Niecodzienna fermentacja

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Odo
    Szeregowy Piwny Łykacz
    • 2015.09
    • 2

    Niecodzienna fermentacja

    Witam
    Moja przygoda z warzeniem piwa zaczęła się w czerwcu tego roku. Kupiłem w BA zestaw akcesoriów do warzenia oraz BrewKit Finlendia Premium Lager i zestaw surowców na 10l AustralinIPA 16,0 BLG. Na pierwszy ogień poszedł brew kit. Wszystko zrobiłem wedle instrukcji, jedyne co to zapomniałem zmierzyć BLG przed rozpoczęciem fermentacji. Paręnaście godzin po zadaniu drożdży przez ściankę fermentora zauważyłem pianę. Dwa dni później jednak żadnej piany już nie było. Otworzyłem więc fermentor. Pobrałem próbkę piwa. Patrzę. A tam coś około 2 BLG. Wydawało mi się to niewiarygodne, aby się upewnić, że nie był to błąd pomiaru sprawdziłem cukromierz w wodzie. Pokazał mi równe 0. Na następny dzień po skontaktowaniu się z BA, którego obsługa potwierdziła mi że może tak się stać, rozlałem piwo do butelek. Wyszło smaczne, jak na moje odczucie początkującego piwosza. W miniony piątek zebrałem się w końcu w sobie i zrobiłem wcześniej wymienianą IPA'ę. Poza drobnymi błędami jak np. w niewielkim stopniu i w nie całej objętości (a jedynie w miejscu jednego pola indukcyjnego, mam wielki gar więc był to na prawdę niewielki %) przegrzanie zacieru czy nie oddzielenie całego chmielu przy przelewaniu na fermentację, wszystko się udało. Piwko zaczęło fermentować, w fermentorze znów widziałem pianę, ale tym razem również fermentacji towarzyszył intensywny zapach. Przez sobotę i niedzielę za każdym razem gdy wchodziłem do pokoju w którym fermentowałem (temperatura waha się tu od 20-22*c), wyczuwałem zapach owej fermentacji. Gdy w niedzielę wieczorem wróciłem do domu, nie wyczułem nic co mnie zaskoczyło, ale miałem cały czas uchylone okno więc stwierdziłem że mogło wywiać. Gdy dziś rano się obudziłem znów nie czułem zapachu. Stwierdziłem, że jak wrócę do domu to sprawdzę jak sobie drożdże w piwie radzą. Gdy otworzyłem fermentor, na powierzchni zobaczyłem pianę. Rozgarnąłem ją i pobrałem próbkę. Ku mojemu zaskoczeniu wyszło około 2,5 BLG! I tu pojawia się moje pytanie... Co robić?! Poczekać do końca zalecanego tygodnia fermentacji burzliwej i przelać na cichą. Czy może już dziś przelać na cichą?
    Pozdrawiam serdecznie
    Odo
  • EzEt
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2011.03
    • 156

    #2
    Zasadniczo podział na fermentację cichą i burzliwą jest nieco umowny a na dabrą sprawę sztuczny. Jest tylko jedna fermentacja, która dzieli się na różne fazy. Upraszczając, najpierw idzie szybko, potem wolno.
    Co do Twojego dylematu, to są piwowarzy, którzy w ogóle rezygnują z przelewania piwa podczas fermentacji z dobrymi rezultatami (sam do takich należę) ale jeśli Ty chcesz przelewać piwo na tzw "cichą", to nie śpiesz się z tym bo możesz na tym tylko stracić a nie zyskasz nic.
    https://www.facebook.com/browarbaluty/

    Comment

    • przemek18
      Szeregowy Piwny Łykacz
      • 2015.06
      • 18

      #3
      Cierpliwości kolego zmierz blg za jakieś 3 dni jak już się nie zmieni to przelej na cichą jeżeli chcesz wyklarować piwo i ewentualnie dochmielić na zimno albo jeżeli się boisz przelewać na cichą to tak jak kolega wyżej zasugerował nie przelewaj tylko przetrzymaj to piwo tak do 10-14 dni fermentacji. Uwierz na słowo nic się nie stanie jeżeli je tak przetrzymasz. Ja na pewno bym się nie śpieszył z takimi zabiegami. Lepiej trochę poczekać niż zrobić coś za szybko i spartolić. Cierpliwość to cechą którą musi posiadać piwowar

      Comment

      • Odo
        Szeregowy Piwny Łykacz
        • 2015.09
        • 2

        #4
        Dzięki Panowie za pomoc. Zastosuję się do drugiej porady i za 3 dni przeleję piwo z kilku powodów. Po pierwsze piwo chciał bym mieć klarowne, a po drugie, drugi fermentor mam z kranikiem więc wygodniej mi będzie z niego rozlewać do butelek. No i będę jeszcze chmielił na zimno.

        Comment

        • przemek18
          Szeregowy Piwny Łykacz
          • 2015.06
          • 18

          #5
          Kolego ja bym aż tak nie ryzykował. Jak masz fermentor z kranikiem to go używaj do rozlewu. Widziałem sporo przypadków na innych forach gdzie ktoś łapał zakażenie właśnie przez to, że miał fermentor z kranikiem w którym przeprowadzał fermentacje. Dzieje się tak dlatego, że kranik choć czasami mogłoby się wydawać nie należy do najszczelniejszy elementów i ciężko go dokładnie umyć przez co ryzyko infekcji diametralnie wzrasta. Lepiej piwo przelej do czystego garnka w którym warzyłeś. Wyczyść dokładnie fermentor bez kranika i do niego przelej na cichą. Ja tak robię od pierwszej infekcji która zdarzyła mi się do tej pory tylko raz ( tfu tfu) właśnie przez nieszczelny fermentor z kranikiem kontakt z muszkami owocówkami i innym syfem. Fermentora z kranikiem używam tylko odkażonego i tylko do rozlewu bo po cichej też zostają syfy na dnie a po co je ładować do butelek jak nawet "reduktor osadów " który czasem jest w zestawie z kranikiem Ci tego nie oddzieli. Zrób tak po chmieleniu na zimno a będziesz zadowolony. Zakup sobie zwykłe pończochy za 4zł w biedronce wygotuj jedną przed rozlewem, zaciągnij węża i na końcówkę która będzie wchodzić do wiadra z kranikiem nałóż pończochę oddzielisz chmieliny po cichej i inne syfy w ten sposób.

          Comment

          • EzEt
            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
            • 2011.03
            • 156

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Odo
            Dzięki Panowie za pomoc. Zastosuję się do drugiej porady i za 3 dni przeleję piwo z kilku powodów. Po pierwsze piwo chciał bym mieć klarowne, a po drugie, drugi fermentor mam z kranikiem więc wygodniej mi będzie z niego rozlewać do butelek. No i będę jeszcze chmielił na zimno.
            Piwo wyklaruje Ci się równie dobrze w tym samym fermentorze. Co do cichej z kranikiem to przemek18 powiedział wszystko co jest do powiedzenia w tym temacie. Chmielić na zimno też możesz w tym samym fermentorze, chyba, że chcesz odzyskać drożdze.
            https://www.facebook.com/browarbaluty/

            Comment

            Przetwarzanie...