                  Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

                  Comment

                  • Coldleon
                    Member
                    • 12-2008
                    • 95

                    Art, zawsze podejrzewałem, że ten kumpel na Politechnice więcej pił niż się uczył

                    Coż, może mieliśmy pecha, co do sprzętu. Może ten z Lidla lepszy, nasz Severin był do niczego pod koniec, a może nam zwiększyły się oczekiwania. Nie będziemy jednak podchodzić do sprawy jeszcze raz.

                    Mamy to szczęście, że zacieramy i warzymy w pracy !
                    Prezes też piwosz, więc wydzielił nam w firmie jeden pokój i dał błogosławieństwo. Po pierwszych degustacjach (nie wierzył, że można zrobić dunkel weizena poza broware, ale zrobiliśmy i szczena spadła mu na stół) przyznał nam budżet 700 paczek, które wykorzystaliśmy na zakup taboretu oraz gara z nierdzewki.

                    Prezes lubi lagery, więc pracujemy nad pozyskaniem części piwniczki firmowej lub/oraz pozyskaniem budżetu na zakup szafy chłodniczej

                    Comment

                    • corwin
                      Member
                      • 12-2005
                      • 57

                      Tak czytam i czytam o tych kociołkach a tu w międzyczasie brzeczka na trzech "kółkach" elektrycznych dochodzi już drugą godzinę do 100 st... Chętnie bym się przerzucił na kociołek z wężykiem z oplotu. Chcę się jeszcze upewnić, bo nie mam kompletnie ani uzdolnień manualnych ani wiedzy elektronika: czy ktoś wypróbował wymontowanie wewnętrznego czujnika i włożenie do samej brzeczki czujnika podłączonego do termostatu (a termostat do kabla zasilającego - takie gotowce chyba są łatwe do kupienia)?

                      I drugie pytanie - jak mieszacie zacier kiedy w środku pałęta się wężyk (filtrator)? Czy nie poobija emalii?

                      Kuba

                      Comment

                      • kopyr
                        Senior
                        • 06-2004
                        • 9475

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika corwin Wyświetlenie odpowiedzi
                        Chcę się jeszcze upewnić, bo nie mam kompletnie ani uzdolnień manualnych ani wiedzy elektronika: czy ktoś wypróbował wymontowanie wewnętrznego czujnika i włożenie do samej brzeczki czujnika podłączonego do termostatu (a termostat do kabla zasilającego - takie gotowce chyba są łatwe do kupienia)?
                        Tylko po co? Patrz post brloina.

                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika corwin Wyświetlenie odpowiedzi
                        I drugie pytanie - jak mieszacie zacier kiedy w środku pałęta się wężyk (filtrator)? Czy nie poobija emalii?
                        Można wężyk wyciągnąć, niech się majta. Emalii na pewno nie poobija.
                        blog.kopyra.com

                        Comment

                        • corwin
                          Member
                          • 12-2005
                          • 57

                          Czujnik po to by móc nie tylko gotować ale też zacierać "automatycznie" - przecież wbudowane termostaty mają dokładność pewnie nie mniej niż 5 stopni dla temperatur 60-70 st a to sporo.

                          Kuba

                          Comment

                          • kopyr
                            Senior
                            • 06-2004
                            • 9475

                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika corwin Wyświetlenie odpowiedzi
                            Czujnik po to by móc nie tylko gotować ale też zacierać "automatycznie" - przecież wbudowane termostaty mają dokładność pewnie nie mniej niż 5 stopni dla temperatur 60-70 st a to sporo.
                            Zacierać automatycznie będziesz mógł dopiero jak zamontujesz mieszadło. Dopóki tego nie zrobisz, to najlepszy termostat Ci nie pomoże, bo będzie się przypalać. Także można temat pominąć.
                            blog.kopyra.com

                            Comment

                            • sebanek
                              • 02-2009
                              • 178

                              A mój severin nie sprawdza się. Warzę z koncentratów (na razie) i roztwór stygnie zamiast się podgrzewać, mimo że grzałka chodzi. Wodę gotuje bez problemów, a brzeczki nie zagotuje ;(

                              Comment

                              • mark33
                                Idę po piwo do piwnicy.
                                • 04-2005
                                • 3283

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika sebanek Wyświetlenie odpowiedzi
                                A mój severin nie sprawdza się. Warzę z koncentratów (na razie) i roztwór stygnie zamiast się podgrzewać, mimo że grzałka chodzi. Wodę gotuje bez problemów, a brzeczki nie zagotuje ;(
                                Jedyne co mi przychodzi do głowy to "nie lubi słodkiego" .

                                A tak na poważnie jak mierzysz/ sprawdzasz pracę grzałki ?

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎