AIPA 16blg na Galaxy pomoc

[mikas86]

Uwarzylem piwko jak w temacie z ekstraktów. Na goryczke dałem 50g Zeusa na resztę 100g Galaxy piwko właśnie na cichej. Sęk w tym że Galaxy z paczki granulat nie miał nic a nic aromatu( był w promocji hehe) przy przelewaniu skosztowałem smak spoko ale w aromacie taka ciut jakby stęchlizna pewnie to ta "kuweta" z Galaxy. Zapach ten mocno kojarzę z ostatnim raj z rajsem od Pinty więc zakażenie raczej odpada. I tu mam pytanie na ostatnie 3-4 dni cichej chce sypnąć citre w granulacie żeby to zakryć. Myślicie że 100g na 20 litrow to nie będzie za mało? Po 70-80g już sypalem i było spoko ale wtedy niczego nie maskowalem

[fidoangel]

Sypaj, sypaj, nie czekaj

[mikas86]

Piwko już od 3 dni w butelkach. Sypnalem te 100g Citry na ostatnie 4 dni i przyznam że efekt spoko Jedno piwko przy kapslowaniu spadło mi na podłogę i się stluklo i muszę przyznać że w kuchni pięknie pachniało nawet chyba inaczej niż poprzednie które chmielem Citra na aromat. Tutaj oprócz niej było czuć jeszcze takie słodkie dojrzałe fajne owoce jakby ten Galaxy uzupełnił aromat... Nie wiem kurde ale chyba to będzie fajne piwko nie mogę się doczekać hehe

[mikas86]

Odpaliłem wczoraj pierwsze piwko z tej warki. Gaz jeszcze średni trzeba poczekać, ale smak kurde nie zadowala mnie
Aromat jak na 100g Citry nie powala. Nie jestem sensorykiem ale smak przypomina mi jakby już że 3-4 miesiące było w butelkach a nie tydzień. Czasami jak nie spojrzę i kupię jakaś kraftowa Ape np 2 tyg przed terminem to czuję to samo. Ale przecież moje piwko bardziej Świeze być nie może. Co mogło to spowodować. Zła temp. fermentacji? Czy może ten Galaxy z promocji? Też mnie zdziwiło że na cichej musiałem upuścić ciśnienie ze dwa razy z fermentora bo chyba by go rozwaliło nigdy wcześniej tak nie miałem a zawsze chmiele na zimno może to ilość Citry

[Jimmy_jb]

Jeżeli chmieliłeś na zimno gdy jeszcze trwała fermentacja to wydzielający się dwutlenek węgla mógł wydmuchać aromat z piwa.

[mikas86]

Ok rozumiem, ale nie chce mi się wierzyć że jeszcze fermentowalo. Piwo w domu zjechało z prawie 16 do 3,5 blg(było w nim ok 120g ksylitolu który pewnie troszkę zawyżał końcowe blg) przez 10 dni. Dałem mu jeszcze cztery dni dla pewności i dopiero zlalem na cichą. Następnie zaniosłem szczelnie zamknięty fermentor do piwnicy i 10 dni stał bez niczego, dopiero na kolejne 4 dni wsypalem chmiel i też wtedy zaczęło puchnąć wiadro. Albo cudownie ruszyła znów fermentacja albo może chmiel zakaził w jakimś stopniu piwo, chociaż w sumie nie miałem jeszcze infekcji to raczej ja wykluczam bo piwo smakuje normalnie choć trochę jakby było solidnie wylezakowane. Daje takie odczucie jak solidnie wylezakowana AIPA która jak wiadomo im świeższa tym lepsza.

[mikas86]

W sumie jak przejrzałem zapiski to wszystkie piwa robiłem na ekstrakcie pale ale z bruntala i wszystkie podobnie wychodziły jeśli chodzi o smakowitość i odczucie chmielu. Mojej żonie smakowały bo czuła że jakby słodkie a nie mocno chmielone pomimo fest ilości chmielu. Ostatnio zrobiłem na jasnym ekstrakcie i dla mnie to było najlepsze moje piwo. Żonie nie smakowało bo pomimo uzupełnienia ksylitolem było dla niej gorzkie zbyt nachmielone itp. Dla mnie było jakby najczystsze smakowo fajnie gorzkie z petarda w aromacie i ciut podkręcona smakowitością od ksylitolu. Ale nie miało żadnych posmaków które czuję na pale ale. Może więc wina leży w ty że ten ekstrakt mi nie leży. Teraz mam wszystko gotowe do zacierania i w weekend ruszam z tym zobaczymy jak to wyjdzie