Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Pierwsza warka odpalona

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • rafi_4444
    Senior
    • 02-2008
    • 101

    Pierwsza warka odpalona

    Witajcie

    Po długich oczekiwaniach pierwsza warka uwarzona. Od razu skok na głęboką wodę - Pszeniczne (z zestawu BA). W wyniku 2 tygodniowej obsuwy dostawcy garnka do warzenia (ale ostatecznie na tym skorzystałem - "podziękowałem" dostawcy za szybkość i kupiłem garnek w inymi miejscu, przy okazji większy<26l> w cenie 20 litrowego), mialem możliwość pełniejszego przestudiowania forum i chyba lepszego zaplanowania wszystkiego.
    We wtorek mycie sprzętów plus zalewania roztworem podchlorynu oraz wygotowywanie pozostałych sprzętów.
    Środa. Wypłukanie podchlorynu przygotowanie kuchni i do dzieła.
    Bałem się o wydajność płyty grzewczej i okazało się, że było całkiem nieźle.
    Zacieranie od wlania wody do rozpoczęcia filtrowania około 2 godziny.
    Filtrowanie. Filtr z oplotu wężyka do wody jest rewelacja. Chyba trochę mało pierwszego filtratu dałem do ponownego filtrowania (około 2 litry) przez co mogłem nieco zbyt mętną brzeczkę uzyskać. Wysładzanie 3x3,5 litra. Woda dolewana kiedy już zaczynało być widać złoże.
    Gotowanie. Ponieważ bałem się o wydajność płyty rozpocząłem gotowanie od około 5 litrów ( w tym czasie reszta się jeszcze filtrowała) i gdy się zaczynało gotować dolewałem po kilka litrów. Początkowo dołożyłem jako wspomaganie grzałkę 900W ale gdy już wszystko zaczęło się gotować odłączyłem ją. Płyta okazała się być wystarczająco wydajna a przy okazji mocna, że udźwignęła ciężar prawie pełnego gara. Gotowanie/chmielenie poszło tez całkiem sprawnie. 20 g chmielu po 10 minutach i 10 po 75.
    Studzenie. Tutaj trochę wolniej poszło, chociaż miałem świadomość, że zlewozmywak nie jest tak wydajny jak chłodnica. Chłodzenie powolutku lejącą się wodą dodatkowo schładzaną wcześniej zrobionym lodem.
    Przelewanie do fermentatora. Tutaj najwięcej problemów. Pomimo pozostawania gara okolo godziny w bezruchu w górnej warstwie brzeczki sporo farfocli ( nie wiem czy z chmielu czy z może resztki niedofiltrowanego słodu) przecz co musiałem powolutku zlewać poprzez sparzoną wcześniej ściereczkę. Efekt to bardzo długie przelewanie, chyba ponad godzinę sie z tym bawiłem. Na koniec ostatnie 2,5 litra przelalem do PETów i poszło do lodówki. Dzisiaj zagotuje brzeczkę znad osadów i doleje do fermentatora.
    Drożdże. Dodałem suche z zestawu pszenicznego BA. Po 15 minutach gotowania odebrałem około 0,5 litra brzeczki do wystudzenia i po uzyskaniu 21C wsypałem drożdżę. Pod przykryciem startowały sobie chyba około 2 godzin.
    Po przelaniu schłodzonej brzeczki do fermentatora zadałem starter z drożdżami. Fermentator zakryty poszedł do piwnicy ( temp około 18,5C).
    Całą operację rozpoczalem okolo 17:30 i zakończyłem około 1:30. Gdybym miał sprawniejsze chłodzenie i lepiej sklarowaną w tym czasie brzeczkę myślę, że z godzinkę spokojnie bym zaoszczędził. Ale chyba jak na pierwszą warkę to i tak przyzwoicie.
    Teraz oczekuje w napięciu czy wszystko poszło ok i .......... zrobi sie piwo. Przy wychodzeniu do pracy ( około 5 godzin od zadania drożdży) w rurce cisza. Ale myslę, że to na razie nie jest powód do niepokoju i przynajmniej dobę muszę dać drożdżom na zadomowienie się w fermentatorze i rozpoczęcie fermentacji.

    To tyle przydługawej relacji z pierwszego w życiu warzenia.
  • jkocurek
    Senior
    • 12-2006
    • 1030

    #2
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika rafi_4444 Wyświetlenie odpowiedzi



    We wtorek mycie sprzętów plus zalewania roztworem podchlorynu oraz wygotowywanie pozostałych sprzętów.
    Środa. Wypłukanie podchlorynu przygotowanie kuchni i do dzieła.
    To należało zrobić bezpośrednio przed przelaniem schłodzonej brzeczki do fermentora. Polecam Ci przejście na dezynfekcje ClO2 - nie trzeba płukać.
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika rafi_4444 Wyświetlenie odpowiedzi
    Gotowanie/chmielenie poszło tez całkiem sprawnie. 20 g chmielu po 10 minutach i 10 po 75.
    Nie wiem dlaczego BA zaleca tę druga porcję chmielu. Mogłeś go odłożyć na inną warkę.

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika rafi_4444 Wyświetlenie odpowiedzi
    Studzenie. Tutaj trochę wolniej poszło, chociaż miałem świadomość, że zlewozmywak nie jest tak wydajny jak chłodnica. Chłodzenie powolutku lejącą się wodą dodatkowo schładzaną wcześniej zrobionym lodem.
    I tak lepszy sposób niż wanna. Przynajmniej woda chłodząca jest w przepływie
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika rafi_4444 Wyświetlenie odpowiedzi

    Przelewanie do fermentatora. Tutaj najwięcej problemów. Pomimo pozostawania gara okolo godziny w bezruchu w górnej warstwie brzeczki sporo farfocli ( nie wiem czy z chmielu czy z może resztki niedofiltrowanego słodu) przecz co musiałem powolutku zlewać poprzez sparzoną wcześniej ściereczkę. Efekt to bardzo długie przelewanie, chyba ponad godzinę sie z tym bawiłem.
    Trzeba było wlać razem z farfoclami. Domyślam się, że przelewałeś bezpośrednio a nie lewarem. Masz krzepę . Brzeczkę najlepiej zdekantować znad osadu za pomocą lewara.
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika rafi_4444 Wyświetlenie odpowiedzi
    Drożdże. Dodałem suche z zestawu pszenicznego BA. Po 15 minutach gotowania odebrałem około 0,5 litra brzeczki do wystudzenia i po uzyskaniu 21C wsypałem drożdżę. Pod przykryciem startowały sobie chyba około 2 godzin.
    Niepotrzebnie startowałeś w brzeczce. Ilość za duża (powinna być 10x większa od masy drożdży wg Fermentis) i wysoka gęstość. Jeżeli już koniecznie startować w brzeczce to lekkiej (5°Blg wystarczy)
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika rafi_4444 Wyświetlenie odpowiedzi
    Przy wychodzeniu do pracy ( około 5 godzin od zadania drożdży) w rurce cisza. Ale myslę, że to na razie nie jest powód do niepokoju i przynajmniej dobę muszę dać drożdżom na zadomowienie się w fermentatorze i rozpoczęcie fermentacji.
    Dobrze myślisz
    Pozdrawiam,
    Jacek
    Świentechlywiki

    Comment

    • rafi_4444
      Senior
      • 02-2008
      • 101

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika rafi_4444

      We wtorek mycie sprzętów plus zalewania roztworem podchlorynu oraz wygotowywanie pozostałych sprzętów.
      Środa. Wypłukanie podchlorynu przygotowanie kuchni i do dzieła.


      To należało zrobić bezpośrednio przed przelaniem schłodzonej brzeczki do fermentora. Polecam Ci przejście na dezynfekcje ClO2 - nie trzeba płukać.

      Uznałem, że skoro całą noc było zalane roztworem podchlorynu, potem po wypłukaniu i zacieraniu fermentator stał się chwilowo kadzą filtracyjną, do której poszła mieszanina o temp. około 80C, po filtracji mycie z płynem do naczyń. To fermentator jest czysty i nie powino w nim się nic zalęgnąć niechcianego. Natomiast dla pewności przelałem dokładnie wrzątkiem pokrywę fermentatora przed jej nałożeniem (lezała sobie kilka godzin na boku to wolałem ewentualne kilka bakterii zlikwidować)

      Trzeba było wlać razem z farfoclami. Domyślam się, że przelewałeś bezpośrednio a nie lewarem. Masz krzepę . Brzeczkę najlepiej zdekantować znad osadu za pomocą lewara.

      Krzepy to by i pewno wystarczyło ale to mało komfortowe rozwiązanie wiec przelewałem kubkiem PP litrowym (oczywiście tez brał udzial w kąpieli podchlorynowej, a w dniu zacierania był wykorzystywane do przelewań wody i zacieru/brzeczki).
      Po górze było troche tego syfu, potem wiekszość była w miarę czysta, no a na dnie wiadomo, sporo szumu ale jak pisałem poszło do butelek do odstania.

      Comment

      • ART
        mAD'MINd
        • 02-2001
        • 23809

        #4
        dla wygody swojej i innych - korzystaj proszę z możliwości cytowania - zamiast kursywą [ I ] oznaczaj cytowane fragmenty znacznikami cytatu [ Q U O T E ] (dymek)
        - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
        - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
        - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

        Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

        Comment

        • kopyr
          Senior
          • 06-2004
          • 9475

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika rafi_4444 Wyświetlenie odpowiedzi
          Uznałem, że skoro całą noc było zalane roztworem podchlorynu, potem po wypłukaniu i zacieraniu fermentator stał się chwilowo kadzą filtracyjną, do której poszła mieszanina o temp. około 80C, po filtracji mycie z płynem do naczyń. To fermentator jest czysty i nie powino w nim się nic zalęgnąć niechcianego. Natomiast dla pewności przelałem dokładnie wrzątkiem pokrywę fermentatora przed jej nałożeniem (lezała sobie kilka godzin na boku to wolałem ewentualne kilka bakterii zlikwidować)
          Nie rozumiesz idei sterylizacji. Skoro do fermentora masz zamiar wlać zacier o temp. 80&#176;C, to nie ma potrzeby go wcześniej sterylizować, wystarczy żeby był czysty. Po pierwsze dlatego, że temp. zacieru będzie go sterylizować, po drugie dlatego, że będziesz potem i tak gotował tę brzeczkę. Natomiast zakładanie, że fermentor jest sterylny, jeśli go wysterylizowałeś przed tamtymi czynnościami jest błędne. Mogłeś go i 10 razy wysterylizować, jednak po kontakcie z brzeczką i powietrzem coś niedobrego mogło się zalęgnąć. Dobrze, że przepłukałeś wrzątkiem, ale na przyszłość wyjaławianie należy przeprowadzać przed samym wlaniem schłodzonej brzeczki do fermentora.

          PS: Jakie drożdże są obecnie w zestawie BA, WB-06 czy no name?
          Last edited by kopyr; 27-03-2008, 10:41.
          blog.kopyra.com

          Comment

          • rafi_4444
            Senior
            • 02-2008
            • 101

            #6
            ART
            Dziękuje za uwagę. Dostosuję się

            Kopyr
            Masz rację. Nie pomyślałem o tym że podczas operacji z brzeczką, pomimo używania czystych i sterylnych naczyń i przyrządów, faktycznie coś z powietrza można załapać. Pozostaje mi mieć nadzieję, że wszystko będzie ok. A przy następnej warce zwiększę środki ostrożności.
            Dzięki za cenną uwagę
            Co do drożdży, ponieważ w temacie browarnictwa domowego jestem nowicjuszem nie rozróżniam jeszcze tych wszystkich nazw drożdży i cieżko mi coś z pamięci napisać. Jak wrócę do domu to sprawdzę, jakie to były i wieczorem lub jutro napiszę. Napewno suche.

            Comment

            • rafi_4444
              Senior
              • 02-2008
              • 101

              #7
              Drożdże w pszenicznym z BA to suche Safale WB-06 - informacja dla Kopyra

              Ponieważ dolewałem odstaną znad osadów brzeczkę była konieczność otwarcia fermentatora. 21 godz od zadania drożdży na powierzchni solidna piana, w rurce ( przed otwarciem oczywiście) cisza. Temperatura pomieszczenia około 18,5C fermentatora ( wg naklejonego termometru z BA) 22C. Spodziewałem się, że już bedzie bulgotać, ale jako człowiek cierpliwy na razie się brakiem bulgotania nie przejmuje. Zacznę się przejmowac w niedziele po południu jeśli nadal nie będzie sztormu w rurce.
              No i na razie tyle. Ręka pewnie będzie świerzbiła ale przed niedzielą nie otworzę
              Last edited by rafi_4444; 27-03-2008, 22:46.

              Comment

              • kopyr
                Senior
                • 06-2004
                • 9475

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika rafi_4444 Wyświetlenie odpowiedzi
                Zacznę się przejmowac w niedziele po południu jeśli nadal nie będzie sztormu w rurce.
                Niczym się nie zaczynaj przejmować. Masz po prostu jakąś nieszczelność, przy wieku, którą uchodzi CO2 i tyle. Żaden powód do zmartwienia.
                U mnie jeden fermentor jest szczelny i rurka bulgocze, a drugi nie.
                blog.kopyra.com

                Comment

                • rafi_4444
                  Senior
                  • 02-2008
                  • 101

                  #9
                  Minęło 5 dni.
                  Ponieważ przez ścianki fermentatora piana wyglądala już bardzo mizernie postanowiłem wczoraj sprawdzić blg. Początkowe przy nastawianiu było 14 ( temp na termometrze przykjejonym 24C). Wczoraj blg było 5,5 ( temp na termometrze przykjejonym 21C). Pomijając roznice blg wynikajace z 3C roznicy temperatur wyglada na to, że większość już przefermentowała. Piana po otwarciu bardzo cieniutka. Zastanawiam się czy zlewać dzisiaj wieczorem na cichą ( było by po 6 dniach bużliwej) czy odczekac do jutra aby zachować "książkowe" 7 dni. Nie spieszy mi się, niecierpliwość także jest na wodzy. Jedyne co to nie wiem czy takie przeciąganie do jutra ma sens, tym bardziej, że wydaje mi się, że juz za wiele to blg nie spadnie.
                  Wracając jeszcze na chwilę do temperatur nie wiem czy ten termometr naklejany nie zawyża z 2C gdyż w pomieszczeniu jest około 19C.

                  Z technicznych spraw - radzicie przelewać na cichą do balona poprzez kranik fermentatora czy lepiej wężykiem z góry? Pszeniczniak, więc ewentualne pociągnięcie osadów nie powinno być kłopotem.

                  Na koniec podzielę się jeszcze ostrożną, ale już radością piwko ma przyjemny zapach pszeniczniaka i smaczek też jest całkiem w porządku ( troche zbyt goryczkowy ale na ustabilizowanie się ma jeszcze czas. Dalem około 30g z zestawy pszenicznego z BA).
                  Wyglada na to, że w pierwszym etapie nic nie popsułem i może jakiś piwowar domowy ze mnie będzie

                  Comment

                  • rafi_4444
                    Senior
                    • 02-2008
                    • 101

                    #10
                    Teraz zauważyłem
                    Pozdrowienia dla admina
                    Ma chłop poczucie humoru

                    Comment

                    • rafi_4444
                      Senior
                      • 02-2008
                      • 101

                      #11
                      Warka poszła do balona na cichą. Postoi do przyszłego tygodnia i pewnie koło wtorku butelkowanie.

                      Czy ktoś robił już może piwo na kształt Żywca full light?
                      Niekoniecznie tego obecnego ale takiego z czasów kiedy jeszcze nie był popsuty przez Heinekena.
                      Szukałem na forum, ale nie znalazłem odpowiedzi jaki to rodzaj piwa. Jaka fermentacja no i generalnie z czego można takie piwo uwarzyć - słody i ich ilości, drożdże, chmiel i jak to zacierać.

                      Comment

                      • rafi_4444
                        Senior
                        • 02-2008
                        • 101

                        #12
                        No i zabutelkowane.
                        Blg zeszło na cichej do około 4.
                        Pierwsze wrażenia z testowania młodego piwa:
                        - zapach pszeniczniaka;
                        - kolor ładny jasny;
                        - ładnie mętne;
                        - w smaku - hm... mało pszeniczne, w zasadzie chyba wogóle nie pszeniczne, i jakoś tak mało treściwe. Żona twierdzi, że kwaśne, ja uważam, że może delikatnie kwaśne, ale bardzo niewiele, także napewno nie skwaśniałe.
                        Procenty chyba ma.
                        No i nie wiem czemu ale po pół litrze tego piwka zaczęła mnie strasznie głowa boleć. Fakt, że piłem końcówkę bardzo mętna i prawdopodobnie z dużą ilością drożdży i owe bóle przypisuje własnie tej końcówce.
                        Pierwsze próby zrobie za dwa tygodnie przy przenoszeniu w niższe temperatury i wtedy zobaczę w jaką stronę smak ewoluuje.
                        Mam nadzieję, że z glukozą nie przesadziłem. Dałem 200g. Wyszło 32 butelki czyli około 16 litrów.

                        Comment

                        • kopyr
                          Senior
                          • 06-2004
                          • 9475

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika rafi_4444 Wyświetlenie odpowiedzi
                          No i nie wiem czemu ale po pół litrze tego piwka zaczęła mnie strasznie głowa boleć. Fakt, że piłem końcówkę bardzo mętna i prawdopodobnie z dużą ilością drożdży i owe bóle przypisuje własnie tej końcówce.
                          Obstawiam, że to zbieg okoliczności był. Po drożdżach to raczej można mieć problemy gastryczne, a nie ból głowy. Ból głowy mogą powodować wyższe alkohole i fuzle, które o ile się nie mylę, mogą powstać przy fermentacji w zbyt wysokiej temp.

                          Co do kwaśnienia, to życzę, żeby wszystko było ok, ale parafrazując znane hasło reklamowe "Kwasiżur rodzi się z czasem" Na początku jest do przyjęcia, a potem coraz gorzej. Choć bywa też tak, że zatrzyma się na pewnym poziomie.
                          blog.kopyra.com

                          Comment

                          • rafi_4444
                            Senior
                            • 02-2008
                            • 101

                            #14
                            Wiesz co. Z tym kwaśnym smakiem to chyba troche przesadzone. W zasadzie moja opinia o lekkiej kwasowości pojawila się dopiero gdy małżonka ma tak oceniła.
                            Fakt, że trudno się pszenicznych smaków doszukać.
                            No nic, Zobaczymy za kilka tygodni.

                            Z tymi wyższymi alkoholami to mnie troche wystraszyłeś, ale skoro piszesz o wyższej temp. to takiej tam nie było. Tak jak pisałem kilka postów wcześniej - termometr na fermentatorze pokazywał 21C czyli okolice górnej granicy dla tych drożdży.
                            Ale bóle do tej pory odczuwam.
                            Last edited by rafi_4444; 10-04-2008, 08:40.

                            Comment

                            • rafi_4444
                              Senior
                              • 02-2008
                              • 101

                              #15
                              degustacja po raz pierwszy

                              Dwa tygodnie od butelkowania minęły wczoraj. Temperatura wynosiła około 18-19 C Jedną buteleczkę 3 dni przed ich upływem wstawiłem do lodówki, aby wczoraj dokonać degustacji.
                              Pierwsza ocena:
                              - Jest gaz. Nie było wystrzału ale wyraźne syknięcie po otwarciu. Chyba tak jak to przy otwieraniu piwa powinno być. Refermentacja w butelkach przebiegła więc dobrze.
                              - Piana. Jest piękna, duża po pewnym czasie redukuje się do coraz cieńszej ale zostaje do końca. Tutaj jest więc także dobrze.
                              -Zapach. Może trochę za mało pszeniczny. Ale jest ta pszenica na tyle wyraźna, że nie trzeba się jej doszukiwać.
                              - Kolor. Okresliłbym go jako bursztyn.
                              - Mętność. W butelkach wygladało, że będzie kristal. Co potwierdzałoby opinie o suchych drożdżach Safale WB06. Ale po ostrożnym przelaniu do szklanki, piwo było mętne. Czyli także ok.
                              - Smak. To co najważniejsze i niestety tutaj nieciekawie. Piwo jest pijalne. Nie wiem czy to smak kwaskowaty ( ale chyba nie), czy tez jakiś inny. Przypomina mi, jak tak intensywnie się zastanowiłem, dziwny zapach chmielu, który użyłem. Był to aromatyczny z zestawu pszenicznego z BA. Po otwarciu pudełka był ten zapach jakiś dziwny, ale ponieważ wcześniej z chmielem nie miałem kontaktu uznałem, że może on własnie taki jest. Dałem około 30g, czyli chyba nie za dużo, chociaż pewnie można było dać jeszcze mniej. I w tym chmielu właśnie upatruję ten dziwny smak piwa.
                              Teraz przeniosę na kolejny okres do chłodnego i zobaczymy czy się poprawi czy tez niestety pozostanie bez zmian.

                              Chętnie podrzuciłbym komuś kto ma doświadczenie z pszenicami, najlepiej w okolicach Katowic 2 lub 3 butelczyny aby dokonał oceny i spróbował wyjaśnić przyczynę tego smaku.
                              Last edited by rafi_4444; 24-04-2008, 07:39.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X
                              😀
                              🥰
                              🤢
                              😎
                              😡
                              👍
                              👎