Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Chmielenie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Seta
    Piję piwo
    • 10-2002
    • 6964

    #61
    Kiedy kupiłeś Marynkę? Kiedy otworzyłeś opakowanie? Gdzie ją przechowywałeś? Woreczek do gotowania jest ten sam, zawiązałeś go tak samo jak poprzednio (nie zacisnąłeś mocniej?)?
    Wyjęcie woreczka przed chłodzeniem nie ma wpływu na ilość goryczki w piwie, bo alfa kwasy nie rozpuszczają się w chłodnej brzeczce. Słód wędzony też nie (chyba, że dominuje w smaku i "dusi" inne, ale to nie jest obiektywna ocena sensoryczne - degustator powinien i tak wyczuć zbliżony poziom goryczki).
    Last edited by Seta; 16-04-2010, 09:56.
    Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

    Comment

    • jacer
      Senior
      • 03-2006
      • 9875

      #62
      Wiekszość degustatorów lubi mocno chmielone. Ale to i tak wynika ze stylu.

      Woreczki wywal, syp bezpośrednio, jeżeli to granulat.
      Last edited by Seta; 16-04-2010, 12:04. Powód: powtórzenie z innego wątku
      Milicki Browar Rynkowy
      Grupa STYRIAN

      (1+sqrt5)/2
      "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
      "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
      No Hops, no Glory :)

      Comment

      • Robert13
        Senior
        • 04-2010
        • 899

        #63
        @seta

        To był zestaw Marcowe Wędzone z CP, więc jakość surowca powinna być OK. W kazdym razie ja nic nie kombinowalem ani nie majstrowałem z surowcami.
        Wszystko było szczelnie zapakowane do samego końca.

        Chmieliłem dokladnie jak instrukcja podała (wcześniejsze warki o pół godzin dłużej), po zagotowaniu odczekałem aż godzinę, bo miałem parę litrów więcej wody do odparowania.
        Podczas chmielenia brzeczka mocno gotowała się, bardzo mocno.

        Woreczki na koniec dokładnie odciskałem i zanurzałem, i to kilka razy.
        Na opakowaniu po chmielach pisze:
        -Marynka 30g, bez daty zbiorów, zawartość alfa kwasów 8,3%
        -Lubelski 20 g, zbiór 2009, zawartosc alfa kwasow 3,8%

        W sumie było jej, czyli marynki 30g więc i goryczka powinna byc konkretniejsza, a wyszło dokładnie 20 litrów nastawu (juz mam "celne oko")


        Sam nie wiem, czy to słodzy wedzone tłumią goryczkę, czy też było jednak chmielić pół godziny lub godzine dłużej, czy to może Marynka jest jakaś słaba?

        Comment

        • Seta
          Piję piwo
          • 10-2002
          • 6964

          #64
          Chmielenie o 120 minut zamiast 60 minut nie ma sensu, bo zwiększa poziom goryczki o ok 5% - dużo taniej wyjdzie dać 2g chmielu więcej...
          Generalnie woreczki przy chmieleniu granulatem to zło, jak zauważył Jacer. Przerabialiśmy to...

          EDIT: Teraz mogę nawet napisać: "przerabialiśmy to - patrz wyżej".
          Last edited by Seta; 16-04-2010, 10:31.
          Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

          Comment

          • Robert13
            Senior
            • 04-2010
            • 899

            #65
            @jacer
            @seta

            Czytałem ze robi się błoto i traci się za dużo przyszłego piwa razem z nim.
            Chyba jednak będe po prostu chmielił co najmniej pół godziny do godziny dłużej niz zapodaje instrukcja, bo do tej pory tak robiłem i było git.

            I jakoś trudno mi uwierzyć, ze chmielenie o godzine dłużej daje zaledwie o 5% więcej goryczki...

            A moze jednak słodzy wędzone mocno tłumią goryczkę?
            Pytam, bo to moje pierwsze takie cudne piwo...

            A może nie pozostawienie tych woreczków w garze na noc do ostygnięcia tak wpłynęło na goryczkę?
            Kopyr zapewniał wcześniej , ze to nie ma prawa wpłynać
            Last edited by Robert13; 16-04-2010, 10:35.

            Comment

            • white666
              Member
              • 02-2010
              • 54

              #66
              obycie z piwami "ale" mam może krótkotrwałe ale dość intensywne tzn 1 tydzień na wyspach - pite tylko "ale" wszelkiego rodzaju jak również wizyta z browarze Badger w Blandford - co oczywiście nie ma wpływu na obycie a jedynie próby picia jak najbliżej źródła. co do degeneracji obecnego piwa: piję je regularnie codziennie i cały czas mam wrażenie że nie wchodzi w grę zakażenie (ale zrymowałem). wyczuwam posmak znamienny dla piw "ale" lecz dodatkowo coś jeszcze dominuje. napiszcie lepiej, zamiast przepychać się, co zrobić z osadem o którym pisałem wcześniej bo mam zamiar przelewać jutro pszeniczne do butelek.

              Comment

              • jacer
                Senior
                • 03-2006
                • 9875

                #67
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Robert13 Wyświetlenie odpowiedzi
                @jacer
                czytałem ze robi się błoto i traci się za dużo przyszłego piwa razem z nim.
                Źle czytałeś. Zostaje osad gorący a w nim drobinki chmielu. Osadów białkowych jest więcej niż chmielu!!!

                Resztki osadów wlewasz do wysokich szklanych naczyń w celu wyklarowania i nic ci się nie traci.
                Milicki Browar Rynkowy
                Grupa STYRIAN

                (1+sqrt5)/2
                "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                No Hops, no Glory :)

                Comment

                • Seta
                  Piję piwo
                  • 10-2002
                  • 6964

                  #68
                  Posty nie na temat wydzieliłem:
                  wszystko co nie związane z tematyką serwisu, ogólne rozmowy.
                  Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                  Comment

                  • leona
                    PremiumUżytkownik
                    • 07-2009
                    • 5853

                    #69
                    A w jakiej temperaturze następuje izomeryzacja alfakwasów? Pytam, żeby móc w miarę dokładnie policzyć jak wpłynie na piwo pozostawienie chmielu w stygnącej brzeczce.

                    Comment

                    • Seta
                      Piję piwo
                      • 10-2002
                      • 6964

                      #70
                      Nie wpłynie praktycznie w ogóle. Izomeryzacja zachodzi podczas gotowania (100*C lub więcej).
                      Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                      Comment

                      • kopyr
                        Senior
                        • 06-2004
                        • 9475

                        #71
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
                        Nie wpłynie praktycznie w ogóle. Izomeryzacja zachodzi podczas gotowania (100*C lub więcej).
                        Nie no w 95C na pewno też izomeryzuje. To nie jest skokowe, że w 98C nic, a dopiero w 100C.
                        blog.kopyra.com

                        Comment

                        • leona
                          PremiumUżytkownik
                          • 07-2009
                          • 5853

                          #72
                          Na pewno nie jest to skokowa zmiana ale jeśli jest to temperatura w granicach, powiedzmy 10-15 * poniżej wrzenia, to faktycznie poprawek na goryczkę dodatkową nie ma co brać bo brzeczka o 10 stopni schładza się w kilka minut.

                          Comment

                          • Seta
                            Piję piwo
                            • 10-2002
                            • 6964

                            #73
                            Może w 95*C coś "izomeryzuje" ale moje źródła milczą na ten temat. Po drugie niektóre źródła podają, że przedłużenie WRZENIA z 60 na 90 minut nie zwiększa goryczki, więc naprawdę tym studzeniem bym się nie przejmował. Poza laboratorium różnicy tej nie wychwycisz.
                            Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                            Comment

                            • Robert13
                              Senior
                              • 04-2010
                              • 899

                              #74
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
                              Źle czytałeś. Zostaje osad gorący a w nim drobinki chmielu. Osadów białkowych jest więcej niż chmielu!!!

                              Resztki osadów wlewasz do wysokich szklanych naczyń w celu wyklarowania i nic ci się nie traci.
                              Zrobilem normalne chmielenie i żałuje, że dałem się wczesniej podpuścić na sposób z woreczakmi muślinowymi.
                              Nie tylko dlatego, że tak nachmielone piwo jest smaczniejsze (moje osobiste odczucie po skosztowaniu brz*czki) - chodzi mi o jakość smaku, a nie o moc nachmielenia która jest oczywiście troche większa, ale przede wszystkim osad zimny jest lepiej wytrącony, bo jest on jakby cięższy i grubszy oraz objętościowo jest go mniej (jeden kufel, wczesniej dwa).

                              Również w ekspresowym tempie dekantuje się on w kuflu i można na spokojnie zmierzyć rzeczywisty Blg nastawu.

                              Comment

                              • kopyr
                                Senior
                                • 06-2004
                                • 9475

                                #75
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Seta Wyświetlenie odpowiedzi
                                Może w 95*C coś "izomeryzuje" ale moje źródła milczą na ten temat. Po drugie niektóre źródła podają, że przedłużenie WRZENIA z 60 na 90 minut nie zwiększa goryczki, więc naprawdę tym studzeniem bym się nie przejmował. Poza laboratorium różnicy tej nie wychwycisz.
                                To są dwie różne kwestie. Nie ma co sobie zawracać głowy tym o ile wzrośnie IBU w trakcie chłodzenie. Inną sprawą jest zaś, że chmieląc tylko w temp. 95C, alfakwasy zizomeryzują i piwo będzie miało goryczkę. Niektóre browary to praktykują. Problemem wtedy jest nie tyle chmielenie, co odparowanie DMS.
                                blog.kopyra.com

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎